- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Fantazja
- Liczba postów: 2603
8 lutego 2008, 08:41
Witam. zaczynam od dzis. Jeżeli Ty też wpisz jaka dietę bedziesz stosować. razem damy radę. Będzie raźniej. ja zaczynam dietą 1000 kcal. Naniej kiedys schudłam 20 kg.
16 lutego 2009, 09:46
no wlasine czekam na wiosne bo juz wczesniej pomyslalam ze bede sobie na marsze chodzic. radyjko mam w komie to moge marszowac....tylko buty dobre bede musiała zakupic. :-)
Zeżarłam wczoraj wieczorem macdonalda :-) kanapke góralską... całej nie zmęczyłam, ale dobra była + cola + pare frytek
ależ mi dobrze było :-)
Dor przeraziłaś mnie tą wizją buntów dwulatka. bo jeśli tak ma zostac na dłużej to ja sie załamie :-)
16 lutego 2009, 09:50
za mna tak lody wczoraj chodziły ....przyszło co do czego i nie kupiłam ich:(( teraz do soboty albo niedzieli musze czekac:((( trudno sie mowi
16 lutego 2009, 09:53
jakis bunt organizmu przezywam, przesilenie , zwał jak zwał ale ciezko mi rano wstac....
16 lutego 2009, 10:26
http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=159cos o tym pislałyscie ostatnio:))
jakiego mam lenia!!!!
16 lutego 2009, 10:45
no ale oni tam piszą ze na wieczór najlepiej jesc węgle bo otępiają poziomem cukrów a rano najlepiej białko :-/
dziwna ta dieta... :-)
ale mysle ze nie powinna byc trudna w wykonaniu, bo w sumie sporo można jesc... no i nie zakazują zupełnie węgli itp ... to też przydatne
to co Sekcja, skusisz sie?
wlasnie mi sie przypomnialo ze jakies ciasto musze dzis zrobic bo Kuba ma jutro bal i sie zobowiązałam że zrobie dla dzieciaków... tylko co ja mam zrobic?
musi byc zjadliwe w miare jednolite zeby mogły wziac kawałek w łapki, no i nie moze byc z torebki
zaraz poszukam na tym wielkim żarciu co mi Sekcja faworki podawałas
- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
16 lutego 2009, 10:59
dor jaki miły poczatek tygodnia! aż się sama rozmarzyłam :))) chyba muszę zajść w ciążę to może P. tez będzie taki milutki ;)))
20 minut odśnieżałam samochód hehe. ale ruszył!!! to najważniejsze ;] z to dzisiaj samochód P. zrobił bunt i stwierdził , że nie jedzie... coś mi się wydaje, że czekają nas zakupy samochodowe ehh
16 lutego 2009, 11:08
Szaya - nie ja sie na ta diete nie pisze, myslam ze ktoras była nia zaintersowana:)
ja we czwartek mam wazenie, az sama jestem ciekwa , moze by tak z -1kg:))) oj przydałoby sie:)
ale zauwazylam ze w moim przypadku najlepiej mi słuzy jak nie jem po 18.30 ...dzis zamierzam wprowadzic w zycie godzinę W:)
16 lutego 2009, 11:09
Martini - odsiezalas?? chyba wczoarj nigdzie nie jezdziliscie??
mnie odsniezanie wczoaraj nie omineło ale za to dzis juz spoko, rano tylko P wymieniał mi zarowki bo padły pozycja i stop z prawej strony...ale juz działa:)))
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
16 lutego 2009, 11:10
> no wlasnie nie bardzo mam gdzie isc na taki
> wieczor hehehehpozatym w domu to pikus... bo wroce
> o polnocy i poprostu nie będą spac... bedzie
> burdel wszedzie... i jak cos powiem to tez bedzie
> źle....ale pomyślenapewno pomysle, w sumie juz z
> kumplem mowilismy zeby sie wybrac, przepuścic
> troche kasy hehe...
>
Szaya to wróc nad ranem - na bank będa spać... i poinformuj że jak będzie syf to po pracy nastepnego dnia będzie to sprzątał - tylko nic nie ruszaj...
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
16 lutego 2009, 11:10
nadrabiam jakby kto pytał :D