Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

dziewczynaznadwaga: ja mieszkam w Hamburgu, takze spory kawal nas dzieli :(

dzisiaj mialam kiepski dzien i chyba nie wejde na wage, zeby sie nie dolowac. Cala rodzina sie zwalila i byl full serwis, zupa, pierwsze danie, deser (ciasto) i nawet lampke wina tesciu zaproponowal (a jak tesciu proponuje to juz nie mozna odmowic) i jeszcze sie skusilam na 2 czekoladki. BEZNADZIEJA

moze jeszcze nadrobie brzuszkami ale nie wiem ile bym musiala ich zrobic zeby wyjsc na prosta po takim dniu..

ale co zrobic, czasem trzeba nabroic zeby potem isc dalej do przodu :)

zastosowalam metode mojego tescia (tez sie co jakis czas odchudza), ktory twierdzi ze jak chce ci sie jesc to UMYJ ZEBY :) wiec umylam! :)
ide teraz z moja suczka na spacer

Rzeczywiscie - coś jest w tym myciu zębów!

Ja kiedyś jak starałam się nie podjadać, łapałam się za druty - wiadomo, że jak sie dłubie, to trzeba czystymi rękami... Oczywiście to sposób na smakołyki lepkie, kremowe i tłuste - na herbatniki i suche nijak nie pomaga ;)))

Gaja - myślę, że rozliczanie raz w tygodniu to za mało... Może tak co  drugi dzień? każda chętna zamelduje, czy w ciągu tych dwóch dni wykonała normę,   i czas na następną porcję, na której wykonanie masz znów dwa dni do wyboru!... a potem kolejny meldunek  :))

leci własnie film z Christopherem Reeve'm, z 1993 - kurcze, jaki to był piękny mężczyzna! Wielka szkoda :((( Kolejny przykład, że nie ma co odkładać nic na jutro, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejna godzina, czy nawet minuta.... 

ja tez sie przylaczam,bedzie mi milo poszerzyc wasza grupe..

Witaj Lula :)
miło mieć towarzystwo, bo na razie gadam do siebie - dziewczyny pewnie odreagowują Walentynki :)

czesc LULA77, witamy Cie

a ja ogladalam 39,5 moj ulubiony serial!

Wrzuciłam w swój pamiętniczek znalezione gdzieś dwa żarty rysunkowe - zapraszam :)

Witajcie dziewczyny :)
Witaj LULA77 :)
dzis znowu jestem w domu ale od niedawna .... przez noc napadalo dosc duzo sniego i ze poniedzialek ... drogowcy nie nadarzaja z odsniezaniem i jest slisko tak wiec wyjechalam normalnie z domu do szkoly i wrocilam sie bo jakos nie moge przyzwyczajc sie do jezdzenia po tych gorach ... przejechalam jakies 10 km :/ i stwierdzilam jak ja po szkole wroce jezeli ciagle pada ... p.s do szkoly mam 27 km :)

zmieniajac temat ... wczoraj zwatpilam ze uda mi sie schudnac :( ... stwierdzilam ze jednak bede czesciej stawala na wadze niz raz na tydzien ... ustalilam sama ze soba ze bede wazyla sie co drugi dzien - wtedy schudne szybciej i bede miala wieksza motywacje .... przez ten tydzien nie wazylam sie ale dobrze sie czulam i malo cwiczylam a mimo to uwazalam ze schudlam a tu nic - przytylam bo dzis rano waga tez pokazala wiecej :(

Lenurka ... racja ja mieszkam jakies 80 km od Frankfurtu am Main :)

Pozdrawiam