27 lutego 2008, 15:35
Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...
Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............
Co Wy na to ?
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20175
2 sierpnia 2010, 12:21
Wszystkiego dobrego Joanno!

- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20175
2 sierpnia 2010, 12:22
Jak świr- to żadna milość go nie uzdrowi. Dla dziecka też trzeba wybrać mniejsze zło. A teściową może Ty zawiadom. Jak masz silę, albo mąż
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20175
2 sierpnia 2010, 12:23
Córka na szczęście może liczyć na Ciebie, więc nie jest sama
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
2 sierpnia 2010, 12:24
I oby kłopoty rodzinne poszły precz i zapanowała równowaga.......

- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
2 sierpnia 2010, 12:28
A co na to wszystko mąż sikoreczko?
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 27710
2 sierpnia 2010, 12:34
sikorko - własnie dostarczyli mi książkę, która mi poleciłas. Kladę sie i czytam, bo nic innego robić nie mogę..... no mogę manikiurzystkę przyjąc, mam wizytę umówioną o 15:00.......
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 sierpnia 2010, 14:36
> Jak świr- to żadna milość go nie uzdrowi. Dla
> dziecka też trzeba wybrać mniejsze zło. A teściową
> może Ty zawiadom. Jak masz silę, albo mąż
nikt z a s sie z nia nie dogada porzadnie ..bo ona po rusku ..po drugie ona straszna panikara jest ...tu naturalie mozna zrozumiec ...ale wiesz ona sama w grecji i wszystkie decyzje zapytania ...to dla niej co syn powie to ona zrobi ....tak ,ze trudno cos tu przez telefon zalatwic ....tak samo z siaostra jej ...wiesz on ma 30 lat ...no sama powiedz co tu powiedziec i komu ...i jak ...jeszcze ze on jej zabronil wogule cos muwic komukolwiek ...wszyscy mieszkaja daleko ....ja sama nie wiem co mam z tym zrobic ...dla mnie corka najwazniejsza ..no a co dalej z nim to nie wiem ...naprawde ..pomyscie sobie jak jestescie gdzies daleko i ktos wam mowi ,ze wasz sy probowal popelnic samobojstwo ..do tego nie porozumiewacie sie w jednym jezyku ...
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 sierpnia 2010, 14:40
no co maz ....ma mowic ...pomaga jek moze ...cos mu podpowiem bo zawsze to obycy facet dla mojej corki to moze inaczej cos podpowiedziec ...wczoraj jak poszlam do pracy to jej wytlumaczyl ze powinna telefon wlaczyc i rozmawiac ze znajmymi o tym co sie stalo ..i dzis rano z jednym kolega rozmawilala ..takim co to 2 baby ma ..2 dzieci i tak sobie kombinuje w polsce i w niemczech dla ktorego jorgo jest najlepszym czlowiekiem na ziemi i ania powinna sie cieszyc ze takiego ma ...to dzis mu powiedziala co sie stalo ..tem probowal ja przekonac ze sie pogodza a ona mu na to jak ty sobie wyobrazasz ze ja z dzieckiem mialabym do niego wrocic ...corka kilka chwil jeszcze z nim gadala i na koniec zyczyl jej wszystkiego dobrego ...
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 sierpnia 2010, 14:42
zalatwilismy zakaz zblizania sie do corki i malego i zakaz wkraczania na nasz grunt ...czekamy na decyzje sadu ...
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 sierpnia 2010, 14:43
na ryczacych napisalam jak udalo mi sie ja naklonic do tego bo juz byla ze moze nie trzeba jednak tego robic