Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Czesc Dziewczyny.

Zbieram grupę "wsparcia" (w naszym wspolnym odchudzaniu), tzn. kilka dziewczyn o podobnej wadze, ktore rozpoczną ze mna walke ze zbędnymi kg.
Chcialabym, bysmy mialy z podobna (+)(-) wage.
Zaczęłybyśmy się odchudzać od 1 grudnia, (dlaczego) kazdy termin jest dobry na pozbycie sie "tluszczyku".
Dalybysmy sobie termin do lata, a ubytek wagi ok. 3-4 kg na miesiac. Mozecie napisac o przykladowych jadlospisach waszym zdaniem i cwiczeniach.
Mysle, ze takie cwiczenia w domu po 20 minut na rozgrzewke 2 razy w tygodniu.
A co do jedzenia to mysle, ze po 18.00 bysmy juz nic nie jadly.

Co Wy na to???  
Piszecie sie???
W grupie zawsze jest razniej i jakas rywalizacja - ponoc ta zdrowa.

Czekam na wasze zdania co do mojego pomyslu.
Pozdrawiam Was.
Basia - listopadoowa02
pewno ze makrela jest pyszna ale ile mozna jesc makreli:D ja narazie biore,po miesiacu robie miesiac przerwy zobaczymy co dalej...
a tym czasem ciagnie mnie na slodkie...dziewczyny zrobcie cos!!!!
Pasek wagi
Witam ... ybex82 ... ja gdy mam ochote na slodycze robie sobie kanapke z zoltym serem i dzemem ... bardziej pozywne i mniej kaloryczne :D .... pozdrawiam z DE :)
Jak mnie ciągnie do słodkiego to kupuję takie batony z płatkami kukurydzianymi i suszonymi owocami mają dużo błonnika i są  b.słodkie. Są pyszne i mają mniej kalorii niż inne.
Mnie taki batonik tylko pobudza apetyt na słodycze....

Wiem,że najlepiej nic słodkiego nie mieć w domu wtedy nie kusi ale jak tu nie jeść kiedy z pracy dostałam dla córki całą pakę słodyczy(zapas na pół roku chyba) - mała ciągle coś podjada,mąż wieczorem podjada a mnie kompletnie brak silnej woli.

Pasek wagi
zgadzam sie z moja poprzedniczka !!! Najlepiej nie miec w domu nic slodkiego. Kupilam kiedys mojemu mezczyznie kokoski i wpieprzylam je sama !! Teraz on pojechal a ja w domu oprocz cukru nie mam apsolutnie nic slodkiego. Wiem ze jak zjem cos malego to zjem wszystko NIESTETY
Pasek wagi
no ja kiedyś myślałam, że trzymając w domu słodycze i nie tykając ich - to ćwiczę silną wolę

no i może tak było, ale do czaasu gorszego dnia, kiedy niczym wygłodniałe zwierzę rzuciałam się na to wszytsko

teraz najlepsza opcja- nie trzymać w domu, najlepiej żeby nawet domonicy nie mieli, bo jak mnie przyciśnie - to wyżebram
Czesc dziewczyny.

Moj sposób na slodycze to - chrom.
Tabletki z chromem jedzone przez tydzien, nie ciagną do slodyczy przez miesiac - na mnie np. to dziala i zawsze mam w domu chrom, tak na wszelki wypadek.
Dziewczyny przezyłam chrzciny - nie bylo tak zle. Głównie dlatego ze bylam mama i musiałam to za tym czy za tamtym gonić. Fakt zjadlłam torta - ale torta syneczka nie spróbować, wkoncu musiałam spróbować czy dobry zrobiłam - po swietach wkleje w pamietniku to same ocenicie.
Na dzien dzisiejszy to tylko mysle jak tu przetrwac gorszy okres - święta gdy wszytskie pyszności znajdują się na stole.
Wezmę chyba przykład z Waszych rad zeby jesc wszytsko po troszkę.
Powodzenia w wytrwaniu świat i do usłyszenia po świetach.
Wesołych dziewczyny, wesołych.
Spóźnialska ale chciałabym się dopisać. Aktualnie 81.5 kg, w planach 69 kg. Stosuję: Meridia 10 + dieta Montignaca.
W planach: zrzucać 3-4 kg/miesiąc i dołączyć więcej aktywności fizycznej.
mi chromu nie wolno, lekarka kazała mi sobie wybić z głowy

w ogóle też zabronione są wszelkie wspomagacze typu meridia czy jakieś termogeniki

wspomaganie - tylko ziołowe

choć zanim mi lekarka zabroniła - chrom na mnie rzeczywiście działał

witaj felicis

tu nie ma spóźnialskich, więc się nie spóźniłaś  grupa jest otwarta i tematy różne, więc zapraszam w imieniu wszytskich do dyskusji

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.