Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -

ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.

Macie podobne plany?

zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)

Pasek wagi
U mnie jeszcze nie pachnie świętami :-) Za ciastka się nie biorę z powodów podobnych jak agace, hehe. Nic dla gości by nie zostało chyba...
Co do świąt to ja już robię plany, bo spędzimy je tylko we trójkę:):):):) To będą wspaniałe polskie święta na obczyźnie
Pasek wagi
Hello :) a ja dzisiaj zakupilam choinke....a wlasciwie choineczke ;-) ale prawdziwa!!!! I nawet ją juz udekorowalam!!!!
Ebek a gdzie jestes na obczyznie? Bo ja jestem we Francji :) ale na Swieta jade do Polski :)) Nawet juz wczesniej! Wyjezdzam 11-go grudnia!!! :))) Juz nie moge sie doczekac!!!!
Ja mieszkam w Niemczech. Tak się złożyło, że nie możemy pojechać na Święta do Polski. A choinkę też mam żywą i też już ubraną!!!!!!!!!! Tylko kupiliśmy większą niż myślałam i trzeba dokupić światełek i ozdób:)
Pasek wagi
Hej dziewczynki! Aż się boję napisać-ale muszę: ruszyło! wolniej . ale coś tam spada wreszcie  musiałam to dziś sprawdzić- nie umiałam się powstrzymać. Mam nadzieję, że w piątek się nie załamię i nie doznam znowu psikusa z kilogramami na plusie. Co do świąt, myślałam o tym, żeby dziś poszukać sztucznej ()choinki. Sztucznych nie znoszę, ale w tym roku święta spędzamy z dziadkiem K, a że on od 4 lat jest sam, to nieszczególnie mu wcześniej zależało na posiadaniu choinki i zawsze miał tylko stroik. Więc zdecydowałam, że skoro mamy tam spędzać święta, choinka musi być, i juz! A żeby dziadkowi kłopotu potem nie robić z obsypującumi się igiełkami, itp. pomyślałam o sztucznej. Jednak ciągle mam opory ;) tak jak i ja, tak i syn woli prawdziwą, z lasu- a że K jest leśniczym, raczej nie mielibyśmy z tym kłopotu. No i to frajda dla dziecka iść przed świętami do lasu, wybrać sobie choinkę , ściąć i przytachać do domu. Zobaczymy..
Ebek a w jakiej części Niemiec mieszkasz? Ja mam rodziców pod Bonn :)
agace ja też nie myślę o pieczeniu ciasteczek.. pewnie samego surowego, słodkiego ciasta bym sporo wyjadła- lubię..

A jak ubieracie choinki? jakieś określone kolory, typu czerwono -złota, lub niebiesko-srebrna, czy raczej tradycyjna staropolska- ze wszystkim, co się da?


 
Inka mieszkamy przy granicy z Holandią, bo mąż pracuje w Holandii Do Kolonii mam jakieś 100 km. W Polsce zawsze mieliśmy dużą choinkę i właśnie ze wszystkim co się da. Mamy takie fajne psy, kotki, króliki i krasnale, co pamiętają czasy mojego dzieciństwa Odkąd kojarze choinkę to te zwierzaki i krasnale na niej były. Są też odrapane 3 bombki, których nie wyrzucamy, bo to jeszcze z mamy starego domu. W ogóle pierwsze ich bombki w życiu, bo wcześniej tylko własnoręcznie robione ozdoby
W tym roku będą mieli mniejszą choinkę, bo przybyło domowników i tej dużej nie ma gdzie postawić. No i zrobią sobie na złoto, tak mówili A u mnie jest dużo zabawek typu mikołajki i misie, ale dominuje kolor bordowy, bo pasuje do reszty dodatków w salonie

Acha u mamy w tym roku nie będą mieli łańcucha tylko szeroką wstążkę. Podobno świetnie wygląda, bo gdzieś tam widziała
Pasek wagi
nie czuję jeszcze magii świąt,pewnie przez ten kocioł w domu.Dziś siostra mnie namawiała już chociażby na stroik,ale jak tu postawić stroik kiedy okna nie umyte i zakurzone firany.Nie,na razie nie!Na Wigilię marzą mi się swojskie specjały-groch z kapustą,pierogi,zupa grzybowa,a w Święta swojska szynka wędzona,swojski chleb z pieca i chrzan z buraczkami.Wszystkie te smaki dzieciństwa i choinka złoto-czerwona.
Pasek wagi
My ubieramy z przewagą niebieskiego, bo lubimy ten kolorek :-) U rodziców mamy różne-różniaste kolory, zależy od zachcianek ubierającego. Zawsze prawdziwe choinki, choć od zeszłego roku kupujemy z mężem małą choinkę w doniczce, a później wysadzamy do rodzinnych ogrodów, hehe, bo sami nie mamy. 

Jutro planuję zakupy prezentowe. Cieszę się na nie. Ostatnio samopoczucie mam pod psem :-( całkiem nieświąteczne. I taka nalana jestem, buu! Nie widzę tego piątkowego ważenia...Zero energii, dobrze, że mam Was.
Czesc Dziewczyny :))) Chce powiedziec ze chyba moja waga pozostanie taka jaka byla lub wzrosnie :((( wczoraj moj Starek wrocil wczesniej i jak zobaczyl choinke to tak sie ucieszyl jak maly chlopczyk....zaraz wyciagnal swoje stare bombki i lampki, ktore o dziwo jeszcze dzialaja ( maja chyba juz ze sto lat!!! ), zaczal stroic podlaczac, zawieszac, poprawiac...itd, no a pozniej zaproponowal ze skoro jest wczesniej to moze wyskoczymy cos zjesc na zewnatrz....a ja nie baczac na zagrozenia i pokusy czajace sie za rogiem, wyrazilam OGROMNA chec wyjscia na miasto.....no i zjadlam...OGROMNA watrobke cieleca... nie powiem, byla bardzo pyszna, ale na noc!!! a wracajac do domu wskoczylismy na drinka...no i klops....chyba wszystkie moje  wysilki w tym tygodniu poszly na marne!!! :(((...zaraz sie ubiore i wyskocze na spacer pomaszerowac...ale czy to cos da przy takiej niezliczonej ilosci kalorii, ktore pochlonelam wzcoraj wieczorem...???... :((((
Wątróbka nie jest kaloryczna :-)
Bądź dobrej myśli!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.