- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 listopada 2011, 10:09
22 listopada 2012, 15:21
Edytowany przez zojka88 22 listopada 2012, 15:22
23 listopada 2012, 16:01
cześć dziewczyny jak samopoczucie przed weekendem? Ja cieszę się jak dziecko bo jutro T. będzie już koło 15 w domu! No i niedziela w czwórkę, w tym poranek będziemy z Olą same bo moje łobuzy jadą tradycyjnie na basen... życzcie mi żebym w niedziele mogła sobie pospać jak oni pojadą... choć w sumie to bardzo dogodny czas na sprzątanie i np. wyszorowanie do połysku kabiny prysznicowej, co zrobiłam właśnie w zeszłym tygodniu.
Dziś udało mi się nawet łącznie przespać 8 godzin! w sesjach 1+4+3, a później godzina przerwy i Maja wstała i koniec spania był...
Zrobiłyśmy dziś z Mają łańcuch z papieru do niej na okno :) Ja wycinałam paseczki i sklejałam a Maja dzielnie smarowała mi paseczki klejem... i siebie też przy okazji :)
Aha dziś waga pokazała 3,1 kg mniej niż w niedzielę :) całkiem ładny wynik :)
Edytowany przez YoungLady 23 listopada 2012, 16:01
23 listopada 2012, 19:36
Pięknie waga spada YLady :-) a jak brzuszek? pamiętam z pamiętnika że przy Mai już na drugi dzień po porodzie był płaski.. jak wpłynęła na niego druga ciążą? No widzisz, fajnie że będziesz miała wolny czas w niedzielę i wykorzystaj go na sen a nie na porządki :-) skoro T. będzie jutro wcześniej to porób co potrzeba w niedzielę relaksuj się ile będziesz mogła:-) No i co z wyjazdem T. ?
ja jestem na uczelni jeszcze bo po wykładzie czekam na A. już godzinę bo miał po mnie przyjechać i tak długo mu się schodzi:-(
trzymajcie kciuki bo dzisiaj śpimy u mojej ulubionej znajomej..
24 listopada 2012, 07:34
24 listopada 2012, 08:00
24 listopada 2012, 12:49
Zojka właśnie wpadłam na szatański plan i chcę jechać z Olą razem z nimi na basen... znaczy się oni na basen a my z Olą na zakupy... muszę odebrać książkę z empiku i przy okazji zrobić zakupy w markecie obejrzeć może jakieś zabawki bo z Mają się nie da na spokojnie bo albo wszystkie będzie otwierać albo wrzucać do koszyka...
Co do brzuszka to już jest płaski... ale przez pierwsze dni wyglądałam jakbym była w 6-7 m-cu ciąży... niesety nie zrobił się od razu płaski, ale teraz już wygląda co raz lepiej... oczywiście pod ubraniem bo bez ubrania dalej nie wygląda najlepiej, za dużo się przytyło i za dużo się tłuszczu na nim odłożyło, ale nie ma co biadolić, bo z brzucha to akurat spadnie mi najszybciej :)
A T. planuje wyjazd na grudzień... czyli już za chwilkę. Chyba na jakiś czas przyjedzie do mnie mama T. jak on pojedzie, byłoby fajnie, później będą święta a 5 stycznia przyleci moja mama, więc też troszkę mi pomoże w pilnowaniu głównie Mai bo to ona ma głupie pomysły gdy ja np. karmię Olę.
Eh... jestem dziś po koszmarnej nocy... Ola właściwie od 18:30 nie spała do godziny 2 w nocy! Znaczy się drzemała po 30 minut po czym budziła się z rykiem.... chyba było jej za gorąco, ale przecież nie mogłam jej całkiem okryć bo by zmarzła... w efekcie końcowym przespała z nami całą noc w łóżku, bo już nie miałam cierpliwości odkładać ją do łóżeczka by po chwili brać ją znów do nas...
Dziś już odgruzowałam łazienkę... w końcu ułożyłam wszystko w szafce nad pralką i nawet okazało się, że jest w niej jeszcze całkiem sporo miejsca... zadziwiające jak postawienie wszystkiego w rządku zwiększa dostępną przestrzeń :P
Miłego dnia :D
24 listopada 2012, 16:39
24 listopada 2012, 17:17
24 listopada 2012, 18:06
oj zmierzch... niestety tę ostatnią część będę musiała obejrzeć na tv bo nie dam rady iść do kina :( a tak czekałam na tę ostatnią część... broń boże nie opowiadaj :P no ewentualnie komatnarz fajne czy nie :P
Jutro będę w Rossmanie to może skuszę się na coś z promocji :) chociaż ja kolorowymi kosmetykami się ostatnio nie raczę... nie chce mi się zwyczajnie oczu malować, tylko odrobina tuszu żeby oczy podkreślić i róż na policzki nakładam :) a na tusze też jest promocja? Bo już coś taki wyschnięy mi się ten mój wydaje to może bym sobie jakiś nowy kupiła ;)
Adorinko Mama mojego T. to najfajniejsza teściowa na świecie :D uwielbia dzieci (ma w końcu w domu trzy wnuczki) i Mają jak przyjeżdżamy zawsze chętnie się zajmuje. Bardzo pomocna i pysznie gotuje a jakie pyszności piecze!!! Święta u mojego T. są zawsze moją zgubą bo człowiek nie jest w stanie odpuścić sobie pysznych ciast i ciasteczek :)
Zojka te przerwy w zajęciach potrafią być irytujące ale jak są tak długie może lepiej jechać do domu, albo do jakiegoś C.H. pomyszkować po sklepach :P ja miałam dojazdu na uczelnię jakieś 15 minut samochodem to zawsze jeździłam sobie do domu jak były dłuższe przerwy... a na magisterce zawsze udawało nam się jakoś z prowadzącymi dogadać, że przekładaliśmy sobie zajęcia tak żeby nam pasowało :)
24 listopada 2012, 21:00