- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1198
14 listopada 2011, 10:09
Kto chce się do mnie przyłączyć?:)))
To będzie nasza mała grupa wsparcia na forum:))
Planuję tak 1 kg tygodniowo chudnąć.... plus fitness a w grudniu pójść na rolletic. :)))
Zapraszam! :))
Niech motywacją będą święta- zaskoczenie wszystkich i zabawa sylwestrowa bez boczków, tłuszczyku na brzuszku i udach...:)))
:****
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
10 czerwca 2012, 12:05
u mnie też pogoda cudna ale wolałabym chyba żeby siąpił deszcz bo wtedy szerszenie siedzą w dziuplach cicho i nie wystawiają nawet pół skrzydełka :P
Dzisiaj wraca moja mama, zaraz wybieramy się po nią do Krk i na małe zakupy :))
YLady to straszne co piszesz, całe szczęście że nic się nie stało Twojemu bratu, przecież w sierpniu ślub - to ten brat się żeni?! Uważajcie z Mają na siebie :*
Ja od jakiś 2 miesięcy nie jestem na diecie, nie ćwiczę za dużo.. po prostu brakuje mi czasu :( Wczoraj robiłam sok z truskawek bo mam ich tyle że nie dałabym zjeść, co mogłam i kto chciał to porozdawałam - są tak piękne, duże i pachnące że aż wołają "zjedz mnie" ale ileż można.. No i wracając do tego soku to chciałam go zapasteryzować i zapomniałam o tym że zostawiłam na ogniu. Woda wyparowała a ja po godz sobie o tym przypomniałam i głupia chciałam dolać wody i co?!! i buum! 2 słoiczki eksplodowały! i cała kuchnia pokryła się drobinkami rozpryśniętego soku truskawkowego z dużą ilością cukru, więc wszystko kleiło się i spływało po ścianach, szafkach, oknach nawet w łazience do której były otwarte drzwi, kwiatki, firanka..nawet w środku w szafkach znalazłam kropelki soku.. uratowało mnie to że ściany są pomalowane farbą którą można myć, ale sufit już nie i cały jest w kropkach więc malowanie jest konieczne. Tak to jest jak ma się za dużo na głowie..więc gdzie tu ćwiczenia wcisnąć skoro wczoraj cały wieczór od godz 17 sprzątałam.. :(
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
10 czerwca 2012, 22:59
Czesc Dziewczyny,
melduje sie po powrocie z weekendu.Chorwackie słońce cudownie mnie rozpieściło:)
Ale wszystko co piękne szybko się kończy-od jutra powrót do szarej rzeczywistości i jak widzę deszczowej i zimnej aury,zatem z żalem zamieniam japonki na pełne czółenka ,strój kąpielowy na dresscodowe ubrania robocze i working ,working.
Dobrej nocy i do jutra
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
11 czerwca 2012, 11:55
Adorinko super, że wyjazd tak świetnie się udał :) cieszę się że sobie odpoczęłaś i oderwałaś od pracy.
Iza jak weselicho?? Wybawiłaś się, było jednak fajnie? Bo dało się odczuć że nie masz ochoty na żadne zabawy.. ?!
YLady jak nowy tydzień u Ciebie się zaczął? Wysypka Mai przeszła, przechodzi??
U mnie dalej pada :( aż mnie skręca w środku, ale mam sporo nauki więc zabieram się za to od razu.
Edytowany przez zojka88 11 czerwca 2012, 11:59
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
11 czerwca 2012, 14:42
helloł kochane
Ja po weselu mimo ze swojej wagi wymarzonej nie osiągnęłam to wiecie co?
