- Dołączył: 2011-01-27
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 34
3 września 2011, 12:02
Zapraszam do wątku dziewczyny którę mają do zrzucenia ostatnie 5kg. Nie wiem jak u was ale dla mnie to droga przez mękę może się powspieramy?
Plan jest taki:
- co tydzień podajemy swoje wymiary : biodra, uda, talia ( co do dnia to może być np. niedziela albo inny:)
- co tydzień podajemy wagę
- wspieramy się i walczymy!!
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
16 września 2011, 13:59
Ja też ostro walczę, jeździłam dzisiaj 30 min rano na rowerku stacjonarnym a po wczorajszych ćwiczeniach to aż mam zakwasy
- Dołączył: 2011-07-14
- Miasto:
- Liczba postów: 38
16 września 2011, 15:02
moja walka polega ostatnio głównie na wyrzucaniu sobie, że po raz kolejny tyle zjadłam ;]. Musiałam wyjechać na czas jakiś i nie mam teraz możliwości tutaj ćwiczyć i mnie trochę roznosi... Ale już w przyszłym tygodniu sobie nadrobię zaległości. Obciążenie hula hop zdecydowanie ułatwia kręcenie, zazwyczaj sobie go używam podczas oglądania jakiegoś serialu i jestem w stanie przez 40 minut kręcić, zapominając, że to robię :]
17 września 2011, 07:14
Mimo tego, że tak malutko do końca zostało, to i tak jest to bardzo dużo. Niby coś spada, ale wciąż tego końca nie widać.
17 września 2011, 12:39
Ja walczę nie jedząc sytej kolacji, co bardzo pomogło :) W końcu waga ruszyła! Już miałam dość 6tygodniowego zastoju ;P
17 września 2011, 13:31
Mi też waga ruszyła, ale jak przestałam w ogóle jeść po 18. No ewentualnie jakieś jabłko.
17 września 2011, 13:51
Ja sobie robię sałatkę z pomidora i paru rzodkiewek, dodaję trochę śmietany zagęszczonej :) Pycha.
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
17 września 2011, 16:00
Ja wczoraj na kolację wypiłam kakao.. Mmm Pycha! I apetyt na słodkie zniknął kompletnie :)
- Dołączył: 2011-07-14
- Miasto:
- Liczba postów: 38
18 września 2011, 22:49
I jak idzie? Niedziela dla diety bywa bezlitosna, jestem w stanie oprzeć się kurczaczkom w chrupiącej panierce, nie ciągnie mnie do pizzy czy pasztecików, ale jak kurna zobaczyłam dzisiaj czekoladę, to kurna nie mogłam się oprzeć :]
- Dołączył: 2011-05-31
- Miasto:
- Liczba postów: 557
18 września 2011, 23:34
A ja mam na odwrot - czekolada dla mnie moze nie istniec ale ten kurczak w panierce zwlaszcza z KFC mnniammm......... nie potrafie sie oprzec
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
18 września 2011, 23:48
No weekendy mają to do siebie że rzadko kiedy można w ich trakcie łatwo utrzymać dietę :/ Ja się jutro zważę i zobaczę ile nagrzeszyłam..albo schudłam?