- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 109
22 sierpnia 2011, 09:25
Witam, na vitalii jestem od dawna ale wczesniej pod innym nickiem. Postanowilam zaczac wszystko od nowa po tym jak zobaczylam sie na zdjeciu z imprezy rodzinnej. Nastepny zlot rodzinny szykuje sie u mnie na Boze Narodzenie i juz teraz chce sie za siebie zabrac, zeby wszystkich zaskoczyc nowym wygladem i nie wstydzic sie zdjec. Mam nadzieje, ze ktos sie przylaczy bo w grupie zawsze razniej.
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
22 sierpnia 2011, 14:02
Ale sie tu tloczno zrobilo widze
w sumie z zalozeniem grupy zly pomysl nie jest...
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 77
22 sierpnia 2011, 14:06
Czy ja też mogę się jeszcze dołączyć?
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 109
22 sierpnia 2011, 14:06
Z zalozeniem grupy to dobry pomysl ale ja bym jeszcze poczekala do jutra zeby nas bylo jeszcze wiecej bo bylam juz w kilku grupach i w wiekszosci ruch jest na poczatku a potem wiekszosc sie wykrusza i grupa pada smiercia naturalna
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 109
22 sierpnia 2011, 14:07
Fazaaa oczywiscie, ze mozesz dolaczyc
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 2083
22 sierpnia 2011, 14:09
No tak zawsze bywa z grupami. ja tak samo bylam w paru grupach i umarly smiercia naturalna...a w grupie zawsze latwiej jest
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 44
22 sierpnia 2011, 14:11
Salmara, u mnie najgorsze sa weekendy...nie zrezygnuje chyba z % bo zawsze jest okazja, poza tym lubię..oczywiscie wtedy nie jem absolutnie nic..no i niedziela...wszystkiego mi sie wtedy chce..u mnie najgorszą zguba sa chipsy..albo fast food ;/ opycham się, a potem z wyrzutami sumienia lecę do łazienki i zwracam..;/
w tygodniu jest super, bo pracuje od 9 do 17 i jem tylko w pracy, na ogół chudy ser, otręby z jogurtem..rzadko po powrocie dojadam w domu...noo dzis na pewno, ale max do 19.00 . Nie wiem skąd te kg...byc moze mam jeszcze taka teorię, że w tygodniu jem za mało..organizm wiedząc że nie dostanie tyle ile powinien magazynuje to co ma i odkłada..;/
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 109
22 sierpnia 2011, 14:16
Monalee moze faktycznie twoj organizm sie buntuje bo raz go glodzisz a raz jesz fast foody.
U mnie jak jest cos z % to zaraz mi sie zarcie wlacza i palenie papierosow.
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 44
22 sierpnia 2011, 14:19
No własnie...choć jak pisałam po tych fast foodach od razu do kibelka..i wszystko zwracam..więc nie do końca rozumiem...
Wiele osób ma gastrofazę po albo podczas alko..ja na szczęście mam odwrotnie:) za to z paleniem uhuh..paczkę przez impreze prawie;/
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 196
22 sierpnia 2011, 14:22
Monalee mi się wydaje, że nie chudniesz bo jesz za mało, metabolizm zwolnił maksymalnie, gdybyś jadła przynajmniej z 1200 kcal ale zdrowo i regularnie, to pewnie by ruszyło. No i te wymioty to już w ogóle nie jest mądre, ale pewnie o tym wiesz...
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 77
22 sierpnia 2011, 14:23
To super
Ja stosuję dietę mż i codziennie ćwiczę. Od jakiegoś czasu waga ani drgnie, ale się nie poddaję. Gdybym do świąt schudła 15 kg to byłoby super.