założyłam majtki wyszczuplające - jeny one działają cuda ;D brzuch byl super
spłaszczony brak boczków ;) kolejna magiczna rzecz która miałam pierwszy raz to
żelowe wkładki na śródstopie mam haluksy i zawsze moje wyjścia w obcasach kończyły
sie po 30 minutach a tutaj od 17 do 24 szpilki na nogach jestem z siebie dumna
hahah :) wkładki są super i teraz będą zawsze w mojej szafie ;)
Samo wesele było takie sobie ;/ utwierdziłam się tylko w przekonaniu ,że ja nie
chcę wesela i oznajmiłam to mojemu Z - dla mnie to wydanie kasy bez sensu
PRZYKŁADOWO WESELE NA 100 OSÓB TERAZ TO KOSZT OK 40 TYS. JAK BYM MIAŁA TAKĄ
KASĘ WOLAŁABYM ZA TO ZROBIĆ REMONT POJECHAĆ NA WAKACJE ITP. A NIE NA JEDNĄ NOC
DLA RODZINY BO WESELE NIE JEST DLA MŁODYCH TYLKO DLA RODZINY WSZYSCY SIĘ
NAJEDZĄ NAPIJĄ A PÓŹNIEJ OBGADAJA ,ŻE ZARACIE NIE TAKIE ZE BRZYDKA KIECKA ITD,
a broń Panie ,a po weselu za 50 tys. Po roku
się rozwodzą i co wtedy ?
Zresztą ta cała szopka z
podziękowaniami z pierwszym tańcem , tańce w kółeczku – a jak ktoś przesadzi z
alkoholem i narobi rabanu? Całe szczęście wszyscy poszli już prawie spać
jak jednemu dupkowi odwaliło i żucał duża beczką z piwem krzyczał ludziom pod
oknami w ośrodku ze on przyjechał z lubuskiego i nie po to by spac ale pic i się
bawić – skończyło się bójką oooooo
nie to nie dla mnie jakoś nie wyobrażam sobie siebie na takim przedstawieniu
zdecydowanie wolę skromności, ale to tylko moje zdanie.
Jestem nie wyspana i
lżejsza o kilka stówek bo takie przyjecie gości też jednak kosztuje .
No to na tyle z relacji
weselnej ;)
U nas świeci słonko
gorąco jak nie wiem a ja się kiszę w pracy ;/
Adorinko jak ja Ci
zazdroszczę takiego wyjazdu słońca spokoju mmmm J
Zojka ładnie urządziłaś kuchnię
ładnie J
YL to strasznę co się
stało Twojemu bratu a mój Z dziwi się ,że boję się z nim szybko jeździć
powtarzam mu cały czas ,że na drodze musisz myśleć za czterech :siebie tego z
tyłu z przodu i jadącego z naprzeciwka bo nigdy nie wiadomo co może się stać ;(
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
11 czerwca 2012, 19:59
Iza ja miałam okazję być na tak fajnych weselach które będę wspominać bardzo długo i bardzo dobrze :) Sama nie chciałabym wielkiej fety z okazji ślubu ale eleganckie przyjęcie dla najbliższych i przyjaciół, bo jednak zostaje pamiątka na całe życie, ale nie wydałabym 40tyś na wesele, wolałabym coś mniejszego a resztę przeznaczyć właśnie na podróż, samochód, remont..no coś potrzebnego w każdym razie. Ale nie rezygnowałabym z wesela chyba że na prawdę nie miałabym pieniędzy a nie zapożyczałabym się na to bo uważam to za bezsens..a wiadomo nie pobiera się dla wesela ale dla tej drugiej osoby aby tworzyć związek małżeński a nie imprezę dla rodziny.
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
11 czerwca 2012, 21:15
Witajcie Kobietki,
wesele -ja generalnie też aktualnie mam zdanie ,zę zero wesela.Po co?dla Ludzi?Podobnie wychodzę z założenia,że choćby złote tace postawić to i tak wszystkim nie dogodzisz.Zdecydowanie lepiej dla mnie zaprosić naprawde Bliskie Osoby-Rodziców, Przyjaciół i z Nimi świętować w ten dzień.
a u mnie
ojjj tak -taki wyjazd to cudowna sprawa,ale cóż juz muszę żyć tym co tu i teraz -a to jest ogrom pracy.Diete trzymam po powrocie- jeszcze ćwiczenia tylko muszę uruchomić i do przodu -by spadały kg.Zresztą będę miała fotki z wyjazdu to się pewnie mega zmotywuję do pracy nad figurą:]
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2786
11 czerwca 2012, 21:42
hm... ja też wesele chcę mieć tylko dla najbliższej rodziny i znajomych, ale to jednak też wesele :P trzeba zapewnić im noclegi, sala i reszta też swoje kosztuje i to nie wiele więcej czy robi się wesele dla 30 czy 80 osób, samochód, kiecka, garnitur, kwiaty, dekoracje... to są koszta niezmienne bez względu na ilość osób, niestety i tak jak liczyłam nasze bardzo malutkie wesele i tak może wynieść nawet 30 tyś zł bo niestety nie mamy ogromnego domu i sztabu rodzinnego gotowego przenocować osoby które przyjadą z innych miast a przyjeżdżać do nas muszą niestety wszyscy :(
Adorinko zazdroszczę szalenie tego wypadu na chorwację! Ja też tak chcę...
