- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 602
6 sierpnia 2011, 18:12
no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.
ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p
a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!
Edytowany przez nakrettka 6 sierpnia 2011, 19:25
- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 602
13 sierpnia 2011, 12:31
serek jeśli to jakiś topiony to szynka na niego zwyczajnie nie pasuje... eseme każdy lubi inaczej, nie wszyscy walą na kanapki wszystko co mają w lodówce xD
13 sierpnia 2011, 12:37
no tak rozumiem ale nie wolno tez ucinac. zreszta jej sprawa
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Sztum
- Liczba postów: 302
13 sierpnia 2011, 12:39
> serek jeśli to jakiś topiony to szynka na niego
> zwyczajnie nie pasuje... eseme każdy lubi inaczej,
> nie wszyscy walą na kanapki wszystko co mają w
> lodówce xD
hahah,wszystko co maja w lodowce xD według mnie danie szynki na serek topiony ze szczypiorkiem, nie brzmi zachecajaco xD
13 sierpnia 2011, 12:40
nie wiedziałam ze to topiony ale na niektorzy tak jedza i daja serki toione zamiast masla
- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 602
13 sierpnia 2011, 12:40
ja lubię na serek topiony dać jakieś warzywko i ziołami posypać <3
13 sierpnia 2011, 12:42
dają, dają. Serek topiony + szynka + pomidor + SER ŻÓŁTY_ nasza mama tak je tylko rodzice nie są WEGETARIANAMI i uwielbiają tak jeść.
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Sztum
- Liczba postów: 302
13 sierpnia 2011, 12:42
znowu pokłóciłam się z mama o jedzenie=.=
kupiła mi drożdzówkę z budyniem na 2 śniad, wszystko ok,ale ja tak siedze i jem,a ona: to jakieś pół francuskie jest? i sie wystarszylam,ze to polfrancueki ,rzucilam tym i powiedzialam,ze nie bede tego jesc. rozpetala sie klotnia, uslyszalam slow"szpital", "wrocic" "zostac tam" i sie przerazilam. wiecc jak ten pokorny piesek zjadlam te drozdzowke, nie wiem ile mogla miec kcal? 300-400?
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Sztum
- Liczba postów: 302
13 sierpnia 2011, 12:44
moja kolezanka kiedys zrobila sobie taka kanapke:
chleb,maslo,pasztet,ser zoltymajonez keczup, znow pasztet fuj xD
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
13 sierpnia 2011, 12:54
a mój wujek to tak
chleb masło serek topiony pasztet ser zółty pomidor i cebula to się zrzygac można .........
ja lubie serek topiony pieczarkowy NAPRAWDE
a moja idealna kanapka to świeży chlebek + sałata+pasztet swojski+pomidor i mega ilośc kochanego ketchupu