Temat: walczymy!

no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.

ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p

a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!

> troll!   z Twoich postów to tak wynika... ze szok
> siostra jedna je frytki o 1 w nocy i jest chuda
> jak patyk. druga je chipsy i jest chuda.   ja
> piernicze, na jakim Ty swiecie zyjesz? w swiecie
> swoich f a n t a z j i  , karmisz swoją wygłodzoną
> g ł o w ę ! taka jest prawda. to widac.   ciaaaau!
> lece na kolacyjke.

Tak w śiwece fantazji to mnie rozbawilas. Nawet nie wiesz ze ludzie tak jedzą i trzymają wagę. TO SIE MA W GENACH!!!!! Jeśli nikt w rodzinie nie miał nadwagi to dzieci nie będą mieć. BIOLOGIA SIE KŁANIA !!!!! Moze sie jej poduczysz troszeczkę co ?

I Ty mi powiedz kto tu ma wygłodzona głowę co ????? Zazdrościsz ze inni się starają i jakoś leczą. Spójrz na olik dziewczyna nie dawała sobie rady i zdecydowala sie na szpital. U niej widać chęć wyzdrowienia a u Ciebie nie. A ty albo jesteś leniwa i sie nie starsz albo nie chcesz.
można by tak łagodniej? mamy się wspierać, nie kłócić...
wiesz zdenerwowałam sie bo onaona w ogóle sie nie stara. nie wiem jak do niej mówic. mówisz łagodnie olewa i robi swoje. owali ją to samo i jeszcze krytykuje kogos kto chce jej pomóc i kto sobie radzi. chyba z tad ide bo przez takie soby jak onaona tylko choroba sie powiększa i jak czytam co ona wypisuje to az mi sie nóż w kieszeni otwiera
Jak dzieci w przedszkolu...
Czy wy nie mace innego zajeia jak myslenie i pisanie o jedzeniu?
Przeciez sa wakacje!!!!
jak chcecie się kłócić to idźcie na ten swój 'cudowny' wizaż i już... :|
ja jestem na jakimś dnie psychicznym nie wiem co sie dzieje, waga do góry ale to juz nawet nie chodzi o wage;/ czuje sie po prostu przegrana.. dla zainteresowanych wstawilam foto

po pierwsze olik jest w szpitalu, bo miała nakaz sądowy i wszystkie o tym doskonale wiemy.

po drugie, g*wno Ci do mojego starania. staram się, bo chcę normalnie fukncjonowac, od pazdziernika zaczynam studia i chcę, żeby było ok.

a Ty co masz za zycie?

koncze pisanie z Tobą, głupszym się ustępuje, sory, no!

 

/ dziewuchy, wstawię zaraz fotki pieczywa mojego wypieku :)

jadlam przed chwilą pyszną bułeczkę razową żytnią (typ 2000) do kolacji (chrupiąca skórka, w środku mięciutka! ), mama też zjadła i normalnie z podziwu nie mogła wyjść, bo coraz lepsze wychodzą :P

 

otworze piekarnię ^^ .

Nie kłuccie sie!!!

Nienawidze jak przyjezdzaja goscie ;/;/ 
Dzisiaj przyjaciolka mojej mamy zaczela komentowac jaka chuda to nie jestem i powinnam przytyc i jesc i wgl ;/
Chyba z 20 min gadala o tym. Myslalam  ze mnie szlag trafi ;/
A w piątek "zlot rodzinny" z okazji urodzin.;/
Znowu bedzie jeden temat.
Zapraszam do mojej galerii ^^
dokladnie . kłótnie są niepotrzebne.

MagicStars. My Cię wspieramy ! wszystkie. po to tu jesteśmy. ;)
;**
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.