Temat: Odchudzić się po 40...50...60... roku życia

  Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
   ...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem  też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...

Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............

Co Wy na to ?
Czy Ty mnie pocieszasz? Dziękuję  Dołka nie mam, jest dobrze, Wczoraj nawet poczytałam wątek o wisiołku, podobnież rewelacyjne działanie ma, więc od rana rzuciłam sie na moje nasionka i własnie stoi serek ze zmielonym wiesiołkiem. Wygląda nieapetycznie, ale zjem.
Pasek wagi
Fajnie masz, mnie by też sie domek przydał. Jak spłacimy mieszkanie, to ten cel sie przybliży. Sara męczy sie w blokach.
Pasek wagi
A co to za mielony wiesiołek? nie znam, znam kapsułki z olejem z wiesiołka i zioła do parzenia. Co masz za specyfik? i gdzi tego szukać, w aptece?
Wcale cię nie pocieszam, jakbym smiała
Przesłałam Ci linka na pocztę. Zbieram sie, mam dziś dużo do załatwiania: spacer długi z psami, przeswietlenie kolanek, Zus, zakupy u Bonifratrów, powysyłać paczki i do pracy na 19:00
Pasek wagi
Miłego dnia diorku
Witaj Basiu.......u mnie to samo prze cały tydzień ani grama.....nadal 2kg więcej niż na pasku.Co się dzieje?> Ważenie było, mierzenie też. Tragedia, waga ciągle
> pokazuje 90kg mimo codziennego pedałowania. dzis
> przejechałam juz 20 km, teraz po prysznicu muszę
> ochłonąć przy kawce, bo na spacerek trzeba z
> psiakami! Mokra przeciez nie pójdę. Strasznie sie
> pocę.
Basia...czy TY liczysz kalorie?może już o to pytałam.Myślę , że poprosimy Dankę bo ona ma takie dobre wyniki ..niech tu na forum zamieści np.takie wzorcowe śniadanie , obiad  i kolację.....będziemy tez to jeść i wreszcie coś się zmieni.Ja chyba źle kalorie liczę...i nie jeżdżę na rowerku...przecież.> Czy Ty mnie pocieszasz? Dziękuję  Dołka nie
> mam, jest dobrze, Wczoraj nawet poczytałam wątek o
> wisiołku, podobnież rewelacyjne działanie ma, więc
> od rana rzuciłam sie na moje nasionka i własnie
> stoi serek ze zmielonym wiesiołkiem. Wygląda
> nieapetycznie, ale zjem.
agema4 witaj w poniedziałek...siedzę przymusowo bo czekam na cysternę z gazem....wszystkie sprawy muszę załatwić do czwartku bo potem znowu wyjadę do dzieci.Przez okno widzę tylko las a jaka pogoda.....???nie pada....jest bez wiatru a to już duże plusy.Mieszkasz na wsi , też?
Witam Grażynko, ja tylko na chwilkę, odpocznę sekundę po spacerze z psiakami. Siedzę w kurtce i butach, bo za chwile jadę do księży na zakupy. Co do diety Danusi, to pamietaj, że ona jest sporo młodsza, menopauza jej nie tyka na szczęście. Liczę kalorie, zazwyczaj jest 1300-1450. Teraz rzucę sie na ten wiesiołek, tak jak dziewczyny na forum piszą!!!
Pasek wagi
a u mnie buro i mokro za oknem, mało głowymi nie urwało, kaptur dodatkowo naciągnęłam na głowę, bo w przepasce wiało!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.