11 października 2011, 04:51
Ponownie wracam i zaczynam od nowa ......Ostatnio spotkałam się z ciocią która mnie nie widziała jakieś 7 miesięcy pierwsze słowa jakie powiedziała do mnie ..były straszne ......
córcia wyglądasz jak ...![]()
!!!!!!!!!!!!!
Więc chyba coś do mnie dotarło....dziewczyny zapraszam Was do wspólnego odchudzania ..ktoś jest chętny???????
27 grudnia 2011, 21:06
ja wchodze na wage 1 stycznia rowno po miesiacu odchudzania
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
27 grudnia 2011, 21:13
pewnie będzie mniej ;)
trzymam kciuki..
jestem właśnie po a6w, 8 min legs, teraz jeszcze rowerek ;)
28 grudnia 2011, 08:45
Cześć Dziewczyny,
przygarniecie mnie do swojej grupy wsparcia? Jakoś nie mogę sama sie zmotywować i poszukuję pomocy... nie jest łatwo jak mąż mówi, że jemu się podobam i mam nie chudnąć a sama się źle ze sobą czuję... ehh gdyby jeszcze on mnie motywował to byłoby łatwiej a tak...
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto:
- Liczba postów: 40
28 grudnia 2011, 12:58
Cześć dziewczyny:D
Chciałabym do Was dołączyć?? Ja już nie chcę być pączusiem:D
można???:D
Jak widać na paseczku mam w tej chwili BMI na poziomie otyłości:/ i muszę z tego wyjść dla swojego zdrówka!! Plan to zdrowe odżywianie, brak słodyczy, 3 godzinki przed snem bez jedzenia, brak napojów słodkich i gazowanych, mniejsze ilości. Muszę jeszcze dołączyć do tego ruch:D
Zaczęłam 8 grudnia i spadło mi 2,9 kg sadełka:D mam zamiar tracić tak około 0,7 kg na tydzień. Żeby było w miarę racjonalnie i bez zwisów.....
to chyba dość o mnie:P i co?? przygarnięta??:D
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
28 grudnia 2011, 16:46
jasne, że możecie dołączyć, razem raźniej ;]
dacie radę nie martwcie się ;)
ja juz po A6W, niedługo do przyjaciółki na kawę idę ;)
- Dołączył: 2010-11-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 691
28 grudnia 2011, 20:06
to i ja napisze :) mam większa wagę ale mam nadzieje ze to nie przeszkodzi:)
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
28 grudnia 2011, 22:36
pewnie, że nie ;]
zrobiłam 8min legs, teraz jeszcze trochę na rowerku i spać..
29 grudnia 2011, 07:30
Jak czytam o Waszym samozaparciu do ćwiczeń to jestem pełna podziwu... pomyślec, że kiedyś też tak robiłam, a teraz nawet raz nie mogę się zwlec na podłogę do ćwiczeń czy wyjścia na siłownię... jejciu... jak Wy to robicie?
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto:
- Liczba postów: 40
29 grudnia 2011, 13:10
Ja też jakoś nie mogę się do ćwiczeń zmobilizować:P
ale umówiłam się z kumpelą (sąsiadką) na bieganie od stycznia więc wreszcie zacznę!!!!