- Dołączył: 2008-03-30
- Miasto: tam gdzies
- Liczba postów: 1248
6 kwietnia 2008, 17:52
13 maja 2008, 23:55
Ciasteczkowy !!!
Pyli coś i to nieźle.
Bo i ja muszę krople do oczu wpuszczać.
Okropnie mnie swędzą i pieką.
14 maja 2008, 08:31
Witam serdecznie w środę.
Nie mogę z Wami pogadać sobie, bo jestem w pracy.
Miłego i wspaniałego dnia życzę.
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto: Toskania
- Liczba postów: 912
14 maja 2008, 08:41
Witam,
ja muszę zabrać się za sprzątanie, potem jeszcze ginekolog, ażeby zakończyć już przegląd techniczny, no a potem do pracy, ojoj jeszcze prania mam full i to w rękach,
miłego dnia
pięknie słoneczko świeci ale wcale mnie to nie cieszy, no może znajdę gdzieś okulary
- Dołączył: 2008-04-05
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 2197
14 maja 2008, 09:24
witam Kobietki moje
![]()
nam się dziś przysnęło i to zdrowo
![]()
budzik dzwonił, oczywiście, ale oko samo mi sie zamknęło z powrotem
także ja na sekundkę
![]()
Poczytałam Was i wiecie co? Jesteście po prostu nieziemskie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
humor to podstawa - a tak serio to jakbym miała rower stacjonarny to bym do Was dołączyła...
Poczytałam wczoraj o aktywności fizycznej ciężarnych i na rowerze można jeździć dopóki brzuch nie wadzi, a i lepiej na stacjonarnym, bo mniejsze ryzyko upadku/wypadku. Poza tym na twisterku zostaję...i ten stepperek chyba tez kupię...
nadal zostaję przy maszerowaniu i to zdrowym tempem do pracy i spacerowym z powrotem, bo mechanik stwierdził zgon naszej tojotki
![]()
Misiu mi posiwiał z tej racji bardziej....i zadumany cały od wczoraj, co tu robić...
- Dołączył: 2008-04-05
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 2197
14 maja 2008, 09:25
noo i ućkam szykować dziecię i siebie
![]()
buziaczki zasyłamy i uśmiechy z pochmurnej Szkocji....
i miłego dzionka Laseczki
- Dołączył: 2008-04-24
- Miasto: Nowy Wiśnicz
- Liczba postów: 26349
14 maja 2008, 10:00
whisky- Ty lepiej tylko spaceruj,długo i namietnie...zostaw te sttepery,rowery,skakanki... DBAJ o WAS...
14 maja 2008, 11:05
Hej!!!
Już obmyślałam plan jak konie wykraść! Ale jak nie każda może , to zostańmy przy rowerach, chociaż Whisky skorzysta! Ja na rowerku też długo w ciąży jeździałm, było mi wygodniej, tylko do sklepu, ale zakupy było gdzie ''zahaczyć'' a tak to w ręku!
Ciasteczkowy jak oczka? Przypomniałaś mi o moim praniu, muszę wywiesić, skosić trawę, obiad! Trzeba się ruszać! Płakałam, płakałam a z wagą moją nie jest źle, i to przed @, i po komunii, na tę okoliczność idę jeszcze zmienić troszkę na pasku!!!
14 maja 2008, 11:06
Będę zaglądać w międzyczasie, coby się nie spiec za bardzo!