Temat: Chudniemy 10-20kg! Jeśli chcesz - dołącz do nas! :)

Witam :)
Mam nadzieję, że pomożecie :) I że również dołączycie do odchudzania ;]

Ważę obecnie około 67 kg (przy ostatnim ważeniu 66,8) przy wzroście 159cm, załamka... :/ I tak już schudłam 3 kg, to jest coś. Zamierzam dojść do wagi 54 kg, mam nadzieję, że znajdę tutaj wsparcie :)

Może podam zasady:
- stosujemy jakiekolwiek diety, ja ograniczam się do 1000 kcal dziennie ;)
- ważymy się raz w tygodniu, by się nie zniechęcać - proponuję na czczo w soboty i niedziele :)
- o sukcesach oczywiście informujemy tutaj
- czas? Proponuję na razie do świąt Bożego Narodzenia :D


Jest ktoś ze mną? :D

Zaczynamy od dziś (jeśli ktoś jeszcze chce, to może dołączyć w każdym czasie).
Niestety muszę sobie sama radzić :) żeby rodzicom czasu nie zajmować a Tomek przyjedzie dopiero w poniedziałek. Ja mam urwanie głowy :(
Cześć laski :) Co słychać u Was? Fajnie, że mamy tabelkę już :) U mnie wszystko w porządku, wczoraj byłam na imprezie u kumpeli i trochę wypiłam + żarcie. Raz się żyje ;) Dzisiaj koniec okresu! Wreszcie :) Tak btw. to wczoraj też byłam w McDonald'sie i kumpela wzięłam czisburgera a ja kompletnie nic. Wychodząc zapytała, czy nie żałuję, że niczego nie wzięłam... a ja ''Nie, wręcz przeciwnie... jestem z siebie dumna!'' Jednak co z tego, skoro i tak później była impreza 
Hehe, ja nienawidzę żarcia typu chamurger, cheseburger, itd.
Z McDonaldsa lubię MacRapy, owocojogurty i frytki. Na szczescie w moim miescie nie ma McDonalda, KFC czy czegos innego. Jest za to pizzeria, bar chinski czy cos (mniam, ich zarcie <3) i kilka restauracji. Jest jeszcze cos, ale nie wiem, jak to sie nazywa, ale mozna tam dostac mnooostwo smacznych frytek za w miare niska cene :)

Ja za to jestem zalamana. Moja waga dalej stoi w miejscu. Moze sie popsula? Nie wiem, ale nie mam juz ochoty cwiczyc ani robic cokolwiek... Juz prawie dwa tygodnie zastoju :( Moze to przez to, ze zaczelam cwiczyc? Masakra :/ nie wiem, co robie zle. Metabolizmu na pewno nie mam popsutego, wiec to odpada. Cwiczenia albo zastoj. Moze za tydzien zaczne z powrotem chudnac...
Hej, laski, jest tu jeszcze któraś z Was?
Wracam juz do Was :) ojj ciężki tydzień za mną :/ jutro przyjeżdża mój skarb zobaczymy jak to będzie, muszę ogarnąć jeszcze pokój bo nie wszystko wypakowałam ale jest porządek a to najważniejsze :) i w ogóle to konto mi się usunęło buuu
Oj kotek13, a czemu Ci usunęło?

Ja teraz też już będę miała więcej czasu by tu zaglądać no chyba, że będę zajęta ćwiczonkami :D
Nie wiem :) jakaś zakręcona jestem, akademik na mnie źle wpływa, brak faceta, i jakoś tak dziwnie :/ idę niedługo do Rossmanna  może coś sobie kupie.
dzis poniedziałek więc podaje wagę bo wszystko idze w dobrym kierunku mimo dostania okresu ważę dzis pięćdziesiat siedem i cztery setne przepraszam ze pisze słownie ale numeryczna mi nie działa wiec juz ponad dwa i pół kilo za mną :)
a wczoraj postanowiłam sobie ze niedziela bedzie moim dniem wolnym nie cwiczylam nic i zjadlam tosty oraz dwa kawały ciasta a mimo tego dzis waga pokazała satysfakcjonujaca mnie wage :)
hej! moja waga malo sie ruszyla bo ostatnio nagrzeszylam przeokrutnie ;( urodziny kolegi,pozniej urodziny babci i tak dalej......  jest 73,5 ale nie przesuwam paska poki nie bedzie calej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.