12 sierpnia 2011, 22:01
HEJ WSZYSTKIM!!!
Postanowilam zalozyc ten temat bysmy mogly wspolnie,wspierajac sie i pomagajac sobie nawzajem schudnac do Sylwestra .Wakacje niestety juz prawie za nami ,komu nie udalo sie osiagnac celu przed wakacjami ,teraz ma kolejne pole do popisu bo przed nami Sylwester !!!!!!
Troszke czasu jeszcze zostalo,ale jak wiemy lepiej zaczac wczesniej bo roznie to bywa :)
Ja 2 tyg temu zaczelam zdrowa diete ,5 posilkow dziennie ,cwiczenia itd i mam zamiar do Sylwestra schudnac okolo 10 kg a Wy jakie macie cele ??????? Kto chetny by sie dolaczyc i wspolnymi silami zgubic te cholerne kg ??
Mozecie sie tu chwalic jak Wam minal kolejny dzien ,wpisywac swoj jadlospis ,by podsunac pomysl innym no i zdawac relacje z kg ktore Wam znikna :)
Mysle ze w grupie razniej i jedna druga moze podbudowac ,to jak ?? Zaczynamy ?????????
13 sierpnia 2011, 22:04
mi sie udalo w tym tyg 4 razy biegac :) dla mnie to sukces bo nie lubie cwiczyc
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
14 sierpnia 2011, 08:40
Ja jakoś nie mogę się przemóc do biegania, po prostu nie lubię.. ;\ rower zajmuje mi dożo czasu, bo to kilka godzin jak już się wybiorę, przez to nie zawsze mogę jeździć. Jakieś pomysły na aeroby mniej czasochłonne?
- Dołączył: 2011-08-02
- Miasto: Chiny
- Liczba postów: 1020
14 sierpnia 2011, 11:58
> Ja uwielbiam biegac,ale w tym roku mialam z braku
> czasu za malo ku temu mozliwosci.Teraz do Lubego
> nie wzielam spodni ani butow, gdzy od niego jade
> do pracy do Berlina,a nie chcialo mi sie z tym
> wszystkim taszczyc. Za to mam tu stepper, i zaraz
> sobie trzasne 30 minut.Spalam dzisiaj 4h, masakra,
> komary sa poza tym wszedzie, zyc sie nie da.
też spałam ze 4h tylko, że ja pilnowałam dziecka, które jak zawsze jak na mój pech jak się obudziło na jedzenie, to potem nie mogłam uśpić przez jakieś 1,5h
14 sierpnia 2011, 12:02
hej!!
co do cwiczen to ja lubie sobie czasem pocwiczyc w domu :) wlaczam filmiki na you tube ,uwielbiam te
http://www.youtube.com/watch?v=FyUF6uYqsdI&feature=related
i cwicze razem z nimi ,nawet nie wiem kiedy 40 min robie :)))))))))))
- Dołączył: 2011-08-02
- Miasto: Chiny
- Liczba postów: 1020
14 sierpnia 2011, 14:56
a ja dziś kryzys psychicnzy przeżywam, bo waga ciut skoczyła, ale ten kryzys jest w sumie dość motywujący :)
edit:
a co do tabelki to jeśli zakładałybyśmy grupę jak było proponowane, to można by poprostu zrobić temat i w pierwszym poście sumować punkty, które jednej osobie byśmy pisały
Edytowany przez lusska 14 sierpnia 2011, 15:31
14 sierpnia 2011, 16:25
ja tez dzis spałam 4 h bo wyczułam jakis guzek w lewej piersi i płakałam spanikowałam...nie wyspana ...na vitali napisałam na forum i wiem ze rak to nie jest na pewno...musze sie przebadac..jem kolacje teraz potem pocwicze i spac....jestem zmęczona:(
- Dołączył: 2011-01-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 570
14 sierpnia 2011, 16:51
Ja od kilku lat mam guzki na przyczepie mięśnia pochwowo-piersiowego. Papiętam, że jak odkryłam je pierwszy raz, też płakałam. Zgłoś się do onkologa, przeprowadzi badania i wszystko się wyjaśni, a najważniejsze, to żeby nie stresować się na zapas :)
- Dołączył: 2010-08-02
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 499
14 sierpnia 2011, 18:37
Zgadzam się co do guzków, ja np. mam takie piersi, że przed okresem robią się takie dziwnie "guzkowate" nie pamiętam jak to się zwie profesjonalnie. Idź do lekarza, to Cię na pewno uspokoi i dowiesz się, co jest.
Ja dziś niestety dietetycznie poległam, dzięki mojej mamie, która zabrałam mnie na "godzinne zakupy" z czego zrobiło się dla mnie pół dnia bez jedzenia a jak już dorwałam się do żarcia to nie było na mnie mocnych...:(
Chciałam was zapytać: jakie macie doświadczenia ze stepperkiem? Daje jakieś wyniki? Łydy chudną? Ja od wspinania się na palce dostałam przyrostu mięśni i łydka jest 0,5cm większa niż przed ćwiczeniem, dla mnie to tragedia! Chcę żeby one w końcu schudły:(
14 sierpnia 2011, 19:44
własnie mam steper:( i jakos nudny jest musze wkoncusie wziąść za niego:(!
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
14 sierpnia 2011, 20:03
I jak tam kolejny dzień? Ja zrobiłam ponad 40 km rowerem, średnim tempem, czasami wręcz spacerowym bo z chłopakiem pojechaliśmy na wycieczkę :) Skusiłam się na małego shake truskawkowego w Mc i wcale nie żałuję.. pewnie i tak spaliłam kilka razy tyle co ten shake :D Dobrze, że całą dywanówkę zrobiłam rano bo nie mam siły, zostały mi tylko ćw z hantlami na ręce.. A jak u was?