- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
17 listopada 2011, 11:15
Alicja - brawo! Ja też staram się więcej chodzić, chociaż teraz jak jest tak zimno to nie za bardzo mi się chce, hehe.
A ja już gadam jak najęta o świętach i mimo, że jeszcze do nich daleko to ja już nie mogę się doczekać pierogów od mojej mamy, które są najlepsze i przez całe święta mogę je jeść! Mało dietetyczne, ale no święta... :D
Ja dzisiaj też już 4 dzień bez słodyczy i coś czuję, że w końcu powróciłam do sił, bo jakiegoś powera dostałam! i nawet tak bardzo do słodkiego mnie nie ciągnie, hehe. Dziewczyny, co ćwiczycie?
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
17 listopada 2011, 11:40
heloł, mam juz troszkę wolnego czasu :)
u mnie waga juz troszkę mniejsza niż na pasku, więc superaśno!!!
zaraz zabieram się za porządki w domku i na mojej twarzy oraz głowie :P więc dużo pracy mnie czeka :)
a potem obiadek :)
co macie dziś na obiadek?
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
17 listopada 2011, 11:57
ja dziś obiadek tak jak i wczoraj pieczone ziemniaczki i pieczony kurczaczek :)
a waga co raz niższa... wiem, że chcecie się komisyjnie ważyć raz w tygodniu ale ja tak nie potrafię, jak tyję to mogę nie stawać na wadze tygodniami :P ale jak chudnę to każdego ranka waga musi być w użyciu :)
ja jadam każdego dnia ok. 1500 kcal. z czego spalam od 320 do 450 kcal na rowerku zależy ile mam czasu na jeżdżenie :) zwykle wieczorkiem przed tv albo z książką pedałuję 60 minut po tym jak położę swojego małego potworka spać :)
xJuliette nie daj się swojemu ukochanemu :P choć oni potrafią być naprawdę uroczy w przekonywaniu do słodkiego...
co do świąt, to u mnie jakoś mało świątecznie... choć kupiłam wczoraj masę makową bo tak na mnie łypała z pułki i wołała kup mnie kup niedługo święta.
Nie wiem jak Wy, ale ja w święta nie mam zamiaru odpuszczać i pozwolić swojemu drugiemu ja mnie opętać i zacząć się obżerać. Myślę, że taki też powinien być nasz cel żeby w Nowym Roku w dalszym ciągu mieć 5 z przodu a nie tylko w pierwszym dniu świąt :P
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
17 listopada 2011, 12:09
biedronko ja na obiadek na pewno coś z tuńczykiem:) ale jeszcze nie mam pomysłu konkretnego niestety:)
jakas dzisiaj glodna w ogóle chodzę:)
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
17 listopada 2011, 12:19
ja też nie będę sobie odpuszczała, poprzysięglam sobie, ze będę piła z alko, tylko wino, żadnych likierów czy innych gęstych trunków :)
a na święta rybki, kurczaczki w galarecie, jajeczka :) chudy barszczyk z uszkami :) więc wybór jakis będzię :) tylko trzeba znać umiar
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
17 listopada 2011, 13:20
Ja też święta postaram się dietetycznie, ale wiadomo, nie odmowie sobie wszystkiego:))) nie bede chciala po prostu stracic tego co zyskam do swiat:)))
A zamierzam zyskac fajna figurke- albo chociaz dojsc do 60 kg:)
z umiarem mozna naprawde wszystko
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
17 listopada 2011, 14:09
Obyście były mądrzejsze ode mnie ! Ja w tamtym roku cały czas powtarzałam, że będę silna, że nie dam się w święta, że wszystko z umiarem, a skończyło się na obżarstwie, ale na szczęście te kilogramy nadprogramowe szybko "znikają" także jeszcze nie wiem jak będzie w tym roku. Na pewno będę jadła słodycze, ba, będę jadła wszystko, tylko postaram się jeść z większą rozwagą niż w tamtym roku! :)
YoungLady spokojnie, ja też się ważę codziennie z tym, że tylko wagę poniedziałkową uaktualniam na pasku. Jakaś dyscyplina musi być, hehe. A temu mojemu mam zamiar się nie dać, pewnie zjem coś z tych słodkości, ale mam nadzieję, że nie dużo, chociaż mam słabość do Michałków, uwielbiam te cukierki, że aż teraz ślinka mi leci! :D PS. A wiesz, że i ja mam czasem wrażenie, że rzeczy z półek wręcz mnie wołają? :D
Ja dzisiaj na obiad nie-dietetyczne kotlety mielone z ziemniakami i ogórkiem konserwowym, a jutro zrobię chyba zupkę z kalafiora a w piątek z tego kalafiora zrobię kotleciki! :) Chociaż korci mnie zrobić paprykę faszerowaną, jeszcze nigdy nie robiłam, a mam ochotę spróbować.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
17 listopada 2011, 14:20
Szczerze to obawiam się tego poniedziałkowego ważenia
Mimo,że nie mam ochoty na jedzenie, bo nie wiem sama co bym zjadła, to nie jestem w pełni na rejestrach "diety".Wiecie takie świadome"klik" w umyśle.....tego mi brakuje.
Ale nic...ćwiczę codziennie, z jedzeniem jakoś dziwnie.Nie tak jak bym chciała-pełna mobilizacja,ścisłe planowanie każdego posiłku itp.Brak tego!
W Święta mało kiedy się objadam jakoś bardzo ,bo odwiedzam Rodzinkę a w tzw "wizytach gościnnych"nie lubię dużo jeść.Bardziej zgubne dla mnie są samotne wieczory w domu czy weekendy bez planów.
Poza makówkami i barszczykiem nie mam też jakichś ulubionych potrwa , których mogłabym zjeść ogrom.Ciast nie lubię, pralinek czekoladowych też nie.
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
17 listopada 2011, 19:07
Witajcie :)
Ja się dziś zważyłam i szok waga wskoczyła na 63,8 jupiii , zjadłam przed chwilką kolacyjkę i wypiłam pyszną herbatkę z miodem i cytrynka.
Hm święta - gubi mnie zawsze podjadanie przed tv ,jakiś cukiereczek ciasteczko wrr, w tym roku po raz pierwszy nie będę miała w domu rodzinnym ;( więc mam nadzieję , że dam jakoś radę:)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
17 listopada 2011, 19:16
Mnie gubią ciasteczka mojej teściowej :D Ale całe szczęście w tym roku zostajemy w domku i przyjeżdża do nas moja Mama :D Choć mam pewne wątpliwości czy przypadkiem tuż przed świętami nie dostaniemy paczki pełnej ciasteczek kokosowych, i zawijanych z marmoladką i ciast i przekładanych wafli... a to wszystko zawsze takie słodkie i pyszne! I zawsze powtarzam sobie tylko troszkę a idzie cała miseczka i nawet nie wiem kiedy... no ale w tym roku będzie inaczej i już. Sama zrobię może ze dwa ciasta, a że będzie nas 5 sztuk to mam nadzieję, że zniknie w te 3 dni świąteczne :)