- Dołączył: 2007-09-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 135
29 sierpnia 2011, 13:33
Witam Was wszystkich .Może połączymy siły i razem będziemy walczyć ze zbędnymi kilogramami już jako grupa ? Ktoś jest chętny?
20 latki(+) z 20 kg do zrzucenia.Łączmy się ;)
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
1 października 2011, 23:55
nie no, jasne, ze dobiegnie końca i to pewnie w najmniej spodziewanym momencie ;) ja po prostu ciesze sie ze nie mam teraz tylu problemów jakie miałam wczesniej w zwiazkach, a po drugie jak widze ze kolezanki sie smucą, czy sa ograniczane, to na prawde dostrzegam same pozytywy bycia singielka, jak na razie. wyciagam po prostu pozytywy z sytuacji i nie umartwiam sie ze nie mam 'drugiej połowki' bo jeszcze duzo czasu z tą drugą osoba spedze, wiec teraz nacieszam sie soba :P z reszta, z takim wygladem nie mam szans nikogo poznac, wiec pewnie jak schudne to zaczne kokietowac;P
co do dzieci- kiedys na pewno, ale to jeszcze dłuuugo, chociazby ze wzgledu na brak partnera, a po drugie ze wzgledu na nauke. jesli dostane sie na aplikacje to około trzydziestki powinna sie skonczyc moja edukacja :|
2 października 2011, 00:15
ja też nie wyobrażam sobie życia bez dzieciaczków .! są takie kochane .! podobnie jak wy też nikogo nie mam .. to skomplikowane .. skupiam się na życiu studenckim i nauce , ale wiecie co ja chyba wiem kto jest tą moją drugą połówką .. znalazłam ją już .. może to głupie ale tak czuję .. ale chyba nie zaprzeczycie , że macie czasem ochotę się do kogoś przytulić .. i wiecie co mam tutaj na myśli ..
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
2 października 2011, 13:03
O w tym też mam bardzo podobnie- widząc rozterki koleżanek odechciewa się chłopaka:P choć jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział :
Z mężczyznami jest źle ale bez nich jeszcze gorzej :P... Pewnie też jak zadbam najpierw o siebie, o swoje zdrowie, samoakceptację to wtedy się otworzę...bo tu drugi cytat: Pokochaj siebie jeśli chcesz być kochanym-więc to dłuższa droga.
alexissss... ale Ty ambitna jesteś...brawo jak Ty taka wytrwała jesteś i niestraszne Ci było prawo to te 20kg to dla Ciebie bułka z masłem ;)
HoT20-witaj w gronie singielek z instynktem macierzyńskim ;)
Też tak mam, że póki co swoją uwagę skoncentrowałam na studiach choć podobnie jak w Twoim przypadku też czuję miętę do kogoś...
ale to już chyba niestety nie doczeka się spełnienia :( Niemniej jednak warto teraz skupić się na nauce i innych sprawach poświęconych samym sobie, póki mamy czas i jesteśmy młode, a kiedyś na pewno każdą z nas sięgnie strzała amora ;)
Miłej niedzieli :)
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
3 października 2011, 15:13
Jak tam Dziewczyny się macie?
Nowy tydzień, odnotowane postępy? U mnie lichutko ale jestem przed @-właściwie to już powinnam mieć pare dni temu..no ale cóż..podejrzewam, że z powodu stresu może być opóźnienie.
Mamy już październik czyli powrót na uczelnie, ja właśnie dzisiaj byłam pierwszy dzień od mojego duuuużego przytycia na uczelni i powiem Wam, że było mi strasznie głupio...normalnie gdybym mogła to chętnie włączyłabym na status niewidoczny...ale cóż,...moja wina moja wina moja bardzo wielka wina-to mi dało kopa i przynajmniej teraz się pilnuję.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
3 października 2011, 15:38
no ja niby jakis tam spadek odnotowałam, ale w takim tepie to emerytura mnie zastanie z wymarzoną wagą.. ;) no ale coz, małymi kroczkami do celu, moze sie w koncu osiagnie.
pociesz sie ze jak tyjesz to nikt Ci tego nie powie, ale jak schudniesz to sie zaczną sypac komentarze ;) dopiero jak sie schudnie to sie nasłuchasz jaka byłas gruba itd.
z reszta nie przesadzaj-o takiej wadze jaką Ty masz to ja marze!
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
3 października 2011, 18:54
Lepiej żeby waga spadała powoli ale raz na zawsze a nie jak u mnie było ponad 15kg w niedługim czasie, przy czym okres zanikł i efekt jojo zawitał...
z tymi komentarzami to masz Kochana 100%racji. O dziwo nikt mi jak narazie nic nie powiedział(a przecież jest 18kg różnicy!) a jak na 2gim roku zeszczuplałąm to faktycznie były komentarze..ale teraz te spojrzenia..takiej pogardy jest mi z tym strasznie źle :(
Wiem, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale chciałabym włączyć tryb przyspieszenia i obudzić się już chociaż pare kg lżejsza, by mieć do wyboru trochę więcej par spodni niż teraz
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
3 października 2011, 19:19
jeja, az 18 kg? to ile Ty wazyłas wczesniej skoro teraz wazysz normalnie?!
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
3 października 2011, 22:14
46... i do tego znów dążę ale tym razem utrzymam tę wagę!
Teraz mam nadwagę
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
4 października 2011, 20:03
Dziewczyny jesteście?
Mam wrażenie, że jakoś tu pusto :(
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
4 października 2011, 22:20
ja dzis biegałam formalnosci załatwiac zwiazane z komisem :/ reszte dnia spedzam na wyborze szkoły jezykowej, ale chyba zostane przy starym wyborze, choc jest mi dosc daleko... to nie jest takie proste jakby sie wydawało! ofert pełno, ale opinie rozne, kasa, poziom, sama juz nie wiem a czas goni:/
a jak tam u uczelni u Ciebie?
reszta dziewczyn to juz w ogole sie nie odzywa:((