Temat: 59/58 klg do świąt!!!

U nas też dziś piękna pogoda... powiem, że chyba na złość... bo mamy dziś z Mają tak zaplanowany dzień, że właściwie nie będzie za bardzo czasu na śmiganie po dworze, chyba, że zamiast do sali zabaw udamy się na plac zabaw... puki co muszę jakoś zaplanować ten dzień jedzeniowo i dla mnie i dla Mai bo przecież nie wezmę ze sobą litra mleka (choć Maja byłaby zachwycona) bo coś innego też musi jeść :D Mam nadzieję, że będzie jej się podobało na angielskim choć jak jej dziś powiedziałam to stwierdziła z jękiem, że ona nie chce na język :P

hej hej, ja się wczoraj chwaliłam wszystkim jaka piękna pogoda jest u mnie a tu dzisiaj od rana pochmurno, tylko 15 stopni i chwilami kropi deszcz :( już więcej niczym nigdy się nie pochwalę ;) Czeka mnie dzisiaj porządkowanie ubrań.. i prasowanie. Ale to ostatnie godziny samotne bez dzieci więc może tak za godzinę poćwiczę, akurat po zjem 2 śniadanie - koktajl mleczny i poleniuchuję chyba jednak :D a jutro rybki :D:D:D:D:D już się cieszę i nie mogę się doczekać:)

witajcie kochane :)

No i pierwszy tydzień urlopu mi zleciał , od poniedziałku jestem u mamy. Latam,biegam nadrabiam zaległości.
Byłam na małych zakupach i codziennie dreptam do przedszkola jak nie po Kasię to po Kubusia :)
Jutro Kinder bal mojego siostrzeńca 8  urodziny hoho :)
Pogoda ładna choć padało wczoraj ,ale co tam ważne ,że odpoczywam telefon służbowy dzwoni i dzwoni ,ale to nic w porównaniu z tym co siedzieję w pracy :)

Iza suuuper,za do nas zajrzałaś:)w czasie urlopowej sielanki.To masz mnóstwo pewnie frajdy z Maluchami ?czy przeciwnie ,męcząco ?
ja zmykam do pracy-kolejny tydzien 6 dniowy pracy,ale za to od piątku przyszłego tygodnia mam wolne i wyjeżdżam:]choc w moim przypadku wyjazdy w rodzinne strony często bywają stresujące;/więc nie wiem czy odpocznę ,ale to za tydzień dopiero.

aaa przyznaję się -wczoraj mój pms mnie zmiażdżył...zjadłam takie mega słodkie krówki i to garść a nie 2 czy 3;/

miłego dnia

Izuś fajnie, że do nas naskrobałaś kilka zdań :) Fajnie, że sobie odpoczywasz i chyba takie kilka dni z dzieciaczkami raz na jakiś czas nie jest zbyt męczące :) Udanej zabawy na balu u nas imprezka za tydzień oby pogoda dopisała, bo chcemy puszczać lampiony szczęścia a do tego potrzeba przynajmniej braku deszczu :P

Adorinko garść krówek to jeszcze nic strasznego, przecież i tak bardzo dzielnie się trzymasz, teraz tylko wyrzuć resztę krówek i będzie ok :P Ja wczoraj za to odżywiałam się super: zupka chińska (ciążowa zachcianka), 2 pączki, zestaw z Bic Mackiem, nuggetsy i lody z McDonalda a na zakończenie dnia jeszcze serek i buła z twarogiem tuż przed snem bo wszystkie miski były brudne i nie mogłam zjeść owsianki... znaczy się mogłam ale mi się zmywać nie chciało :P oto menu kobiety ciężarnej... he he he usiąść i płakać tylko.

pozdrawiam z nad rzeki :-) później wrzucę zdjęcie jaki ze mnie wędkarz :-) miłego dnia:-)

Zojka pochwal się co złapałaś? Mam nadzieję, że mieliście co zrobić na obiad po tych połowach :D
My mamy zalatany weekend jak zawsze... zaraz szybki obiad i do Olsztyna po pozostałe zakupy urodzinowe i do obiecanej Mai Sali zabaw :)

Miłej niedzieli :)

Niestety YLady ryby brały i brały ale złapać się nie chciały, złapaliśmy tylko 2 małe leszcze ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia zdobyczy bo wypuściliśmy, zresztą my nie lubimy rzecznych ryb więc każdą wypuścilibyśmy :)

Ja za to mam koszmarną niedzielę, więcej dowiecie się w pamiętniku jutro, bo wieczorem dodam wpis, choć będzie już bez tak dużych emocji, które jednak zejdą ze mnie. Jednym słowem siostra, jej pomysły i chore docinki dały mi tak w kość że już mam dość..jeszcze jej nie było a już zdążyła napsuć krwi.

YLady ja tez caly dzien na zakupach---kupilam wreszcie moje wymarzone ramki na zdjęcia moich ukochanych Przyjaciół i Rodzinki , którzy są daleko.
Zojka nie ma wpisu w pamiętniku to napisz tu nam co sie stalo.mam nadzieje,ze nerwy juz nieco opadły.siostrą sie nie przejmuj ...Ona chyba ma taki charakterek parszywy;/

Witajcie o poranku,

u mnie słonce się budzi ,więc mam nadzieję,ze to będzie miły dzień i również taki tydzień;]
Aktualnie sie nie ważę,bo po pms'owym pochłonięciu chyba kilograma krówek przywołałam opóźniony @ ,zatem ważenie w czwartek przed wyjazdem :]
Wczoraj kupiłam kilka dodatków do mieszkania i cieszę się jak dziecko:]
jeszcze tylko plafon chce nowy na przedpokój sobie sprawić ;)
milutkiego dnia , buziaki