Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Spokojnego weekendu 😘🥰♥️

Wczoraj poza domem byłam 10 godzin. Po powrocie jyz nic nie zrobiłam. Jeszcze się pokłóciłam z M więc tym bardziej nic się nie chciało. Na dzisiaj zostało mi dużo do zrobienia, ale byl czas przywyknąć. Z dobrych wiadomości? Widziałam lecącego bociana 😁nie zdążyłam zrobić zdjęcia i nikt mi nie wierzy no myślą, że mylę z żurawiem 😠ja wiem swoje...... Będę rozmawiać też z mamą. Tylko mi napisała, że na tych dokładnych badanich nic złego nie znaleźli. Coś jest, ale mam być spokojna.... Zobaczymy 

Ja Ci wierzę Wandziu, bociana w marcu kiedyś widziałam😄. Ciągłe zmęczenie nie pomaga w relacjach damsko-męskich .        Wczoraj byłam z jedną Vitalijką z Krakowa, w Katowicach na Giełdzie kamieni i minerałów , potem poszłyśmy do Muzeum Śląskiego . Było cudownie , uwielbiam nasze muzeum.

Podobno bociany przyleciały więc wierzę Ci Vita. 

Zdrowia dla mamy. Trzymam kciuki za nią. 

Dziewczyny, czytam, ale na pisanie nie starcza czasu.

Przeszłam na kaszę i warzywa - wpiszcie mi 86 kg.

Wszystkim solenizantkom 100, 100 lat!!

Cześć Dziewczyny

Tuptulinko, dobrze, że się odezwałaś, bo już myślałam, że się w królową pszczół zamieniłaś i z nami, prostymi odchudzaczkami, nie gadasz.

Widać, że wszystkie zapracowana lub zbyt zmartwione jesteśmy, bo prawie nas tu nie ma.

Gaju - zapisz moje 98 do tabelki - trudno, tyle lat lanie od Wandy przyjmowałam, że nie mam zamiaru ze spisu wypaść. To, że nie chudnę, sprawia mi przykrość, ale cóż. Może coś źle robię:(

Zasuwam do roboty (jak pszczółka robotnica).

Witam, u nas pochmurno i w nocy trochę popadało ale w dalszym ciągu jest sucho . W niedzielę byłam na 10 km spacerze po Rudzie i zachwycałam się każdym listkiem i kwiatkiem . Uwielbiam ten moment budzącej się przyrody. 

Tuptulinko, witaj ponownie , mam nadzieję, ze będziesz częściej z nami . Dziękuję za życzenia 😘.              Waga ciut spadła 95,2 . Urosła szybko a spada, nie ma co gadać. 

Gaju dziękuje za zdjęcia 😍to pole z krokusami wyglada jak "nierealne" 😛ale jest piekne:)

Tuptulinko pisz czasem.....

Waga niestety zachowana. 

mam nowa dziewczyne do pomocy - Anię - uczymy ją - może bedzie troszkę lżej.

Vita, świetne wiadomości, może wreszcie Twoja praca trochę się rozłoży :)

waga jak przeklęta stoi w miejscu:(