11 października 2011, 19:14
Hej wszystkim! Proponuję Wam wspólną akcję sylwestrową ;) Zostało nam do sylwestra równe 80 dni i przez ten czas można jeszcze wiele zdziałać ;) Poszukuję osób, które będą wytrwałe i będą tu aż do samego końca- jeśli wiesz, że masz mało czasu albo ochoty, to po prostu nie dopisuj się. Nie chodzi tu tylko o to, żeby co jakiś czas podawać dane do tabelki, ale głównie o to, by się poznawać i wspierać nawzajem! Na "zapisy" czekam do jutra ;) Potem zrobię tabelkę ;) Ważenie będzie co 10 dni, każdego 10, 20 i 30 dnia miesiąca ;) W "zgłoszeniu" podawajcie swoją wagę, jak długo jesteście na diecie i jakie macie sukcesy/porażki ;) Możecie pisać oczywiście więcej, ale to jest absolutne minimum- w końcu mamy się tutaj poznać i wspierać ;) Więc ja zacznę...
Ula, studentka III roku farmacji. Waga aktualna 98,3 kg. Odchudzam się całe życie, ale tak bardziej intensywnie od 15.11.2010r. Przez wakacje się strasznie zapuściłam- przytyłam 7kg. Teraz bardzo chcę to zrzucić... To i jeszcze więcej ;)
No to teraz Wy! ;)
- Dołączył: 2010-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 977
23 października 2011, 01:14
Aj aj aj. 58,8 kg ;(
24 października 2011, 18:19
oj kobiety co tu tak cicho co???
powinnyscie codziennie sie meldowac
u mnie z dieta ok... jakos leci... czasem zachcianki sa ale musze z nimi walczyc
natrzepałam przed chwila 500 brzuszkow i 300 na nogi..
ufff ...
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
24 października 2011, 18:44
> oj kobiety co tu tak cicho co??? powinnyscie
> codziennie sie meldowac
to już się melduje
u mnie całkiem dobrze, dietę trzymam, staram się ćwiczyć. a waga zamiast w dół to w górę ale mam nadzieje że przy kolejnym ważeniu będzie miłe zaskoczenie
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
25 października 2011, 12:59
jak ja mam chudnac skoro przez najblizsze 2 dni wcale nie moge cwiczyc. myslalam ze do najblizszego wazenia waga spadnie w dol ale bez cwiczen kiepsko to widze:(
25 października 2011, 20:35
> jak ja mam chudnac skoro przez najblizsze 2 dni
> wcale nie moge cwiczyc. myslalam ze do
> najblizszego wazenia waga spadnie w dol ale bez
> cwiczen kiepsko to widze:(
heh głowa do góry ... jak troche nie poćwiczysz nic się nie stanie... wogóle to brawa jaka ty jesteś narwana do tych ćwiczeń ... dziewczyny bierzcie przykład z tej naszej wojowniczki a co spalamy mr fat'a i juz....
ja dzisiaj wygrałam z chcicą na słodkie a mówie Wam łatwo nie było i bardzo się z tego cieszę bo to nie tylko krok ku szczupłej sylwetce ale także ku lepszemu ,zyciu... miałam już za soba kompulsy i bulimie moze nie tak zaawansowaną ale już dobrze zakorzenioną ... dobrze że w pore sie obudziłam i teraz jestem z Wami i walcze ....
dziewczyny jak nie my to kto ????
Edytowany przez bluegirl77 26 października 2011, 07:51
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
26 października 2011, 20:44
> heh głowa do góry ...
> jak troche nie poćwiczysz nic się nie stanie...
> wogóle to brawa jaka ty jesteś narwana do tych
> ćwiczeń ... dziewczyny bierzcie przykład z tej
> naszej wojowniczki a co spalamy mr fat'a i
> juz....
na szczęście jutro wieczorem już będę mogła pobiegać
najdziwniejsze jest to że dopiero teraz mnie ciągnie do ćwiczeń, jeszcze rok pół roku temu omijałam je szerokim łukiem!
> ja dzisiaj wygrałam z chcicą na słodkie a
> mówie Wam łatwo nie było i bardzo się z tego
> cieszę bo to nie tylko krok ku szczupłej sylwetce
> ale także ku lepszemu ,zyciu... miałam już za soba
> kompulsy i bulimie moze nie tak zaawansowaną ale
> już dobrze zakorzenioną ... dobrze że w pore sie
> obudziłam i teraz jestem z Wami i walcze ....
> dziewczyny jak nie my to kto ????
no to gratuluje że udało Ci się nie zjeść. początki są trudne, z czasem będzie coraz łatwiej odstawiać słodycze. ważne jest tylko by się nie poddawać gdy raz czy dwa noga się podetnie.
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Delhi
- Liczba postów: 3730
26 października 2011, 22:33
Ja dzisiaj nie zjadłam ciepłego loda, które uwielbiam tylko biegałam zamiast jeść ;P
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
29 października 2011, 18:05
znowu cisza się tutaj zrobiła
dziewczyny jak Wam idzie? jutro ważenie o ile dobrze pamiętam
ja biegam i w końcu nie robię tego na siłę, tylko dlatego że to polubiłam!
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Delhi
- Liczba postów: 3730
29 października 2011, 22:10
A ktoś w ogóle zapisuję te różnice wagi??
30 października 2011, 08:09
Hej Dziewczyny, u mnie 64,1 - czyli tyle samo co tydzień temu. Z jednej strony kiepsko, ale z drugiej, biorąc pod uwagę że miałam 3-dniowy wyjazd integracyjny z pracy, na którym jakoś specjalnie się nie pilnowałam - jestem zadowolona, że waga nie poszła w górę, tylko stoi w miejscu. Od dzisiaj zaczynam dalszą walkę. Mamy jeszcze 63 dni do Sylwestra. Damy radę!