Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  
jupi!!!!!

dziewczynki!!! jak ja Was uwielbiam!!!

zawsze można na Was liczyć!!!

dla takich chwil warto żyć!!!
a ja póki co jestem bezrobotna i dlatego kukam i będę kukać często... bardzo często... od wczesnego rana... do późnego wieczora... i już mi znowu lepiej, hehehe!
a ja już na nogach
siedzę i popijam poranną kawkę
jak za starych dobrych czasów... hehe!
I ja zerkam, póki jeszcze w domu siedzę:)
jestem w trakcie masowej produkcji rózg mikołajkowych... spadam malować gałązki... później zajrzę!
Robisz rózgi?? oooo....
Matko kochana, moje maluchy czekają na tego Mikołaja cały rok. Jakby tak dostały rózgę to chyba zapłakały by się na amen:) Fakt, że nie rozpieszczamy ich prezentami z byle powodu. To taki mikołajow-podchoinkowy jest zazwyczaj wypasiony i mocno oczekiwany:)
Beti, pisałaś, że jesteś bez pracy. A o ile dobrze pamiętam - kiedyś miałaś jakiś swój sklepik. Tam gdzie sie przeniosłaś nie dało by się coś otworzyć? Na wsiach małe sklepiki jeszcze jakos prosperują, bo nie ma marketów. Powiem ci, że siedzę w domu na L4 i szlag mnie trafia. Chociaż...może bym się przyzwyczaiła? Takie zaglądanie dopołudniowe na vitalię tez ma swoje uroki
ano rózgi... na handel! a co! a jak się mój Pan Mąż nie będzie ładnie spisywał to po dupie takowąż dostanie, hehehe!
te rózgi to oczywiście jako dodatek do prezentu a nie zamiast... ale niech się dzieciaki pilnują...
strasznie dawno mieliśmy swój biznes, ale fakt- był. ja mieszkam na takiej wsi, że sklep się za Chiny ludowe nie utrzyma... 44 numery... spokój cisza, sielskie życie... a bezrobotna to ja jestem od 28 listopada... czyli... jakieś 4 dni, hehe!

ale na wiosnę zamierzam otworzyć w miasteczku niedaleko swój "Słodki Świat"... ciastka, cukierki... słodycze ogółem... już nawet lokal mam upatrzony... muszę tylko kasę wykombinować na rozruch...
gdyby nie to, to pewnie już bym kręciła lody...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.