- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
9 sierpnia 2008, 18:50
Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -
ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.
Macie podobne plany?
zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Leshoto
- Liczba postów: 2191
9 grudnia 2012, 16:49
A ja oddam chyba swoją młodzież do pogotowia opiekuńczego
![]()
na czas przedświąteczny,ponieważ mój szef zaplanował dla mnie same 2 zmiany.Do tego Wigilia pracująca i 2 święto na 22.00.Fajnie!!!!
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
10 grudnia 2012, 08:28
No to Cię urządzili Kamisku. A gdzie Ty pracujesz, że w drugi dzień świąt na 22 do pracy??? Do głowy przychodzi mi piekarnia:) Bo to by było logiczne, że się chlebek w nocy piecze:)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Leshoto
- Liczba postów: 2191
10 grudnia 2012, 11:58
Żadna piekarnia Ebku! Pilnie muszę zrobić świece
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
10 grudnia 2012, 13:17
Kiepsko z tym terminarzem pracowym, fakt. Popatrzcie, jak to jest: jak nie ma pracy źle, jak jest w złym terminie to też źle...dogodzić ciężko kobiecie ;-) A tak na poważnie to chyba mimo wszystko zazdroszczę.
Zima u nas na maxa!! Jeździ się fatalnie. Jak u Was? Naszły mnie znowu zimowe smaki :-/
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
10 grudnia 2012, 21:23
Kurcze...No to wiedziałam, że przy świecach robiłaś. Piękne nawet kiedyś widziałam, chyba wielkanocne:) Ale...Pracować w drugi dzień świąt od 22, bo komuś na drugi dzień świeczki braknie???
Przypomniało mi się jak kiedyś w sklepie sprzedawałam i też w drugi dzień świąt był czynny. To był taki dosyć duży, lokalny market ze wszystkim, czyli spożywka, pieczywo, mięso i wędliny, warzywa i owoce, chemia. I w taki drugi dzień świąt trafiały się klientki z pytaniem, czy mięso jest świeże i takie tam:)
Kitta ja nie jestem mobilna, ale u mnie też śniegi i mrozy. A co do zimowych smaków, to szkoda gadać... @ mam mieć na dniach... Mąż mnie nie pozna na święta:) Szczególnie, że ostatnio wyglądałam nienaturalnie po tych wszelkich nerwówkach. Za to teraz bardzo "naturalnie":):) Nie wiem ile ważę!!! Muszę koniecznie kupić baterie do wagi. Mam taką wskazówkową, ale niedowidzę na niej:)
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
11 grudnia 2012, 13:27
Mnie też zbliża się @, pewnie to nie jest bez znaczenia w kwestii apetytu i smaków :-) Kolejna porcja śniegu dostarczona....znowu godzina odśnieżania za mną, przynajmniej trochę ruchu mam :D
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
12 grudnia 2012, 08:46
U mnie też pruszy coś drobnego. Dobrze, że nie jest już tak mroźno, bo tego nie lubię.
Myślicie o świętach????????????????
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
12 grudnia 2012, 16:04
Myślimy :-) ale jakoś średnio mni cieszą...a zwykle bardzo je lubiłam. Teraz bardziej wkurza mnie szarpanina i dyskusje: gdzie wigilia, do kogo na dłużej itp...najchętniej wyjechałabym do ciepłych krajów i tyle:p
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
13 grudnia 2012, 09:15
Cieszę się, że ja nie mam takich problemów z tym gdzie wigilia i u kogo dłużej. Mój mąż nigdy mnie nie ciągnął do swojej rodziny na wigilię i byliśmy tam tylko jeden raz. Teraz sama chcę i widzę jak mu jest miło i jak się cieszy:):):)
Moja matka będzie zła, bo najpierw będziemy u niej i później cała nasza trójka (rodzeństwo) pojedziemy na drugie wigilie do rodziców swoich drugich połówek:) A ona zostanie sama. Cieszę się, że w tym roku i ja ucieknę:) Bo moja matka zawsze narzeka, że ciągle jest sama, ale jak już się do niej przyjdzie, to Ci nawet herbaty nie zrobi:) Włączy tv i zadowolona. A po kolacji wigilijnej zamiast z nami posiedzieć, to nas zostawia i idzie zmywać naczynia. Ja rozumie, że ktoś musi, ale chociaż tą godzinkę by posiedziała zanim wszyscy się rozejdą.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
13 grudnia 2012, 10:16
my rok temu ustalilismy, ze jezdzimy na wigilie raz tu, raz tam
w tym roku wigilia wypada u tesciow, a pierwszy dzien swiat u moich rodzicow
kolejny rok, jak nie dekoruje domu na swieta, bo swieta spedzamy gdzie indziej, ale obiecalam sobie ze od przyszlego roku dekoruje na kazde swieta bo synek bedzie juz starszy i chce go wprowadzac w tradycje