Temat: Dokładnie nie wiem czy to tu...:)

Zarejestrowałam się na vitalie, aby przybrać a nie, zrzucić. Niestety nie wiem jak mam się do tego zabrać, bo przez swoją własną głupotę wykończyłam organizm:(
http://sylenne.flog.pl/wpis/3379535/    tu możecie zobaczyć moją sylwetkę :(
Szkoda tylko, że to zdjęcie od lat krąży po różnych forach pro-ana...
http://browse.deviantart.com/?q=pro%20ana&order=9&offset=48#/d18c1h0 wystarczyło wpisać "pro ana".
Skoro to twoje zdjęcie jest aktualne, a to jest z 2008 roku to cały czas wyglądasz tak samo? Dziwne... coś tycie ci nie idzie w ogóle...

Pytasz jak przytyć?
1) Nie jedz śmieciowego żarcia, tylko staraj się jeść zdrowo i regularnie
2) Spróbuj zrobić tak, żeby głównym składnikiem w Twojej diecie były węglowodany

3) Przed każdym posiłkiem wypij szklankę soku, żeby pobudzić apetyt

4) Unikaj jedzenia ostrego, bo ono powoduje przyspieszenie metabolizmu
5) Dziennie staraj się jeść 2800-3000 kcal 
6) Ćwicz! To także sposób przybrania masy.

Tak jak wyżej zamień wszystkie produkty light na te pełnowartościowe. Jedz 5-6 posiłków dziennie. Zaopatrz się w
tłusty ser (a nie chudy)
mleko 3,2 % (nie chudsze)
tuńczyk w oleju (nie w sosie własnym)
suszone śliwki, morele, daktyle, banany, rodzynki i w ogóle wszelakie suszone owoce ;)
orzechy, duużo orzechów 
miód, dżem (wysokosłodzony) , powidła, jabłka prażone 
skoro nie jesz mięsa to wcinaj ryby (wszystkie będą dobre) 
oprócz tego jedz dużo owoców i warzyw ( 0,5 kg dziennie)
no i oczywiście kasze (jaglana, gryczana, jęczmienna...), pieczywo pełnoziarniste ale Ty akurat możesz sobie spokojnie pozwolić na bułeczki pszenne i inne pszenne wyroby (np kajzerki )
a zamiast wody najlepiej pij soki owocowe :)

to chyba wszystko co miałam napisać :)
według mnie jeśli będziesz tak jeść to na pewno przytyjesz 
i nie musisz jeść śmieciowego jedzenia żeby przybrać na wadze :)
to co podałam jest zdrowe, wartościowe i na pewno wyjdzie Ci na dobre 



Jedz zdrowo, ale nie musisz się ograniczać. Nie sztuka najeść się śmieciowego jedzenia.
Dużo węglowodanów i tłuszczy. Do tego też białko - nie musisz jeść od razu mięsa. Warzywa strączkowe czy np. twarogi, też mają dużo białka.
Do tego pieczywo, ryż, makarony, kasze - w sporych ilościach.
Kalorie "dobijaj" oliwą, orzechami, ziarnami.
Jesli masz problem, aby jeść duże porcje - zwiększaj stopniowo, no i jak napisałam "dobijaj" kalorie tłuszczami.
Owoce jedz bezkarnie.
A jeśli chodzi o warzywa - jedz, ale pamiętaj aby nie przesadzać, bo zapchają Ci żołądek.
Czekolada też pewnie będzie pomocna w tyciu, hehe.

Fast-foodów nie lubisz, ale może domowa pizza Ci posmakuje ;)

Nie wiem jak jest z ćwiczeniami, może ktoś inny się wypowie. Bo chodzi o to, żebyś tyła w ten sposób, aby nie nabrała zbyt dużo tłuszczu, ale abyś zwiększyła też masę mięśniową. Bo często się zdarzają "tłuści chudzi" - którzy odchudzając się, zamiast gubić tłuszczyk, "spalali" mięśnie - a to zdrowe nie jest. I podejrzewam po tym, co napisałaś, u Ciebie może być podobnie
> Szkoda tylko, że to zdjęcie od lat krąży po
> różnych forach pro-ana...
> http://browse.deviantart.com/?q=pro%20ana&order=9&offset=48#/d18c1h0
> wystarczyło wpisać "pro ana".Skoro to twoje
> zdjęcie jest aktualne, a to jest z 2008 roku to
> cały czas wyglądasz tak samo? Dziwne... coś tycie
> ci nie idzie w ogóle...

nie zwróciłam uwagi.. co jest z tym zdjęciem ? W takim razie to ona (założycielka tematu) czy nie? Bo to dziwne..
Zapewne to ona, bo jest taki sam nick autora tego zdjęcia, z tym, że było zrobione 3 lata temu i dalej tak samo wygląda? Coś jej te przytycie się nie udaje po prostu... a może nie chce tak naprawdę?
mi tycie wychodzi baaardzo łatwo 
dlatego troche jej nie rozumiem ale może faktycznie jest to dla niej trudne 
ooo.tak.jak.i.ja
mogę ci oddać całe 10 kg ;)) i problem z głowy..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.