Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Cześć Kochane!

Ja właśnie zaczynam dzień... strasznie mi sie wydłuzyły poranki  

dosypiam tak do 9.00-10.00

Bąbel generalnie dużo nie płacze, właściwie tylko jak chce cyca, ale jednak mam pobudki co 2-3h

Ksteszka, jesteś wielka że udaje Ci się siąść do netu. Ja nawet dokładnie nie pamiętam ile miałam odwyku od kompa po porodzie z prostej przyczyny: jak miałam jakimś cudem chwilę wolna to padałam :-) Jak znajdujesz się w roli mamy?

Objadam się niemiłosiernie! Na wagę boję się stanąć. Dobrze, że się ruszam przynajmniej, bo totalny dół byłby murowany. Pogoda znowu do bani się zrobiła...Zastanawiamy się czy znowu nie włączyć ogrzewania :(

kurcze, pisałam coś tutaj wcześniej i patrzę, ze nic nie ma... hmmm...

eh...

w roli mamy na razie mi ok, ale Mały ma straszliwe gazy, nie płacze, ale krzywi się mocno przez nie i jak ma kupkę zrobić, nie wiem jak mu pomóc, jem monotonnie i bez jakiś dziwnych potraw...

a poza tym mam 10kg do zrzucenia

Zeżarło mi posta, wrrrrrrrrr!!!

Kateszka, jak nie ma kolki to spokojnie przeczekaj i może sprawa się wyciszy. Jak karmisz piersią to mały nie powinien mieć zatwardzeń. Nam pomogły krople delicol na kolkę. Synek miewał ten problem a po kroplach puszczał bączki, ale bez bólu, był spokojny. 

Wczoraj znowu zaliczyłam wyżerkę. Wpadła rodzinka i było duzo słodkości, które z chęcią wchłonęłam...a co najgorsze, nadal mam ochotę! Kiedy mi to przejdzie???

Teraz ważę 70-71kg, mam nową wagę taką nie-cyfrową i ona tak wskazuje jak chce, w każdym razie 10kg muszę zrzucić.

Dziewczyny, bo wszyscy pisza o tej herbatce  kopru - to ja mam ją pić, czy dziecko? Zatwardzeń nie ma, raczej bym powiedziała, ze coś w rodzaju biegunki, tylko te gazy... boję się coś dawac bez konsultacji z lekarzem...(???)

A tutaj specjalnie dla Kitty