Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Halva, ale jak taki domowy, to przecież chyba zdrowy?

ja obkupiłam się w kalafiory, no dobra w jeden za całe 5zł

Ebek, Ebek, gdzie jesteś? Jak Jagódka??

ale kilogramów przybywa nawet po takim domowym..

pusto tu!!!

ledwo wysiedziałam dziś w cieniu...

ale za to po powrocie do domu wykombinowałam że mogę się schłodzić w wannie razem z synkiem - skubany lubi wodę i lubi się kąpać

A my od jutra zaczynamy urlop :D Pakowanie czas zacząć

Przed urlopem nie schudłam, wyjeżdżam z poczuciem, że jest mnie kapkę za dużo, ale mam nadzieję, że nie wróci mnie więcej :-) Do tej pory miałam tendencje chudnięcia na wczasach, mam nadzieję to zachować. Kurcze, denerwuję się, bo to pierwszy nasz większy wyjazd z dzieckiem i nie wiem czy o wszystkim pamietałam i jak on to zniesie...Na razie więcej stresu niż radości z wyjazdu. Trzymajcie kciuki, odezwę się pewnie po powrocie, chyba że dorwę neta w międzyczasie :)

A ja urlop dopiero w sierpniu i to tylko tydzień...za to jak młody dostanie to sanatorium to sobie odbiję-co prawda znając życie będzie to zimową porą ale zawsze to odskocznia od codzienności

I znowu 65,4 wróciło 

Kitta, udanego urlopu życzę!!

Ja się niby we Wro urlopuję, ale to taki sam "urlop" jaki mam u rodziców.. z dzieciaczkiem

Halva, może to waga taka złośliwa jest? Ja zaczynam przypuszczać, ze moja mi psikusy robi właśnie...