Temat: 59/58 klg do świąt!!!

Kto chce się do  mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))

Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
 :****
Dobrze kojatzysz,ale ze mnie taki As ,że kilka lat temu skończyłam cały kurs i wyjechałam ....i na egzamin się nie zapisałam.
Też będe chciała "reanimować" ten temat czyli odświeżyć wiedzę i zapisać się na egzam może jeszcze w grudniu,więc będę z Tobą się stresowwwwać :)

Miłego dnia Kochane

moja waga z dziś 57,1kg  i taką przyjmuję za bazową .Nie będę się czarować ,że jest to piękna paskowa ;/
biorę się za siebie

Iza będę trzymać kciuki za jazdę :) dasz sobie radę wierzę w Ciebie :)

A co do naszych facetów jako instruktorów... to cóż ja mam idealnego instruktora... a może to była kwestia tego, że jeździłam w sumie swoim samochodem a nie jego bo to też duża różnica :P No i ja na długo przed egzaminem jeździłam samochodem sama po mieście, bo czasem taka była potrzeba pracowałam na nocki w klubie i nie było dobrego połączenia autobusem (znaczy się był jeden na godzinę objeżdżający całe miasto) więc wolałam pojechać samochodem i samochodem wrócić niż kazać się T. odbierać o 3 czy 4 w nocy :) Po prawko też pojechałam samochodem 160 km (i to było chyba jedyne 160 km jakie w życiu przejechałam zgodnie z przepisami)... a później od siebie do Białego Stoku brata na uczelnię zawieźć (i gdyby mi nie mrugnęli, że policja stoi i suszy zarobiłabym pierwszy mandat za prędkość :P)... oj taki ze mnie mały rajdowiec na granicy prawa ale tak mam od zawsze, że wszędzie chciałabym być już, albo wszystko mieć już, jak na coś się zdecyduję to muszę działać jak najszybciej dlatego też pewnie tak jeżdżę jak jeżdżę :)

Wracając do tematu przewodniego waga mnie załamuje :( no nic trzeba zacisnąć pasa bo inaczej nic nie zgubię i będę z takim nadbagażem się bujać do końca świata... czyli do 21 grudnia :P

Jestem,żyję i nikogo nawet nie rozjechałam :D:D
no widzisz Iza :) jak było?? opowiadaj:)

YLady, Twój T. jest wyjątkowy pod tym względem.. ja jeździłam ze szwagrem już po odebraniu prawka i to był dramat, siostra (ta siostra) nigdy nie wsiadła do auta kiedy miałam kierować :/ A. jest spokojny tylko dlatego że to on prosi mnie żebym spróbowała i stara się być miły bo inaczej wie że więcej nie da rady mnie namówić.

Adorinko, ja zanotowałam 0,5 kg więcej od Ciebie.
Pasek wagi
ojj byłam okropnie zestresowana,  instruktor świetny ,zabawny i baaardzo cierpliwy :))
dzisiaj już jechałam po mieście co mnie najbardziej stresowało .... najgorzej szło mi zatrzymanie przed skrzyżowaniem,ale ani razu mi nie zgasł na mieście tylko na placu dwa razy na samym początku. Jak wracałam do domu Z mówi no to wsiadaj i pokaż czego się nauczyłaś ,no i go przewiozłam był w niezłym szoku jak przejechałam pół wsi i zajechałam na podwórko :)
Iza brawo! pójdzie Ci świetnie i oby egzam za pierwszym podejściem był pozytywny!!!!:)

jak Wasz poniedziałek?moj to jakiś spadek formy .chyba odbija się praca drugi tydzien na pełnych obrotach 6 dni w tyg.Wczoraj wieczorem byłam jak dętka i bez humoru i bez sił....;/
Biorę szybszy weekend wolny.W końcu to już będzie końcówka m-ca ,więc to co "moje" wykonam.
A chcę iść na spokojne zakupy ,buty, jakieś ciuchy, relaks w domu ,w swoim dresie, bez nerwówki etc.

od i tak się rozmarzyłam:)
miłego dnia :*

Iza gratuluję :D super, że tak dobrze Ci poszło zobaczysz egzamin zdasz bez problemu :)

Ja wczoraj zaliczyłam 30 minut rowerka i efekt od razu na wadze widoczny wróciłam do wagi z przed wzrostu czyli 3 kg za mną zostało jakieś 20 :P... to teraz walczymy dalej o kolejne kg mniej... z niedzieli na poniedziałek przyjeżdża do mnie mama T. a T. później wyjeżdża...

Będę miała dodatkową motywcaję, żeby za każdym jego powrotem do domu na weekend miał szczuplejsza i seksowniejszą narzeczoną :P W sumie do 3-4 miesiąca po porodzie karmiąc piersią waga powinna powoli spadać sama i bez mojej jakiejś większej ingerencji, więc jak się przyłożę to niedługo powinnam zobaczyć wagę którą można ewentualnie podać do publicznej wiadomości :P

Adorinko oby tydzień szybko zleciał i żebyś miała już upragniony weekend, wolne i zakupy :) Choć ja osobiście chyba chciałabym, żeby ten tydzień trwał jak najdłużej... albo przynajmniej weekend :(

Iza, jestem dumna że w taki ładny sposób utarłaś nosa Z. ;)

Adorinko, YLady, niech Wam weekend mija powoli i się dłuży ;)
Pasek wagi
Hej melduję, że rower zaliczony kolejne 33 minuty, 11,8 km i 185,5 kcal za mną... chciałabym już zobaczyć efekty... ale w sumie w zeszłym roku miałam fajne efekty dopiero po 2 miesiącach kręcenia... teraz pewnie będę musiała poczekać min. 4 jak i nie 6 miesięcy, żeby jakoś te moje nogi i tyłek wyglądały... nie mówiąc już o cellulicie, który choć po porodzie znacznie się zmniejszył to i tak nadal jest ogromny :(
Hello,
YLady brawo za ta aktywność.Musze sie na Tobie wzorować.hihihihi waga do publicznej wiadomosci:)nie przejmuj sie wgl - dbasz o siebie i po porodzie waga spadnie tak jak chcesz...wolniej lub szybciej ,ale ważne by zdrowo i by z ćwiczeniami ciało ładnie reagowało na ten spadek.

Iza jak tam jazdy?kolejne miałaś?Będziesz świetną Kierowniczką (moja forma od kierowcy w rodz męskim)  :]

ja już po owsiance...dziś zamykam m-c -obym się wyrobiła i oby żadne tematy "poboczne" się nie pojawiły.
A od jutra kilka wolnych dni....bajecznie:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.