mogę się dołączyć, póki co szukałam takich krasnali jak ja tylko poprzez pamiętniki bo w istocie wyższe dziewczyny nie bardzo rozumieją ból niskich..
mam całe 150cm wzrostu dążę do 47kg i proporcji mirandy kerr (wiem ze ma 25 cm więcej ale budowę mam drobną więc myślę że to realny cel) mam 24 lata i róznież jestem studentką
do tej poty udało mi się już zrzucić spory nadbagaż z czego jestem bardzo zadowolona (dokonałam tego na dukanie -17kg) od tamtej pory jestem największą przeciwniczką tej diety (bo zrobiłam sobie krzywdę, nerki i żołądek kaput) od 60 kg lecę w dół zdrową dietą opisaną poniżej
Menu dnia komponuję według schematu:
śniadanie
warzywa + nabiał/ryba/mięso + pieczywo żytnie razowe
lub płatki wielozbożowe + nabiał/jogurt/mleko
2 śniadanie
owoce/soki + jogurt/kefir
obiad
mięso/ryby/nabiał + warzywa
podwieczorek
jogurty/kefiry/maślanki + dodatki na bazie błonnika (otręby, owoce)
kolacja
warzywa + mięso/ryby/nabiał
Założenia:
-staram się eliminować tłuszcze zwierzęce i utwardzone
- nie jem tłustych mięs, konserw mięsnych, smalcu, skwarek
- ograniczam żółte sery, pleśniowe, topione(te tłuste)
- pieczywo tylko żytnie razowe
- staram się eliminować słodycze (mogę ich nie jeść i nie jest to dla mnie poroblem jednak przed @.. wiadomo jak jest.. )
- nie jem ryżów kasz makaronów (wyjątek ryżowy makaron który jest bezglutenowy i baaardzo smaczny
) ogólnie potraw mącznych pierogów, kopytek, pyz, knedelków, naleśników itp
- nie jem takich warzyw jak: ziemniaki gotowana marchewka, buraki, fasola, groch
- nie jem takich owoców jak: banany, winogrona
- regularne posiłki co 3h (ważne)
no i wiadomo..słodkie napoje :P są ograniczane ale jak to ze mną czasem łyk koli wpadnie
staram się też nie łączyć węglowodanów z nabiałem/mięsem/rybami
To
co napisałam wyżej to są główne założenia, staram się tego trzymać ale
życie było by koszmarne gdymym tak sobie wszystkiego odmawiała przez co w
moim menu zdarzają się wpadki
jakoś specjalnie się tym nie przejmuję
kalorycznie
dziennie wpada ok 1300-1500 kcal i mimo to waga leci więc czym tu cię
przejmować :) a mam metr pięćdziesiąt więc tym bardziej nie rozumiem
dziewczyn o wzroście 160cm czy 170 na diecie 1000kcal.. głodówka i
głupota
Jeśli mam czas staram się ćwiczyć mam taki swój zestaw
standardowych ćwiczeń na brzuch, uda i uda a także uda i pośladki przed
którymi to ćwiczeniami zawsze staram się zrobić min 20 min rozgrzewkę
(ale taką rozgrzewającą rozgrzewkę
mam nadzieję że wiecie o czym ja mówię) Ostatnio dostałam od mojego M
Xbox'a z kinectem więc częściej urządzam sobie aktywność fizyczną i na
pewno dłuższą (znajduje to odzwierciedlenie w gubionych cm.. nie w wadze
ale dobry i to - nie wiem czy nie lepsze
) kiedy jest ciepło to wiadomo rower, spacery, marsze itp
niestety
obecnie czas nie pozwala mi na jeżdżenie na siłownię być może w
przyszłym sem będę kończyła zajęcia w bardziej ludzkich godzinach i
będzie lżej
bo narazie trochę za dużo czasu idzie na naukę
to by było na tyle, dziękuję za uwagę