Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  

> Obiecuje ;p

no to do roboty iloczynku :)))  nawet nie wiesz Kajtku jakie ważne złożyłeś zobowiązanie  :)))

Pasek wagi
to przesyłam Wam słoneczka, mam nadzieje, ze szybko do Was dotrze, bo u nas tak ciepło że z domu wyjść nie da rady

ja ostatnio zaniedbałam ćwizenia, ćiężko do nich sie zabrać, nie mogę sie zmobilizować, dzisiaj mąż wieczorem ma mnie kopnąć w tyłek żebym za ćwiczenia sie wzięła
No tylko jak nie bedziesz trzymala diety to cie znajdziemy:P
Kurcze, chętnie dość bym się zapisał do Was do tabelki ale chyba brak mi systematyczności aby pisać. Czy forumowicze mają swoje sprawdzone sposoby na pilnowanie kolegów...?? :) Witam wszystkich, drugi raz bo juz raz gdzieś pisałem. Do zrzucenia może, 50 kg nie mam, ale te 30 by pasowało. Obecnie 122 kg gdzieś, niesmialy tydzien za mną a na poważnie ruszam od dzis. Pozdrawiam
Ja mam 33 kilogramy do zrzucenia do października bym chciała, no ale zobaczymy :(

Ale tlok !!!! Prosze sie nie pchac !!!!

Gdzie sie wszyscy podziali ? Haloooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo ??????

hej Florcia


u mnie znów chorobowo ...coś ten rok mamy pod górke.... łapiemy wszystko co tylko jest do złapania ....no nic bedzie lepiej ...nie smece juz wiecej ...
hej...ja na chwilkę(mąż poszedł psy wypuścić bo się wydzierają)..u mnie ok..urlop męża leci pogoda dopisuje...najgorsze co moglo się stać to samochód nadal jest zepsuty..czekamy na części już drugi tydzień........masakra-ja chcę gdzieś wyjechać,choć na kilka dni
Do wariatkowa chyba :P
dieta taka sobie...super bo nie jem slodyczy-to jedyny plus z bolących zębów-w czwartek w końcu czeka mnie dentysta sadysta....a co najśmieszniejsze to wlaśnie w czwartek mija nam dziesiąta rocznica ślubu-a ja stracę zęba...dobre nie:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.