Temat: Miesiąc bez słodyczy.

Moim celem jest nie ruszanie wszystkiego, co słodkie przez okres miesiąca.

Czyli od 15.08.2011 do 15.09.2011

Za każde przewinienie będzie stosowana kara- jakieś ćwiczenia.
Oczywiście czasami trzeba sobie coś zjeść, ale zamiast czekolady może być to galaretka, jakiś jogurt, owoc.









mnie jakoś nie kuszą słodycze:) wolę przegryźć coś słonego, jakies precelki, niż batonik:0 chociaż wiadomo, czasem ma sie potrezbe zjedzenia czegoś słodkiego ;)
spoko - ja się pisze :D żadnych słodyczy ;D 
powodzenia, a później rzucisz się na nie bez opamiętania ;/ lepiej jeść je od czasu do czasu w małych porcjach :)
Ja! Ja! :) Będzie jakaś tabelka? :D
bebe, nie martw się, nie rzucę :) galaretka i owoce wystarczają mi, nie robię tego bo mam kaprys, tylko chcę samej sobie udowodnić, że idzie żyć bez czekolady :)
Cho, a chcesz tabelkę?:D Jakiś pomysł?:D
można wytrzymać bez słodyczy. ja wytrzymałam 54 dni.
Można również jeść słodycze i być szczęśliwą. Bez stosowania kar, wyrzeczeń, a ćwiczenia to tylko dla przyjemności, nie za karę :)
Pasek wagi
ja chętnie, zaczynam od dziś i mój pierwszy cel to wyeliminowanie słodyczy:)
MusicDi - no fajnie by było. wiele dziewczyn, robi tak i to pomaga :) Np. 31 dni. i uzupełniać codziennie czy się zjadło czy nie :) I trzeba ustalić skalę kar za wybryki :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.