- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
24 lutego 2013, 13:17
no kurczę górę mam jak Adorinka... pozostaje praca nad biodrami i udami :( z bioder -4 i z ud -5 cm muszę zlecieć (choć z bioder to bym chciała i z -6 :P)... no to jakieś 10 kg pewnie będzie tego tłuszczu w tym zawieszeniu :P
chyba zrobię jedną taką karuzelkę i wystawie na allegro... choć wątpię aby się sprzedała... jak się nie sprzeda to będzie akurat jako prezent dla mojej bratanicy :)
udanej niedzieli Wam życzę :)
P.S. mamy 5 tygodni do Wielkanocy :) jak myślicie damy radę -5kg? (wyłączając Adorinkę :P)
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
24 lutego 2013, 21:46
Ania pewnie,ze w 5 tygodni 5 kg jest realne.Zwłaszcza,że teraz będzie coraz cieplej i mniej będzie się chciało jeść +więcej ruchu na powietrzu :)
Do dzieła ...działamy.i ja też działam nad tworzeniem swojego new ciała
![]()
co by wszystko unieść w górę :D:D:D i ujedrnić jeszcze bardziej:)choć jem wszystko- nawet słodycze, wczoraj pizze itd
Dobrej nocy i miłego startu nowego tygodnia
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
25 lutego 2013, 12:04
Adorinko ja też jem wszystko... jak nie jem słodyczy to tyję... absurd? Według mojego organizmu widać nie:P
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
25 lutego 2013, 14:11
YLady, ja sama jakbym miała dzieciątko to bym kupiła taką karuzelę :)
U mnie już poćwiczone :) zapomniałam tylko zważyć się rano. Ja też jadłam wszystko do pewnego momentu, kiedy okazało się ze przybyło mi 5 kg. Słodyczy w postaci czekolady, cukierków, ciasteczek i ciast nie tykam do Świąt..tak sobie postanowiłam i nie ma obawy że po godzinie "0" rzucę się na słodycze. A teraz jak mam ochotę na coś słodszego to wprowadzam owoce, a jak jestem na wyjeździe to jest to duo fruo albo mus kubusiowy. Ja gorszy problem mam z fast foodami, kocham normalnie frytki z Mc i hot wingsy z kfc.. na kfc mam sposób już bo zamawiam sałatkę, na frytki sposobu jeszcze nie znalazłam :(
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
25 lutego 2013, 14:34
Zojka ja uwielbiam kurczak burgery z mc nie mogę się oprzeć im :)
A słodycze hmm ja bez nich nie wyobrażam sobie życia :) nie potrafię odmówić nawet małego ciastka moja słabość ehh.. NIESTETY
Waga 62,8 z dziś rano ...
Adorinko ja mam już tak mocne pazury ,że potrafię walnąć w ścianę i zrobić w niej dziurę a on nawet nie drgnie tylko trochę zaboli :)
Yl piękną robota z tymi misiami i karuzelą masz talent ,ale to już Ci mówiłam :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
25 lutego 2013, 21:34
Dziewczyny wracając do odżywki nie wiem co z moimi paznokciami jest nie tak ale po tej odzywce paskudnie się rozdwajają :*( pękają mi w poprzek i w ogóle są tragiczne :( już chyba nic na nie nigdy nie zadziała :(
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
25 lutego 2013, 22:30
Aniu niestety słyszałam że na niektórych właśnie w ten sposób, negatywnie działa ta odżywka, ale po za obfitym i za długim stosowaniu jej.. pojawiają się na nich plamki i rozdwajają się właśnie :/ trzeba wtedy ją koniecznie odstawić. Szkoda, że Tobie nie pomogła.
Także uważajcie dziewczyny, żeby nie przesadzić.
Edytowany przez zojka88 25 lutego 2013, 22:31
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
26 lutego 2013, 08:15
YLady a kup sobie odzywkę z joko. Kiedyś bardzo wzmocniły mi paznokcie (po obgryzaniu przez pół życia)a może w składzie nie mają tego silnego składnika, ktory tak rujnuje Ci paznokcie.
Kiedy na allegro wystawisz karuzele ?jestem przekonana,ze "pójdzie" bardzo szybbbko bo to jest cudeńko.
Iza moje jeszcze w takiej formie nie są -to ściana dałaby mi odczuć ,że jest :D ale i tak są już suuper.Na weekend polecę na czerowno bo płytka mi się juz całkiem ładna zrobiła.
Zojka nooo powiem Ci,ze te zamienniki słodyczowe godne podziwu.
ja teraz przez 3 jak byłam chora to nawet w PMSie nie miałam chęci na słodkie, co się pewnie lada chwila zmieni i wróci do normy
![]()
.
Wczoraj powitali mnie w pracy to orzeszkami w słodkiej skorupce, to jakimiś innymi maszkietami i jadłam (ale zamiast 2go posiłku w pracy)
Więc słodycze są ,ale nie w ilości hurtowej .
![]()
czyli jest optimum.Zwłaszcza,że tyłek mi schudł tak,że spodnie, jakie wcz założyłam to katastrofa--- wyglądałam w nich jak zasuszone dziecko;/
ale mam już nowe do chodzenia do pracy - zastanawiałam sie bo jednak na pupę roz 34 to ryzyko,ale musiałam wziąć bo nie będę straszyć wyglądem w luźnych portkach :D
3majcie sie , buziaki i miłego wt
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
26 lutego 2013, 17:52
wystawiłam o taką:
![]()
bardziej podoba mi się moja różowa... ale chciałam zrobić taką w bardziej neutralnych kolorach
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
26 lutego 2013, 19:51
YLady właśnie przesłałam koleżance linka :) jestem pewna, że szybko się sprzeda :) do tego za taką cenę :)
Ja miałam dziś dzień okropny, rano w końcu dostałam wyniki ostatniego nieznanego nam zaliczenia i okazało się że na liście nie ma 3 osób w tym mnie..myślałam że zwariuję zwłaszcza że wszyscy byli pewni ze zaliczą bo pisaliśmy prace zaliczeniowe a sesja dawno się skończyła, do tego ja poświęciłam tej pracy dobry tydzień..nie dość że napisałam referat to jeszcze zrobiłam do niego prezentację, wyobrażacie sobie zapewne moje wkurzenie. Szybko napisałam do kobiety i na szczęście niedawno odpisała że przeprasza i że zapomniała dopisać paru osób. Zaliczyłam. Uff, jaka ulga! Teraz tylko pozostaje umówić się z nią na wpisy co będzie mega wyzwaniem bo kobieta doprowadza nas do szału, mamy z nią kontakt jedynie mailowy a na wiadomości odpisuje z tygodniowymi odstępami..porażka! Do tego to ja podjęłam się kontaktu z nią i dziekanatem, co spędza mi codziennie sen z powiek. Ale przed chwilą poćwiczyłam żeby się wyluzować i lecę pod prysznic, nasmaruje się potem evelinem i dalej będę pisać pracę. Mam nadzieję że w czwartek skończę rozdział i pozostaną mi już tylko dwa.. jak się zapowiada..dwa najgorsze :(
A co u Was dziewczyny? :)
Aaaa, zapomniałabym.. dzisiaj na wadze 58,4 kg czyli spadek o 0,6..więc chyba nie jest źle?! Jak myślicie? Jeszcze 2 kg i dogonię pasek :)
Edytowany przez zojka88 26 lutego 2013, 19:53