- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Fantazja
- Liczba postów: 2603
8 lutego 2008, 08:41
Witam. zaczynam od dzis. Jeżeli Ty też wpisz jaka dietę bedziesz stosować. razem damy radę. Będzie raźniej. ja zaczynam dietą 1000 kcal. Naniej kiedys schudłam 20 kg.
- Dołączył: 2008-02-05
- Miasto:
- Liczba postów: 334
20 lutego 2008, 20:03
ja tez zjadłam kolacje przed 18 i juz koniec na dzis jeszce jakas herbata cwiczenia i juz:))a jak sobie radzicie weekend? ja poprost nie daje rady w weekend ta nuda mnie zabija, i tak siegam do lodówki a przewaznie w weekend jest pełno smakołyków:( poradzcie cos bo pojutrze juz piatek :D:D:
- Dołączył: 2008-02-14
- Miasto:
- Liczba postów: 730
20 lutego 2008, 20:04
na razie nie mam jeszcze lenia
,może dlatego że odchudzam się dopiero 1,5 tygodnia
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: B
- Liczba postów: 1880
20 lutego 2008, 20:08
Dziś zjadłam parówkę, kromkę chleba, małego kurczaka który miał więcej kości niż mięsa, ziemniaka i zupę pomidorową czy to mało?
- Dołączył: 2008-02-14
- Miasto:
- Liczba postów: 730
20 lutego 2008, 20:10
ja staram się nie kupować żadnych smakołyków żeby nie kusiło
,w sobotę idę dwa razy po 1,5 h na spacer z synkiem(na plac zabaw albo nad jezioro) i kilka godzinek minie,przed obiadem ćwiczę bo wtedy moje dziecko śpi,no i nie jem po 18 gorzej z niedzielą,u mnie w mieście nudy jak cholera
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 20:10
iwoncia21 dziękuję za miłe słowa :)
jeśli chodzi o odległość, to ja
doskonale wiem o czym mówicie - przez pierwsze 2,5 roku dzieliło Nas
500 km,
tyle, że mój wtedy chłopak miał samochód
i przyjeżdzal do mnie nieraz co weekend,
ale to było dużym impulsem do tego, żeby pobrać się jak ja jeszcze bede studiować
(moj Maz jest 10 lat starszy)
i teraz jest super.......:)
........ale i Donia ma trochę racji -
- moj Jacek często wyjeżdza na parę dni
i naprawdę myślę, że to ,ze za soba tesknimy
umacnia nasz związek :)
20 lutego 2008, 20:12
a te jak zwykle sie rozpisaly!
najwazniejsza, to jest silna wola i motywacja, jedno wynika z drugiego,
bez tego nie pojedziesz daleko. ja dzisiaj bylam w swoim ukochanym
sklepie, a tam tyle pysznosci, juz sie mialam zlamac i kupic milky waya
(niby nie robie dramatu jak go zjem,ale postanowilam sobie,ze nie bede
jesc slodkiego dopoki mnie naprawde nie przypili), ale sie oparlam
pokusie!!!
a z tym wazeniem, to bez przesady! tez sie kiedys codziennie wazylam,
nawet kilka razy dziennie, paranoja, ciagle chodzilam zla! teraz sie
zwaze dopiero 3 marca, wtedy stuknie 2 mc moich zmagan
- Dołączył: 2008-02-05
- Miasto:
- Liczba postów: 334
20 lutego 2008, 20:12
pakyudka najtrudniejszesą początki - mozesz pic zamiast wody taka z cytryna tylo nie kupu z arctica bo jest bardzo kaloryczna tzn nie bardzo ale ma wiecej niz inne z tego co pamietam, msisz posprawdzac. Albo dodawaj sobie cytrynki do wody. Pozatym spróbuj jesc duze sniadania, potem jakies jablko albo inny owoc, nastepnie zwykły obiad ale troszke zmodyfikowany na dietetyczny ( bez ziemniaków, jak nalesniki to 2 a nie 5, surówki a nie sałatki, zupy nie na rosole tylko kostce rosołowej itd.) a kolacje jeze przed 18 i niech to bedzie tylko maly jogurt . Zobaczysz jak waga bedzie spadac powodzenia a jak sie przydałam to bardzo sie ciesze:))
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 20:16
Właśnie sobie zrobiłam herbatkę i tak czytam te Wasze wpisy - pełen relax...dobrze, że jesteście :)
Na kolacyjke zjadłam pyszną sałatkę z olejem z pestek dyni + 2 wasy:)
Apropo wasy co jecie zamiast chleba (czy może jecie chleb tylko w mniejszych ilościach??:)
Mnie po wasie zawsze po kilku dniach bolą dziąsła.....hmm...???
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 20:17
Julia - -Ty to masz silną wolę...heh......ja wczoraj te chipsy wchrzaniłam...:(