- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 521
27 listopada 2008, 22:35
Czesc Dziewczyny.
Zbieram grupę "wsparcia" (w naszym wspolnym odchudzaniu), tzn. kilka dziewczyn o podobnej wadze, ktore rozpoczną ze mna walke ze zbędnymi kg.
Chcialabym, bysmy mialy z podobna (+)(-) wage.
Zaczęłybyśmy się odchudzać od 1 grudnia, (dlaczego) kazdy termin jest dobry na pozbycie sie "tluszczyku".
Dalybysmy sobie termin do lata, a ubytek wagi ok. 3-4 kg na miesiac. Mozecie napisac o przykladowych jadlospisach waszym zdaniem i cwiczeniach.
Mysle, ze takie cwiczenia w domu po 20 minut na rozgrzewke 2 razy w tygodniu.
A co do jedzenia to mysle, ze po 18.00 bysmy juz nic nie jadly.
Co Wy na to???
Piszecie sie???
W grupie zawsze jest razniej i jakas rywalizacja - ponoc ta zdrowa.
Czekam na wasze zdania co do mojego pomyslu.
Pozdrawiam Was.
Basia - listopadoowa02
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Paryz
- Liczba postów: 2643
9 lutego 2009, 13:50
ehh a mnie juz ta 7 wkurza.... Chcialabym 6 i to od teraz !!! :d
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Gdzies w Hessen :)
- Liczba postów: 3077
9 lutego 2009, 14:36
gratapersona na wszystko przyjdzie czas ... jezeli waga Ci sie nie rusza - zmien np.kolejnosc cwiczen bo po pewnym czasie organizm przyzwyczaja sie ... ja np. zaczynam cwiczenia za kazdym razem od czego innego i na czym innym koncze :)
i tak samo jak Ty 6 tak ja 7 chce juz widzec z przodu
pozdrawiam
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 4534
9 lutego 2009, 16:08
Jesteśmy coraz bardziej niecierpliwe w sprawie wagi, bo coraz bliżej wiosna ale spokojnie jak tak dalej nam pójdzie to będziemy laski za 2-3 miesiące.Dziewczyny spokojnie. Z tymi ćwiczeniami to racja organizm się szybko przyzwyczaja trzeba je ciągle zmieniać.Dzisiaj zaliczyłam już 15 min hula, potem rowerek no i godzinka aerobiku.Jak po tej dawce ćwiczeń nie będzie lepiej to już nie wiem czy coś mi pomoże.Pozdrawiam.
- Dołączył: 2009-01-22
- Miasto: Płońsk
- Liczba postów: 2168
9 lutego 2009, 17:41
Hejka :)
ja też męczę się z 8 z przodu i chciałabym do Was dołączyć. Mam nadzieję, że razem pójdzie lepiej!
Pozdrawiam wszystkich :)
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Gdzies w Hessen :)
- Liczba postów: 3077
9 lutego 2009, 18:24
Witam dziewczyny ... a zwlaszcze nowe uczestniczki naszego forum ... w grupie zawsze lepiej :) ....
bewu33 ... u mnie 70 kilo to tez pierwszy cel ... uwazam ze dla mnie idealnie bedzie 60 - 65 kg ... ale najpierw chce wazyc 70 :) ... mamy wspolny cel
hovka ... przeciesz Ty masz juz 7 z przodu :D
.... powiedzcie dziewczyny jakie stosujecie diety i cwiczenia ... pozdrawiam
- Dołączył: 2009-01-22
- Miasto: Płońsk
- Liczba postów: 2168
9 lutego 2009, 19:50
Dziewczynoznadwaga (bardzo mi się podoba ten nick! taki konkretny :)) ... przez chwilę miałam z przodu 7 (jeden dzień?) - ot taki wypadek przy pracy ;))) Teraz znów mam 8. Usprawiedliwiam to trochę nadchodzącą @, ale i tak mi źle z tym, bo wiem, że ostatnio niewiele robię dla tej siódemki!
@import url(/themes/default/css/)Ja stosuję wysokobłonnikową - a dokładniej taką sobie wybrałam, bo z tym stosowaniem kiepsko mi idzie. Do tego endokrynolog narzuciła mi 3 posiłki i 3 przekąski dziennie, co wcale nie jest łatwe, jak do tej pory jadło sie 2-3 razy dziennie... Ale powoli, powoli się wciągam.
Na razie w ogóle nie ćwiczę - jakoś mi głupio iść ćwiczyć na salę, żeby swoje sadełko wytrząsać w tłumie wysportowanych młodocianych ślicznotek :).
Ale przymierzam się właśnie do kupna jakiegoś steppera, albo orbitreka - jeśli możecie jakiś skuteczny a niezbyt drogi sprzęt polecić, to chętnie przeczytam! pozdrowienia :)
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Gdzies w Hessen :)
- Liczba postów: 3077
9 lutego 2009, 19:59
hovka ... dzieki za komplemet z nickiem :D ..... co do cwiczen to ja cwicze w domu czasem wyjde na spacer .... a co do cwiczen w domu to nie mialam pojecia co i jak ale gratapersona podsunela mi pomysl z maszerowaniem w miejscu ... no i tak maszeruje przez 15 minut ... do tego brzuszki i cos modelujacego sylwetke .. no i cwiczenia z obciazeniem na rece ... nie mam w domu hantli wiec uzywam 1,5 l butelek z woda do podnoszenia :D - to moj maly trik ... sproboj cwiczyc w domu a moze akurat spodoba Ci sie - wazne aby sie upocic ... pozdrawiam
- Dołączył: 2009-01-22
- Miasto: Płońsk
- Liczba postów: 2168
9 lutego 2009, 20:19
Ja mam dość dużego psa, z którym jeździmy wieczorami na Siekierki, czyli na tzw. "na pole" - w Warszawie w pobliżu mostu jest takie fajne miejsce: wokół kanałków odwadniających porobione są ścieżki (rowerowe też) - a że miejsce na uboczu, więc zwłaszcza wieczorami pusto i psisko może sobie poganiać luzem. Tak więc mam spacerek ok. pół godziny uczciwego marszu. Ale to zdecydowanie za mało, żeby się spocić - a do tego od kilku lat pracuję w domu i już nie ganiam za autobusami, nie śpieszę się z rana, skończyły się także wypady "po pracy na miasto", kiedy człek wracając do domu leciał jeszcze gdzieś do znajomych, albo po sklepach, czy po prostu przy ładnej pogodzie wysiadał wcześniej i wracał na piechotę... Nie zdawałam sobie sprawy, że to będzie taka różnica w ilości ruchu (widoczna na wadze - przytyłam przez 3 lata ok. 5 kg!!!... na szczęście od tamtej pory udawało mi się przynajmniej utrzymywać wagę).
Ten pomysł z butelkami z wodą, super! Jednak chyba do maszerowania wolałabym wykorzystać np. stepper. Kiedyś próbowałam takiego cuda na siłowni - wydaje mi się bardzo skuteczne (chociaż nie udało mi się zarazić siłownią, nudy...) - ku mojemu wielkiemu zdziwieniu polega na samodzielnym podnoszeniu nóg, a nie na naciskaniu - genialny pomysł... tylko szkoda mi wydać kasę na coś, co postawię w kącie, bo nie będzie się nadawało do użycia...
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Gdzies w Hessen :)
- Liczba postów: 3077
9 lutego 2009, 22:02
hovka ... ja osobiscie nigdy nie cwiczylam na steperku i nie wiem czy bym go kupila wlasnie zeby nie stal w koncie ... pozdrawiam i kolorowych zycze :)