- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
8 października 2011, 22:09
Kochani, jak wiecie bal maturalny to wspaniała i jedna taka w życiu noc. Wszyscy chcemy wyglądać pięknie, mamy wymarzoną sukienkę, chcemy założyć buty na wysokim obcasie, ale ... Nie wszyscy możemy sobie na to pozwolić. Jak wiecie samemu trudno jest się odchudzać. Więc rozpocznijmy odchudzanie razem. Będziemy się wspierać i do stycznia gwarantuje, że wciśniemy się w cudowną sukienkę. Czy ktoś na to idzie ?
Edytowany przez undefeated 4 lutego 2012, 21:00
21 października 2011, 21:33
no to może faktycznie za dużo nagle zaczęłaś ćwiczyć i robią ci się mięśnie zamiast spalać tłuszcz
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
22 października 2011, 10:33
MASAKRA! patrzę na wagę a tu 80 KG !! porażka.
22 października 2011, 13:00
nie przejmuj się
ja mam dziś sukces:) 86kg jestem 6 kg cięższa!!!
damy rade razem tylko się nie załamuj:)
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
22 października 2011, 13:02
nie załamuje się tylko oczekiwałam czegoś innego na tej wadze. A tu klops.
22 października 2011, 13:05
a tydzień wcześniej ile ważyłaś??
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
22 października 2011, 13:15
79 kg.
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
22 października 2011, 17:55
dziewczyny jak dziś wasza waga ? ; >
- Dołączył: 2011-03-01
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 227
23 października 2011, 09:03
Przepraszam, że się nie odzywałam, ale dostałam jekiegoś zatrucia pokarmowego i cały wczorajszy dzień wymiotowałam ;/
WAGA 79.6 czyli waże dokładnie tyle (a nawet odrobinę) ile w NAJGRUBSZYM okresie życia. Jestestem absolutnie załamanai wścieła na siebę, że do tego doprowadziłam. Sprawdziły się moje prognozy, przytyłam ok 5kg od konca roku szkolnego (a moja najniższa waga wynosiła 72.5, wtedy do celu brakowało mi 4,5kg, teraz 11!!) Nie wiem, co robić, staram się osiągnąc wymarzoną sylwetkę od ponad 1,5roku (kiedy mój wygląd doprowadził mnie do poważnej depresji i faz z bulimią), a schudnąć chcę praktycznie od zawsze. Najgorsza jest ta świadomość, że gdybym była na racjonalnej diecie przez te 1,5roku to najprawdopodobniej już dawno osiągnęłabym cel... Nie wiem, co robić. ;( Chyba jestem skazana na życie w ciele grubasa.
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
23 października 2011, 09:04
a ja wczoraj byłam na randce z tym modelem. wiem, że mu
się podobam, ale ode mnie żadnego uczucia. nic.
byliśmy na 10 festiwalu jazzowym, dziś też chcę żebym z nim szła, bo to trwa dwa dni.
no facet się stara, ale to raczej nie to. on ma 26 lat.
trzymajcie za mnie kciuki w poniedziałek! ale nie mówię nic więcej żeby nie zapeszyć :c
Edytowany przez Djabeuu 23 października 2011, 09:05
- Dołączył: 2010-10-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1415
23 października 2011, 09:12
Cześć! Mam nadzieję, że można się przyłączyć...
Nie potrzebuję dużo zrzucać, ale od kiedy wróciłam do szkoły i nie jeżdżę na rowerze, jem w biegu i to co pod ręką, a czasem w ogóle zapominam o tym, że wypadałoby zjeść ten obiad czy kolację to trochę gorzej wyglądam(po czym w nocy zjadam jakiegoś batona, bo się głodna robię).
Mam już sukienkę, jest troszkę ciasnawa, mimo że rozmiar 38, więc muszę się pilnować
Na razie wypiłam tylko kawę, więc zacznę od teraz. Zważę się jutro rano, chociaż waga moja raczej oszukuje.