U Mai uczulenie powoli schodzi pierwsze zniknęły najstarsze krosteczki, dobrze, że nic jej nie swędzi i poza tym, że te krostki są nic jej nie dolega.
Dziś nie spała od 10 rano do 21! Aż dziwne, że nie była mega marudą i bez najmniejszego problemu dałam sobie z nią radę.
Dziś mija 6 lat jak jestem z moim T. oczywiście znów zapomniał... :( przykro mi okropnie, bo to jednak ważne aby pamiętać o takich datach jak rocznica czy urodziny drugiej osoby, nie wymagam przecież od niego aby pamiętał kiedy pierwszy raz mnie pocałował, albo kiedy pierwszy raz powiedział mi Kocham Cię (choć ja pamiętam :P).
Ale najważniejsze, że od dziś mam w końcu normalny internet :D Po 8 miesiącach to naprawdę wspaniała odmiana :P
Edytowany przez YoungLady 11 czerwca 2012, 21:42
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
12 czerwca 2012, 08:18
YLady gratuluje rocznicy.Szkoda,ze Twój T zapomniał.Pewnie jak to Facet nie przywiązuje wagi do takich tematów.Dla nas kobiet w większość to jest ważne,lubimy zaakcentować rocznie a najlepiej jakieś niespodzianki,ale cóż znowu odbija się o to ,ze marsjanie mają inne myślenie;/
Teraz jak masz juz internet to pisz do nas ze zdwojoną częstotliwością:)
miłego dnia Dziewczyny
- Dołączył: 2011-05-22
- Miasto: Pruszcz Gdański
- Liczba postów: 1576
12 czerwca 2012, 09:16
YL no tak faceci ;/ mój zapomniał o 3 ciekawe jak w tym roku mamy 4 rocznicę ciekawe jak będzię ;/
ahh jestem dziś niewyspana praca poprostu wysyssa ze mnie cała energię ;/
powoli zaczynam mieć dość - praca mojego Z też stoi pod wielkim ? oby bylo dobrze bo niewyobrażam sobie żeby go teraz zwalniali ;/
- Dołączył: 2010-01-04
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 1539
12 czerwca 2012, 10:10
YLady bardzo mi przykro bo wyobrażam sobie jakie to ważne dla Ciebie, zresztą chyba dla każdej kobiety to jest ważne . Ja też ubolewam że mój A. nie jest skory do bardziej oryginalnych prezentów bądź zwykłej nawet niespodzianki. My mamy o tyle prościej z rocznicami że ich nie mamy, bo nie można określić ani konkretnego dnia od kiedy jesteśmy razem a z pierwszymi pocałunkami czy wyznaniem miłości musielibyśmy się cofać do czasów liceum gdzie to miało miejsce ten pierwszy pierwszy raz..potem mieliśmy przerwę ok 2 lat i kiedy wróciliśmy do siebie to też tak nieoficjalnie, bez proszenia czy ustalania że od teraz i teraz jesteśmy razem. Śmiejemy się za to że bardziej możemy wspominać rocznice tych wydarzeń bardziej fizycznych niż uczuciowych. Ale wracając do dat to bardzo boli kiedy druga połówka zapomina o urodzinach czy dniach takich jak dzień kobiet, walentynki..
Ja nie mam w sobie energii od kilku dni :( diety nie ma, ćwiczeń nie ma.. ruchu też nie ma. Po prostu dziadzieję :( I nic mi się nie chce. Może to dlatego że zbliżają się urodziny właśnie i podejrzewam że A. jak zwykle zresztą mnie rozczaruje..tak jak już o tym Wam wspominałam kiedyś :(