Temat: walczymy!

no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.

ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p

a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!

middle - praktycznie zawsze :) tzn jem normalnie posiłki, a między tym wpadają mi owoce, czasem jakieś ciasteczko, lody albo coś. gdybym liczyła to jako posiłki to by mi wyszło +10 posiłków dziennie ; p
ej, wiecie, co wymyśliłam? Że powinnam jeść mniej niż inni, bo praktycznie nigdzie nie wychodzę i tylko siedzę w domu, więc wykorzystuję mniej energii xD
ja siedze w domu i się nie ruszam chyba ze do Wc
ja jem o 8 śniadanie ale po 10 min już podjadam jakiś owoc
często też chrupie sobie płatki , ide własnie kupić orzechy i musli
Wiecie co dzis u mnie wymyslili ??
PIZZA na obiad < bo jest za dużo wędliny i nikt jej nie je >
Ale dziś będe miała extra obiad
Cudowny ...=[
Klaudia  to źle? przeciez chcesz przytyć no to o co chodzi?i ponoc glowe masz wyleczona ;)

Ja sie czuje jak przegrana swinia siedze caly czas w domu jem i jem BZ PRZERWY jestem przegrana...
rakdanita - bzdura ; p

dziewczyny błagam przestańcie mówić takie rzeczy. gdzie to pomaga? i gdzie w tym walka?
ja zjadłam wielkie śniadanie j drugie jeszcze większe. ale w końcu mamy wyzdrowieć. więc nie ma innej metody niż taka.
A mi dzisiaj choroba strasznie daje się we znaki :(
Po pierwsze,gdy byłam w porze 2 śniad na mieście (ok.11:30) zrobiło mi się strasznie słabo, mama od razu zaprowadziła mnie do piekarni. Tam wybierałam między jagodzianką, a buchtem z jagodami. Wybrałam buchta,bo... wydawał mi się wizualnie mniejszy ;/ a przecież ja nie mogę mniejszych,powinnam wziąć większe :( Tak samo teraz, byłam w sklepie,chciałam jakąś czekoladową kawę,albo czekoladę do picia. Wyglądałam jak wariatka, brałam saszetki do ręki,czytałam, odkładałam, bo "o matko, ile to może mieć kalorii?!" jest dopiero 13:30, a anoreksja pokonała mnie już 2:0 :( Od razu zepsuł mi się humor. A jak mam zepsuty humor, czy to z powodu kłótni z mamą czy czegoś, mój żołądek zawiązuje się jakby na supeł, czuję się mega pełna,choć w rzeczywistości tak dużo nie zjadłam...

Tu macię tą buchtę z jagodami:
http://slodkachwila.blox.pl/resource/1.jpg 
http://mojeciacho.blox.pl/resource/DSC05129.JPG 
wiecie znalazłam w zamrażalce mrożone truskawy
one są pycha na zimno
podjadam je co chwila już 2 wielką  reklamówke zjadam
zdrowsze niż płatki na podjadanie
Ja Jem więcej od mojego tata nawet ale on nie wygląda jak patyk tylko normalnie
sama się doprowadziłam do takiego stanu ze teraz muszę tyle jeść
U mnie jest taki plus że mam ciągle apetyt
gdy się najem za parę minut jestem znów głodna .

Ja tez mam apetyt,ale strach przed kaloriami jest silny w cholere, nieraz bym zjadla czekolade,pyszna owsianke, kanapki z nutela, ale moj chory doktor mozg mi nie pozwala ;\
nie daj sie zmanipulować. Jezeli on Ci nie pozwala to sprzeciw mu się.
Nie pozwól aby byle co panowało nad Twoimi chęciami.
Pasek wagi
Olik jest w szpitalu w Warszawie

Nakrętka a mze ci sie wydaje ze tak dużo zjadłaś co ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.