- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
9 sierpnia 2008, 18:50
Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -
ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.
Macie podobne plany?
zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
11 lipca 2012, 12:36
Matko jak mi ciężko z tymi pleckami. Przygotowałam obiad dla Jagody (krokiety z mięsem z wczorajszego rosołu) i już zabrakło mi sił na własny obiad. Jeszcze naczynia pozmywałam i musiałam trochę leżeć, bo myślałam że nie wytrzymam z bólu. Wesele za 2 tygodnie i trochę, schudnąć by tak samo 2 i trochę a tu nici z jakiegokolwiek ruchu. Pozostaje tylko dieta. A tu @ w natarciu i mi się ciągle chce jeść. Pomimo upałów, które apropo mają jutro być mniejsze
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
11 lipca 2012, 15:27
Ebek, a miałam pisać na 6tkowym - a próbowałaś sobie maści końskiej nałożyć? kurcze, z krępolem nie ma żartów...
a ja dziś zaspałam do kina na 12stą... położyłam się tylko na chwilę zeby uśpić Bartka... i spaliśmy 2,5h...
- Dołączył: 2012-06-21
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 274
11 lipca 2012, 19:40
ha a ja zaspałam do pracy!!!
Ebek ty lepiej weź jakieś przeciwzapalne leki i leż jak najwięcej.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
11 lipca 2012, 22:42
jakoś przeżyłam. Teraz babcia amol przyniosła i nasmarowałam plecki na noc. smutno mi, bo chciałam się pożalić mężowi jaka jestem biedna i nic z tego nie wyszło. Kurcze chyba miesiąc minie jak ze sobą normalnie nie gadamy. Od niedawna kilka minut dziennie i to tylko o budowie i ewentualnie zapyta się o dziecko. Ale to tylko po tym jak mu napisałam maila, że dziecko poparzone a jego nic nie obchodzi, że dostała pierwsze w życiu świadectwo, a on nic... Chyba mam w d... gadanie, że ON ciężko pracuje, dom mi buduje i takie tam... Poza tym domem i dzieckiem, to ja chyba nie mam z tym człowiekiem za wiele wspólnego...
- Dołączył: 2012-06-21
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 274
12 lipca 2012, 06:57
Oj. szkoda,że u was taka sytuacja-wiem mniej więcej jak się czujesz-u nas kilka lat temu też było nieciekawie-i to bardzo..ale może jeszcze będzie dobrze..trzeba mieć nadzieję.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
12 lipca 2012, 08:56
Faceci mam wrażenie inaczej przeżywają pewne rzeczy.
Ebek, ja też wierzę, że to przejściowe. My z P mieliśmy się praktycznie rozstawać jakiś rok temu. A u Was dodatkowo trudniej, bo daleko od siebie jesteście.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
12 lipca 2012, 17:24
Trzymam kciuki, zeby blizny nie zostały. Młody organizm zdecydowanie się lepiej regeneruje niż takich raszpli jak my
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
13 lipca 2012, 18:57
Dziś podglądnęłam ranę, bo miała brudny ten wierzchni bandaż i przy okazji zajrzałam do środka. Chyba wygląda dobrze.