- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Fantazja
- Liczba postów: 2603
8 lutego 2008, 08:41
Witam. zaczynam od dzis. Jeżeli Ty też wpisz jaka dietę bedziesz stosować. razem damy radę. Będzie raźniej. ja zaczynam dietą 1000 kcal. Naniej kiedys schudłam 20 kg.
20 lutego 2008, 13:30
hello!!
Eureka, niezly z Ciebie lachon:D:D:D ja bym chciala wlosy takie
do ramion, na ukos tak sciete, ale to jeszcze zobacze, bo wszyscy mi
gadaja, ze absolutnie mam nie scinac, zobacze...
ja sama chce sobie kupic taka wage, ktora pokazuje sklad masy ciala,
tylko to tez jest roznie, bo wiecej sie napijesz poprzedniego dnia i
juz Ci wyskakuje, ze masz wiecej wody. ktos nam kiedys na zajeciach
mowil, ze to nie jest wcale takie dokladne, no ale tyle o ile na pewno
cos tam mierzy. ja bym chciala ogolnie wage elektroniczna, bo moja ma
dokladnosc tylko 1kg, dlatego wole sobie mierzyc obwody:)
Iwoncia, dzisiaj na obiad robie kurczaka wg przepisu Twojej kolezanki:))
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 13:36
Cześć Julia :) Ja jeste Moni :) A lachonem byłam :( .....ale może znów bede.... z ta wagą to znalazłam tania i fajna na allegro tylko sie zastanawiam, czy to nie szkodliwe????
Bo wiesz ja bym chciala kupic wage elektroniczna (na razie mam zwykla) żeby w ciązy kontrolowac przyrost wagi i nie wiem czy nie lepiej kupic bez tych pomiarów...hmm..jak myślisz??
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 13:38
ehhh.....nudno mi ...:( Mąż wraca dopiero za kilka godzin i tak siedze od rana sama....ale mam już plany na wiezór.......:) kupiłam śliczną koszulkę z obsesive......:):):) i poszalejemy........
20 lutego 2008, 13:44
Monia, to nie jest absolutnie szkodliwe ten impuls jest o tak malutkim natezeniu, ze nie masz sie o co martwic:)
a w ciazy, to na pewno bedzie Ci tluszczyku przybywalo i wody, wiadomo;)
ja chyba sobie kupie zwykla, elektroniczna, albo wcale, bo dla mnie
najlepszym miernikiem sa ciuchy, po nich odrazu wiem ile waze:)
etam potolisz, teraz na pewno tez nie jest zle! kurde nawet nie wiesz
jak ja Ci zazdroszcze, ze Twoj ukochany zwraca uwage na bielizne, moj
to jest slepy na takie rzeczy, moglabym wystapic w barchanach babci i
nic by nie powiedzial:)
na niego natomiast dziala jak sie ladnie wypindze jak gdzies razem
wychodzimy, to pozniej szybciutko musze zrzucac z siebie ciuchy jak
wracamy do domu:D:D:D
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 13:47
A widzisz, a Mój nie zwraca znowu uwagi jak się ładnie ubiorę - nieraz stroję się 2 godziny i pytam :"jak wyglądam?" - a On -- "Ślicznie jak zawsze Kochanie", ale wcale się mi nie przygląda...tylko am się stroi.....heh...
za to jak fikuśne stringi czy coś wieczorem włożę to mi nie odpuści.....dziwni Ci faceci - - -jeden tak, drugi tak.......
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 13:52
A tak wogóle to Jakie macie sposoby by ożywić , że tak powiem związek??? -
pytanie do wszystkich :)
wiadomo, że jak się ze sobą jest już dłużej (ja 4,5 roku) to trzeba troszkę "fantazyji" wprowadzić:)
A Wy jak długo w związkach????
Ja właśnie poprzez bieliznę albo jak wyjeżdza na 3 dni np. to już pierwszego dnia zaczynam troszkę świńtuszyc przez telefon , potem przez ten czas nieobecności doprawiam smsami i jak wraca to od progu nie mam szans (no chyba , że jest bardzo wykończony po długiej drodze :( wtedy budzi mnie o 5 rano.....gotowy ..hihi.....
20 lutego 2008, 13:57
hehe, juz sama nie wiem, co lepsze;)
a ja mam ochote na jakies zakupy skonczyc, jakies spodnie chce, bo
tylko 2 pary na mnie dobre sa (reszta....za duza, nie za mala;p;p).
dzisiaj wpadlam na pomysl, ze pojde do lumpeksu;p
- Dołączył: 2007-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 516
20 lutego 2008, 14:00
To Ty się kobito ciesz , że za duża - -moje za małe :( a takie mam niektóre fajne :( ale nie sa dużo za małe, wię może wkrótce... w niektórych lumpeksach można podobno fajne ciuszki upolować, ale ja sie wybrała dwa razy i szkoda gadac - - masakra.....brudne, poniszczone....trzeba chyba znać dobre miejsca, słyszałam, że sa takie co markowe ciuchy nieuzywane po tanioszce sprzedaja :)
20 lutego 2008, 14:02
ja tez smsy, albo sama sie zabieram do roboty hehehe
ogolnie, to jakos nie odczuwam potrzeby zeby jakos sie strasznie starac, narazie jeszcze sytuacja tego nie wymaga;)
20 lutego 2008, 14:06
ja u mojej mamy (mieszka w USA) chodzilam wylacznie do lumpeksu,
takiego wieeeelkiego, spedzalam tam po kilka godzin. oczywiscie polowa
ciuchow, to tak jak piszesz, masakra, ale mozna bylo wygrzebac np
ciuchy CK, Banana Republic. Ralpha Laurena, Tommy Helfigher (czy jak
sie to tam pisze), juz nie pamietam, co tam jeszcze, ale niektore mialy
nawet metki. butow ile sobie nawiozlam, tez nowe, nie chodzone.
pamietam, ze za bluzke placilam 2.5$, a za spodnie chyba 5$. smiech na
sali!!! szkoda, ze u nas nie ma takich ciucholandow, chociaz czaaasami
sie cos trafi. na przeciwko miejsca, gdzie chodze na aero jest jeden,
wyglada przyzwoicie, wiec dzisiaj tam zajrze:)