11 października 2011, 04:51
Ponownie wracam i zaczynam od nowa ......Ostatnio spotkałam się z ciocią która mnie nie widziała jakieś 7 miesięcy pierwsze słowa jakie powiedziała do mnie ..były straszne ......
córcia wyglądasz jak ...![]()
!!!!!!!!!!!!!
Więc chyba coś do mnie dotarło....dziewczyny zapraszam Was do wspólnego odchudzania ..ktoś jest chętny???????
28 października 2011, 06:15
Witajcie kochane Ja już popijam sobie kawusię ...... dietka wzorowa...jestem z siebie dumna wczoraj byłam u znajomej robiła popjawkę dla dziewczyn....śmiały się ze mnie troszkę bo ja piłam nie drinki tylko herbatkę czerwoną .....ale dziś Ja się z nich pośmieje bo na pewną będą się czuły jakby je z krzyża zdjoł....
ainos1989 słuchaj dziękuję Ci za tą ZUMBĘ .. kurcze to jest fajne na pewno dziś zatańczę .
28 października 2011, 08:29
przepraszam, że się nie odzywam.
muszę dorosnąć do tego etapu w życiu... tzn odchudzania :)
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
28 października 2011, 09:40
nie ma za co, znalazłam coś fajnego to się podzieliłam, przyjemne to i pożyteczne :)
Angelika, skoro nie jesteś gotowa do odchudzania to nie ma sensu, bo to i tak nie wypali. ja miałam kilka podejść, bo za każdym razem się poddawałam, a teraz już wiem, że to odpowiedni okres w moim życiu na odchudzanie.
a teraz idę, bo zaraz fryzjerka przyjdzie mnie obciąć :)
28 października 2011, 10:33
macie racje dziewczyny do każdego etapu trzeba dorosnąć ....Ja też miałam....i teraz wiem ,że trzeba schudnąć..
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
28 października 2011, 12:40
ja mialam kiedys taki etap ze bylam gotowa. schudlam10 kg i cos mi sie zablkowalo i juz brak mi samodyscypliny.. ale mimo to staram sie :) i nie poddaje nawet po setnej wpadce
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
28 października 2011, 14:07
najgorsze co można zrobić to poddać się i zrezygnować.
nie ma co kobietki, nie poddajemy się :)
a teraz idę na obiad, a potem na uczelnię :(
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
28 października 2011, 16:16
ja dorosłam do chudnięcia parę miesięcy temu i trzymam się do tej pory ;) chcieć = móc! ;)
28 października 2011, 19:47
Dziewczyny!
Mam taką motywacje! :D
Jestem strasznie podekscytowana, sama nie wiem czy, po prostu...
Mam ochotę zdrowo się odżywiać, mam ochotę potańczyć :D
Mam ochotę po prostu na zgrabne ciało.
Mam ochotę poczuć się bardziej wartościowa, bardziej odważna i pewna Siebie!
I to jest właśnie chyba ten przełomowy moment.
Musiałam się odnaleźć.
Dziś zakupy zrobiłam, zaczynam planować swoje menu.
MUSZĘ DAĆ RADĘ!
Codziennie będę się spowiadała do was
28 października 2011, 19:55
Ja czasu nie mam wcale. Jutro muszę ogarnąć chatę a potem jadę do kościoła, w niedzielę mam chrzest. Poniedziałek nie wiem co i wtorek cmentarze. BRAKUJE MI CZASU. ; /
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2296
28 października 2011, 20:10
Angelika, zazdroszczę. Mnie dziś motywacja całkowicie zniknęła... ale nagle dostałam motywacji, słysząc, że na 99% jadę na spotkanie z Hunterem do Łodzi :)) eech, żeby jeszcze mnie mama na ich koncert o 20 puściła ;(