18 sierpnia 2011, 21:36
> Swanie91 po pierwsze większe śniadania. Potem jest
> chyba ok. Na pewno nie jesz za dużo. Rób sobie
> większe śniadania. Najlepszym na świecie
> śniadaniem jest owsianka. Właściwie to owsianka
> zasługuje na swoją własną religię .... owsiankizm?
> Ja jem co drugi dzień. Jak akurat nie jem owsianki
> to abo jajecznica/sadzone z 2 jajek i do tego
> jakaś ciemna kanapka, albo kanapki. Ale i tak
> myślami jestem przy maślance ;) Pojeździłam na
> rowerze- jakieś 17 km? Nie dużo ale i tak coś :)
Och, wreszcie ktoś kto odpowiedział na moje pytanie!:) Co do śniadań to niestety, ale nie jestem w stanie jeść większych. Przez wiele lat w ogóle obchodziłam się bez śniadań, tak sobie uroiłam w moim czerepie, że gdy tylko o nich myślałam to mi się na wymioty zbierało. Dużym postępem dla mnie są te jogurty więc zanim zwiększę dawkę śniadaniową - muszę przyzwyczaić swoją łepetynę, że to najlepsze dla mnie co może być:)
17 km? To nie tak mało!:)
Tak w ogóle to mam jeszcze jedno pytanie. Od czego mogą powstawać wzdęcia? Bo chodzę ostatnio napompowana jak balon i zastanawiam się co z mojej diety wywołuje ten okropny efekt:/
- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 231
18 sierpnia 2011, 22:33
Gosia - znalazłaś sposób na smutki i dyskomfort, mam nadzieję że się trzymasz. Zapisuję się do owsiankanizmu :) choć jak nie jestem na diecie to na owsiankę patrzeć nie mogę, a teraz na proteinach to mój najlepszy przyjaciel -węglowodan :) poza tym moja kumpela dzięki owsiance utrzymuje wagę, je ja na śniadanie od ok 5 lat i ma niesamowita przemianę materii.
Yasmin cukinia maczana w jajku i na patelnię, albo jeszcze w bułce tartej ( to już bardziej kaloryczne, ale przepyszne.
Morii może jak już nagrodzimy się miseczkami to wkleimy foty ?
Co do lodów uwielbiam Cortine białą ale na szczęście nie mogę jej nigdzie znaleźć :) a loda Truskaweczki nigdy nie jadłam.
Marcia dość dużo planujesz zrzucić w 100 dni.
Swanie, ja również zmuszam się do śniadań, gdy nie jestem na diecie, potrafię na kawie funkcjonować do 16 bez jedzenia a w nocy uczta. Ogólnie wieczorami zawsze jestem głodna. Teraz uczę się nie jeść po 18 i na razie jest ok, czasem kawałek wędliny sobie pogryzę.
Wzdęcia - znam problem, to tak: napoje gazowane, ciężkie tłuste potrawy, strączki, czyli wszystkie grochy, fasolki, kukurydza, u niektórych jabłka, popijanie jedzenia, kapusta, kalafior hmm na razie tyle. A na wzdęcia dobry jest kminek ( którego nie znoszę ) i herbatki z kopru włoskiego.
18 sierpnia 2011, 22:39
> Swanie, ja również zmuszam się do śniadań,
> gdy nie jestem na diecie, potrafię na kawie
> funkcjonować do 16 bez jedzenia a w nocy uczta.
> Ogólnie wieczorami zawsze jestem głodna. Teraz
> uczę się nie jeść po 18 i na razie jest ok, czasem
> kawałek wędliny sobie pogryzę. Wzdęcia - znam
> problem, to tak: napoje gazowane, ciężkie tłuste
> potrawy, strączki, czyli wszystkie grochy,
> fasolki, kukurydza, u niektórych jabłka, popijanie
> jedzenia, kapusta, kalafior hmm na razie tyle. A
> na wzdęcia dobry jest kminek ( którego nie znoszę
> ) i herbatki z kopru włoskiego.
Kurcze, z tego co podałaś nic mi nie pasuje! Piję wodę niegazowaną, wszystko co tłuste wyeliminowałam, grochu, kapusty, kukurydzy czy też jabłek nie jadłam. Tylko kotlet z kalafiora dzisiaj, ale ten problem mam już od kilku dni więc to nie to! Może wychodzi na to, że mój żołądek jest jakiś porypany i strajkuje w ten sposób na regularne, nisko tłuszczowe, niegazowane produkty?:D
Wyczytałam też, że może to być spowodowane chorobą jelit. Jeśli mi nie przejdzie to chyba czas wybrać się do lekarza bo to krępujące jest:/ Najbardziej doskwiera gdy jest intymnie z facetem, a tu gazy wzywają!:D
- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 231
18 sierpnia 2011, 23:01
Swanie wiem co czujesz, niestety, a szczególnie w intymnych sytuacjach to może być zniechęcające, jeśli masz możliwość to jasne udaj się do lekarza. Pamiętam jak przed jakimiś świętami, gdy szykowała się wyżera, z rodzinką przed posiłkiem jedliśmy łyżkę kminku, w smaku obrzydliwe, ale na prawdę podziałało, więc może jutro rano walnij sobie kminek na dzień dobry, albo wodę z siemienia lnianego ( trzeba zalać na noc ). Może to być również zespół jelita grubego, poczytaj sobie na necie. Ruch, spacery też są dobre, trzeba te jelita zdezorientowane trochę pobudzić do działania.
(edit. mleko jeszcze )
Edytowany przez Bzzik 18 sierpnia 2011, 23:25
19 sierpnia 2011, 08:47
Swanie może spróbuj wybierać takie produkty, które mają więcej błonnika?? Ja się wspomagam chromem z błonnikiem i jodem (wiem, wiem chemia), ale też mam zawsze w szafce płatki "zdrowy błonnik" do jogurtu naturalnego lub mleka jak najbardziej pasują:)
Dołączam do owsiankiznizmu (dobrze napisałam?):) I zgadzam się, że pomaga utrzymać wagę i przyspiesza metabolizm.
Bzzik - jasne, że mogę umieścić fotkę:) Tylko jeszcze nie wiem dokładnie kiedy ją kupię.... Muszę wytrzymać jeszcze weekend, a będzie ciężko, bo wyjeżdżam do znajomych. To będzie imprezowy czas.
Yasminn - mogę wagę podać we wtorek rano? W poniedziałek jeszcze mnie nie będzie w domu...
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
19 sierpnia 2011, 10:10
ojj, znam ten ból :/ faktycznie się wtedy jeść nie da.
- Dołączył: 2011-08-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 231
19 sierpnia 2011, 10:15
Morii trzymaj się przez weekend, ja jeszcze nie znalazłam tej idealnej miseczki, więc też pewnie dopiero w przyszłym tygodniu.
19 sierpnia 2011, 10:21
Też bym chciała w przyszłym tygodniu:) Marzy mi się taka brązowa, klasyczna...Widziałam w zeszłym roku w sklepie, ciekawe czy jeszcze jest.
Yasminn - wiem co to za ból...na szczęście już usunęłam wszystkie 4 i mam spokój:) Nie chciałabym kolejny raz przeżywać takiego zabiegu.