31 października 2011, 12:12
Czy są na forum dziewczyny, które mają problem tak dużej wagi jak ja? Pewnie niektórzy sobie pomyślą jak można doprowadzić się do takiego stanu. Otóż można i często nawet nie wiadomo kiedy to się stało. Koniec użalania się nad sobą i trzeba zabrać się do roboty. Ja zaczynam czy ktoś ma ochotę do mnie dołączyć?
- Dołączył: 2009-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 78
18 listopada 2011, 10:48
Blubelka, a czy z Twoim wzrostem wagi poweekendowym to nie jest przypadkiem tak, ze w weekend wiecej jesz? Moze nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy? Duzo osob tak ma, ze pn-pt jakies zajecia, praca, a w weekend odstresowanie, wiecej czasu i zycie zaczyna sie krecic wokol jedzenia. Ja tak oczywiscie mam, chyba w tym problemie to pomoglo mi uregulowanie godzin posilkow.
Probuje (choc wiem, ze nie powinno sie probowac, tylko byc zdeterminowanym :D) od poniedzialku wejsc w "rygor" diety i przywrocic moje dobre zasady. Schudlam duzo, teraz mialam przestoj i chce pchnac dalej.
18 listopada 2011, 11:40
Wiesz co faktycznie w weekend zdarza mi się podjeść trochę więcej niż w tygodniu, ale nie są to takie ilości żeby od razu po tym tyć. Zobaczymy co mi lekarz dziś powie
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Police
- Liczba postów: 238
18 listopada 2011, 16:43
No właśnie weekend...człowiek się cieszy, że ma trochę wolnego, a z drugiej strony strach przed pokusami;) dlatego też idę trochę popracować, a później jadę na spining. Chyba mi go trochę brakowało...nie jeździłam cały tydzień.
- Dołączył: 2011-11-10
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 38
18 listopada 2011, 20:37
No i jak tam dziewczęta??jakies postępy w dietkach?Jak sie czujecie w ten piękny piatkowy wieczór?Jakoś nie mam weny żeby iść i poćwiczyć i tak toodkładam jakoś!Ale zaraz się w sobie zbiore i do dzieła!!
- Dołączył: 2009-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 78
18 listopada 2011, 20:41
Nie pociesze Was pewnie, ale to co najczesciej zalecaja na zastoj wagi to ruch, wiecej ruchu. Czesto pomaga ruszyc wage w dol w przeciwienstwie do jeszcze wiekszego zaciskania pasa.
- Dołączył: 2011-10-05
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 917
18 listopada 2011, 21:57
mi na zastoje nawet zwiększona dawka ruchu nie pomaga...ja muszę je po prostu przeczekać
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Police
- Liczba postów: 238
19 listopada 2011, 07:29
Sobota-ważenie:88,8kg i 577,5cm-jeśli jest tabelka, oczywiście:)Miłego dnia dziewczynki:)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto:
- Liczba postów: 179
19 listopada 2011, 08:24
Witam seredcznie wszytskie Panie:)
Ja niestety rowniez ponad 100, eh az trudno uwierzyc,ze to pisze:( Bardzo chetnie przylaczam sie do grupy, bo w koncu musze cos z tym zrobic! Tym bardzioej,ze zawsze bylam szczuplutka osoba, moja waga wachala sie pomiedzy 57-64 kilo...po tych czasach zostala mi sterta ubran w rozmiarze 36....Poniewaz przytylam ok 2 lat temu (wyjechalam do UK, a kazdy kto tu byl myske,ze zdaje sobie sprawe z jadzenia jakie jest tu dostapne:) mam nadzieje,ze szybko pozbede sie nadwagi.Wczoraj pierwszy raz uslyszalam ''jestes otyla'' i dalo mi to sporo do myslenia. Kazdy jest kowalem swoejgo losu,wiec do dziela. Od dzis dieta, fitness (wlasnie wykupilam sobie karnet na silownie i base) i zabiegi wyszczuplajace zeby poprawic jedrnosc skory. Ktos moze dzis rowniez zaczyna???Pozdrawiam serdecznie:)
Edytowany przez Giovannka 19 listopada 2011, 08:25
- Dołączył: 2011-10-05
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 917
19 listopada 2011, 10:35
waga 70,7 a w cm to jest aż 494,5
(szyja, biust, talia, brzuch, biodra, udo, łydka)
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Police
- Liczba postów: 238
19 listopada 2011, 12:11
Lecimy, lecimy, na szczęście waga w dół;)Już tyle miałam w tym roku, ale sobie pofolgowałam. Teraz mam nadzieję będzie inaczej. 72kg to raczej szczyt marzeń, ale...kto ich nie ma?
Giovannka nie szalej, 15 kg w 1,5 miesiąca to trochę dużo. Lepiej spokojnie, małymi kroczkami z lepszymi efektami. A tak przy okazji pozwolę sobie: Witaj w grupie!!!!