Temat: powyzej 100 kg- czy sa jeszcze takie osoby?

Witam ,dawno juz mnie nie bylo na Vitali i m usze z przykroscia stwierdzic ze  juz ta tematy co przedtem krolowaly zaginely,a chcialabym  dzielic sie sukcesami i porazkami i porozmawiac z osobami co maja tez podny problem.Tak przegladalam strone i widze ze takie osoby ja ja czyli powyzej 100 kg nie sa aktywne i tak sie zastanawiam czy poprostu te osoby pozbyly sie tego balastu czy poprostu zaniedbaly ten watek tak jak ja.Ale jezeli sa takie osoby to serdeczni zapraszam
Pasek wagi
jak tam? u mnie ciężko ... domownicy na obiad jedzą frytki i rybę a mnie aż skręca od zapachów ;/ sama im wcześniej naleśniki na podwieczorek smażyłam ale to mnie nie rusza bo nie przepadam za naleśnikami za to frytki mogłabym jeść codziennie ... to zawsze moja największa zmora ;/ popijam kefir i szału dostaję ... aż się płakać chce ... walczę ze sobą by się nie dać ... póki co wygrywam bo nie poddam się przez jakieś frytki ! ale to ciężkie jest ;/
u mnie ok dieta dobrze cwiczen brak bo mam weekend zjazdowy w szkole i teraz juz sily nie mam aby pedałowac musze dojezdzac do uczelni i to mnie masakrycznie meczy niby autem ale godzine w 1 strone rano jest ok ale jak ciemno to oczy mi calkiem padaja a i tak juz od paru lat nosze okulary. nie lubie zimy bo oczy szybko mi sie mecza. 
wytrwałam kochane ... poszłam spać ;] wstałam na kolacje :) przynajmniej się wyspałam bo wstałam o 7 na siatkę a dziś do 3 muszę wytrwać by obejrzeć siatkę bo nie ma sensu się kłaść

monisiaczek - ja też nie lubię zimy
brawo poprostuja ze dalas rade ,wyobrazam sobie jak mosialas sie meczyc,ale silna jestes
monisiaczek mnie tez meczy bardzo jazda pociemku,nienawidze tych swiatel z naprzeciwka bo zaraz nic nie widze a pomyslec ze majac 20 lat uwielbialam jazde szybka i pociemku a teraz to normalnie zmienilo mi sie o 180 stopni.
a ja tez dietka na plus i dalam sobie porzadna dawke cwiczen za ten wczorajszy dzien
a swoja droga to ciekawe jak tam karusia
Pasek wagi
też się zastanawiałam jak jej idzie ... :)

ja ćwiczenia zaraz będę robić :) dobrze że dziś tylko Jillian :)

cieszę się że wszystkie się trzymamy !! i już tyle na forum jesteśmy :)

Aguchaaa - co z Tobą ?? Mamy nadzieję że jakoś się trzymasz :)
tez si ciesze ze pomimo drobych wpadek  sie trzymamy i wspieramy,ale ja to juz musze do lata schudac,juz sie nawet boje ze nie zdaze
aguuha tez mnie martwi ze sie nie odzywa,ale miejmy nadzieje ze nie znaczy to tego ze sie poddala,aguuha jak nas czytasz to sie odezwij i powiedz ze walczysz
poprostuja bierz sie za cwiczenia i miej je zglowy
Pasek wagi
no właśnie zaczynam ćwiczyć po czekają na mnie by pograć w tysiąca :)
Czytam Was cały czas i dziękuje za troskę....walczę, walczę, ale postanowiłam sobie, że odezwę się jak dogonię pasek......jeszcze nie dogoniłam po ostatnich wpadkach....ale może jutro już będzie blisko......no ale skoro się o mnie martwicie to melduję się, że jestem.....i mało tego muszę się pochwalić....mój facet miał wczoraj urodziny.....upiekłam mu tort i nie skosztowałam.... Jestem dzielna......
Witam serdecznie nowe forumowiczki.....i nie ukrywam radości, że jednej już nie ma.......działała mi na nerwy... (chyba wiecie o kogo chodzi).
Pozdrawiam i milutkiej niedzieli....
hej dziewczyny.
aguuha milo  slyszec ze jestes i ze walczysz ze sie nie poddalas.i odzywaj sie
a ja juz po cwiczeniach ide robic obiadek wlasnie.milego dietkowania
Pasek wagi
a ja wstała dopiero około 12 bo w nocy czekałam na siatkówkę i oglądałam i dopiero o 5 położyłam się spać ;] dziś niedziela dzień odpoczynku więc zostało grzecznie trzymać dietkę

Agcuha - fajnie że się trzymasz i nas czytasz ;] i pisz częściej ;] cieszę się że nie dałaś się i nie zjadłaś tortu ;) dzielna byłaś ;]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.