8 listopada 2011, 07:57
Witam
Tak , tak to własnie ja ponad 100kg nieszcześcia.
Szukam podobnych do mnie osób do wspolnej walki i pozbycie się zbednego balastu.
Mam nadzieję że gdzieś się tutaj ukrywacie.Zapraszam wszystkich i tych z większym i tych z mniejszym balastem do zrzucenia.
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 24
10 listopada 2011, 08:16
A czym się konkretnie motywujesz?
Bo ja (wstyd się przyznać) mam kilka ciuchów za małych i codziennie je sobie oglądam;)
Kupione były jako za małe:)
Oprócz tego to jeszcze: Sylwester, chęć wyjścia z "drugiego planu", chciałabym tez podobać się sama sobie, kupować to co mi się podoba..
No i mężczyźnie mojemu bardziej się podobać.. ale w sumie to już nieaktualne;(
10 listopada 2011, 10:29
a ja tym że ide w grudniu na wesele , więc jakos trzeba wyglądać
a poza tym to mam dość biegania w jednej kiecce i dwóch bluzkach ( w reszte sie nie wciskam)
10 listopada 2011, 11:26
hej. ja chce do Sylwestra schudnac 5 kg (bo w sumie musze schudnac 15kg), myslicie ze mi sie uda schudnac 5 kg do Sylwestra? jestem na diecie cambridge i biegam po 30 minut.
Edytowany przez karusia540 10 listopada 2011, 11:27
10 listopada 2011, 11:53
karusia myslę że do Sylwestra 5kg to cel bardzo realny
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
10 listopada 2011, 16:05
ja motywuje się też pewnymi spodniami w które rok temu wchodziłam bez problemu i świetnie na mnie leżały, teraz nawet się w nie nie wcisnę
w ogóle mam duzo fajnych ciuchów które obecnie są za ciasne i przymaławe a jak pisałam nie mam zamiaru kupowac sobie nowych większych bo się przestane odchudzać bo stwierdzę ze w końcu mam na siebie co włożyc i zaczne znowu jeść - ehhh znam siebie na wylot niestety
dzisiaj mam nocke w pracy więc bede jadła troche wiecej posiłków - mam nadzieje ze nie przytyje