- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
1 listopada 2011, 19:23
Każda stawia sobie cel i wspieramy się ja zobaczę na wadzę 65 kto ze mną ? :>:)
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
2 listopada 2011, 17:02
Pierś z kurczaka, jajka takie rzeczy,jogurty a z węgli to jakieś małe ilości ryżu, kaszy itp.
Mimetabolizm też stoi, tragedia, to odchudzanie tylkomi odganizm męczy... Ale tak mało do celu zostało...
- Dołączył: 2011-11-01
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 179
2 listopada 2011, 17:41
> A mleko to węgle?o.O Mnie się zawsze wydawało,że> mleko należy do nabiału
Mleko tak, ale moway była o kakao.
A no tak sorki
- Dołączył: 2011-11-01
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 179
2 listopada 2011, 17:47
Hm... Oceńcie czy dobrze jem:9 - pół bułki bez masła z żółtym serem13 - trochę makaronu z śmietaną, cynamonem i cukrem pudrem16 - drugie pół bułki ze śniadanie. suche.około 18 będą brokuły bez bułki
Mnie osobiście się wydaje,że trochę za mało.A bułki jakie jesz,żytnie?
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 listopada 2011, 17:56
ja dzis nic sporu nie uprawialam ...i juz nic nie bede robic ...caly dzien na pogrzebie bylam ....jadlam to co dali jesc
2 listopada 2011, 18:09
Właśnie wróciłam z pracy. Korki takie, że szlag człowieka trafia... No, ale wracając do tematu. Z ćwiczeń został mi na dzisiaj już tylko steper, więc zaraz na niego wskakuje. Nawet mi się chce - o dziwo! Jestem dość zadowolona z dzisiejszego ruchu i żarełka, oby tak dalej. Chyba już mogę śmiało ogłosić kolejny dzień bez słodyczy
Ciekawe co jutro pokaże waga... Znając życie pewnie dalej 58kg. Nie chce mnie małpa zmotywować spadkiem...
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
2 listopada 2011, 18:59
doris1307 dokładnie mowa była o kakao :P
mój dzień też zaliczony do udanych o ile nic mnie nie skusi na wieczór ;) póki co popijam sobie mleczko 0,5% i mam wielką ochotę na jajeczka więc dzisiaj sobie ugotuję i jutro będę wcinać :) mój obiad niby małokaloryczny ale chyba za dużo tego było bo taki wielki balon mi się zrobił :(
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
2 listopada 2011, 19:10
Moi rodzice są niemożliwi,uparli się że mam jeść obiady razem z nimi i musialam zjeść kotleta (wzięłam najmniejszego) i 3 ziemniaczki nieco więsze od brukselki, troche groszku z marchewką czyli nei jest tak źle :)
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
2 listopada 2011, 19:27
u mnie dziś całkiem dobrze
mało zjadłam, zero ziemniaków, chleba i słodyczy. już hulałam a zaraz pójdę biegać