Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  

OOO jak ruch na forum hura hura

Ja mam chwle bo mala spi.

Dala nam dzis popalic w nocy - nie spala do 4:30. Chyba miala kolke, bo sie przejadla.

Udalo mi sie ja jednak uspic i spala  do 8:30 rano, potem zjadla i teraz znowu spi.

Mam z nia troszke problemow bo nie chce ssac piersi. Mam niewiele pokarmu ale biore tabletki na pobudzenie laktacji.

Moje dziecko zasmakowalo jednak butelki i teraz cyca nie chce bo musi sie troszke wysilic.

Na razie sciagam co tam mam , ale jest tego niewiele. W kazdym razie poki co lepszy rydz niz nic.

A poza tym to zlote dziecko. Pierwszy tydzien juz minal i jakos daje rade, choc co dzien uczymy sie siebie nawzajem.

Tatus bardzo mi pomaga, ale juz od poniedzialku wraca do pracy, wiec do 20tego zostaje sama. A 20tego przylatuje moja mama, wiec znowu bede miala pomoc przez 3 tygodnie :-)

Beti, ja juz od miesiaca siedze w domu heheheh i bardzo mi sie podoba. I tak przez najblizsze 8 miesiecy :-) a potem zobaczymy .

Chyba pojde sie zdrzemnac poki mala spi, bo spalam dzis 4 godzinki tylko.

A pozniej ma przyjsc polozna. Bedziemy wazyc Biedroneczke.

Jest pod kontrola, bo przez pierwsze 3 dni w szpitalu strcila prawie 10% wagi , bo nie mialam pokarmu . Teraz juz nadrobila strate i checmy sprawdzic czy nadal ladnie rosnie . Zakladam jednak ze tak , bo smoka ciumka z checia .

 

witaj Kasiu!
fajnie, że mimo natłoku zajęć przy Biedroneczce- tak się przyzwyczaiłam, hehehe! (Emma brzmi dla mnie tak... dorośle!) jednak tu zaglądasz

jeśli zamierzasz karmić maleństwo piersią to coś Ci poradzę- jak chcesz... bo Jacek był głodomorem okrutnym i też mu cyc nie wystarczał... dokarmiałam butelką, ale żeby nie było za łatwo zrobiłam minimalną dziureczkę w smoku tak, żeby się musiał namęczyć przy jedzeniu... tym sposobem karmiłam przez 3 tyg... a potem odrzucił cycka i już został na butli... ale karmienie ważna rzecz... utrzymaj tak długo jak będziesz mogła...
z tym snem to dobry pomysł... wiadomo jak jest z dzieciaczkami... nigdy nie wiesz jaka nocka Cię czeka...

ale zdaj relację z wizyty położnej, co?
Ale się uśmiałam
Bo ja Beti przeczytałam, że jak mąż BEDZIE GRZECZNY  to tą rózgą dostanie po dupie. Se myślę...no, dobra, jak chłop lubi to trza mu dogadzać
Fajnie, że masz plany na biznesik:) Najgorzej to siedzieć z załamanymi ręcami:)

Kasiu, ja mam biust jak 2 małe sliwki - serio, serio.
Pokarmu miałam tyle co dla kociątka. Ale zawzięta byłam bardzo i nie pozwoliłam w szpitalu dokarmiać butelką. Tyle, że musiałam karmić co 10-15 min na początku a potem co pół godziny czy godzinę:) Pielęgniarki się śmiały, że co do mnie zajrzę to ja karmiąca. zbyło tak, że dziecko wisiało mi u cyca bez przerwy. No nie było to przyjemne, ale moja rodzona siostra, która jest pielęgniarką nastraszyła mnie, że jak nie wypracuję sobie pokarmu to dupę mi skopie a dziecko bez moich przeciwciał będzie ciągle łapało infekcje. Tak się przejęłam, że karmiłam Olę przez 1,5 roku. A przy kolejnych 2 to już wiedziałam, że jak sie postaram to i te wykarmię.No i karmiłam każda ponad rok:)
Piłam strasznie dużo wody i koperku:)
No, ale wiem, że czasem dobre chęci nie wystarczą. Ale staraj się jak najczęściej dawać dziecku pierś. Im więcej wyssie tym więcej wyprodukujesz. Jakoś tak te nasze melczarki działają:)



czesc gwiazdy :)

Kasia moja tez straciła na wadze urodzeniowa 2120g w dniu wypisu 1980g a w ksiazeczce ma wpisane 2080g...nie wiem jakim cudem ??? nie martw sie karm i zobaczysz jak szybko bedzie przybierac na wadze  


...co do karmienia to po cesarce z pokarmem krucho ja miałam pokarm 12 dni i stawałam na uszach zeby było go wiecej a skonczyło sie ze młoda wychowana na butelce na aptecznym mleku Enfamil....jak była mała wogóle nie chorowała ale w tym roku nadrobiła juz wszystkie lata wstecz ...ale poki co jest super bo przestała chodzic do zarazkowni czyt przedszkole....
Ja tez siedze teraz w domu ale to z racji urlopu, który dostałam z przymusu za nadgodziny ...tak wiec posiedze z wami do 12 grudnia pozniej niestety bedzie w kratke ale bede sie pojawiac regularnie ....
zaglądaj, zaglądaj...
 mam nadzieję, że ja wytrwam tym razem do tzw. końca...
pochwalić się muszę, że wróciłam do ćwiczeń... dziś 200 półbrzuszków, 240 wymachów nogami i rozpoczęłam przygodę z hantlami... niewiele to, ale zawsze do przodu!
Wpadam tu, a tu ruchhh że ho ho - ciesze się bardzo. Posiedzieć nie posiedzę bo walczę z chorobą która zwala mnie z nóg, jednak ten SKS po 40 daje się we znaki . Cieszę się, że moge przeczytać co u Was!!!!!
Pasek wagi

Melduje sie.

Byla polozna. Biedroneczka znowu przybyla 130 gram. Wazy 3800 :-) i jst dokladnie w srodku normy.

Mam nadzieje ze tak zostanie i nie bedzie kiedys musiala walczyc z nadwaga tak jak my :-)

 

Ja niestety dostalam antbiotyk, bo moja rana goi sie dobrze ale jest odrobine zaczerwieniona skora wokol niej, wiec oslonowo antybiotyk potrzebny przez tydzien zeby sie nie papralo nic.

Nastepne wazenie w poniedzialek, zobaczymy czy cos spadlo. Staram sie jesc rozsadnie ale ruchu poki co nie mam za duzo zreszta zgodnie z zaleceniem lekarza. Przez 4 tygodnie to prawie nic mi nie wolno. A do tego puchna mi nogi, wciaz wiec zatrzymuje wode w organizmie niestety. W szpitalu mialam takie fajne podkolanowki uciskowe i nie wzielam ich ze soba do domu a teraz by byly jak znalazl.

 

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.