27 lutego 2008, 15:35
Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...
Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............
Co Wy na to ?
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
10 sierpnia 2010, 13:13
wstalam godzie wczesniej ale jakos vitalia mi muli ....wogule chyba komp moj cos za wolny jest ...trzeba go wyczyscic
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
10 sierpnia 2010, 13:18
muli, ja od rana nie mogłam nic napisac.....
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
10 sierpnia 2010, 13:22
no widzisz a ja myslalam ze to moj komp ..choc on tez ma cos z tym muleniem u mnie wspolnego ...za duzo tu smieci mam na dzis
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
10 sierpnia 2010, 13:28
co ty dzis w domu siedzisz ...wolne masz czy jak
- Dołączył: 2006-05-31
- Miasto: Takie Tam
- Liczba postów: 13943
10 sierpnia 2010, 23:20
No i nagadały się dziewczyny,które miały dzisiaj czas
![]()
. ja dzisiaj zabrałam się za spacerowanie, pedałowanie i brzuszkowanie..... Potem miałam wenę co by trochę planami wynikowymi na nowy rok szkolny się zająć i tak dzionek mi zleciał.
Jutro jadę z dzieciakami na konie na ranczo do Zigiego i ...... tak się zastanawiam czy nie dosiąść jakiegoś rumaka
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
11 sierpnia 2010, 05:53
Dzień doby z kawką nadal lurowatą..... jednak wolę jej dużo i na dłużej, niż mało.......

- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
11 sierpnia 2010, 05:56
> co ty dzis w domu siedzisz ...wolne masz czy jak
No niestety, siedziałam, a właściwie leżałam.... po aktywnie rozpoczętym dniu i po spacerze z psem źle sie poczułam..... i musiałam zostać.... dietę trzymam i leki biorę, ale mimo to mam nudnosci, bóle i ogólne wzdęcie, że tylko leżeć... Dziś postanowiłam nie jeść, bo muszę iśc do pracy, a i dziećmi muszę sie zająć, bo zięć ma pacjentów.....