- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 38
1 sierpnia 2011, 14:46
Odchudzanie samej mi nie wychodzi, a wygląda to tak, że najpierw wielka determinacja, dieta, ćwiczenia, a po kilku dniach cały zapał spada.potrzebuję kogoś do wsparcia.
nie chce stosować diet z kartek i ważyć wszystko co zjem, bo samo słowo "dieta" mnie przeraża. planuję odrzucić słodycze całkowicie, pić 1,5l wody(minimum) zmniejszyć trochę porcje jedzenia, jeść 4 posiłki dziennie, i zacząć się ruszać. mój plan to a6W(wreszcie wytrwać do końca!!) 3-4 razy w tygodniu steper po 30 minut, 4 razy skakanka po 20-30 minut, 2 razy w tygodniu basen i codziennie jakieś ćwiczenia(brzuszki, przysiady, inne ćw. na uda i pośladki, i coś na mięśnie pleców, bo przy a6w mam z nimi delikatne problemy)
ktoś ze mną? zaczynam już od dziś;))
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 889
21 sierpnia 2011, 14:09
ja już po obiedzie i wciągam maliny :)
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 116
21 sierpnia 2011, 15:52
Ja też po obiedzie i skusiłam się na 250 ml gorącej czekolady z mlekiem :( i 3 migdały wydłubane z chałwy haha.. ale miałam strasznie ochote na słodkie, a że w takiej a nie innej postaci, to się cieszę :) wieczorkiem bieganie !!
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 846
23 sierpnia 2011, 07:52
Widzę, że wątek umiera...a szkoda! ja chciałam się odmeldować na +/- miesiąc bo raczej na diecie nie będę (już nie jestem). liczę, że nie utyję przez ten miesiąc.
pozdrawiam
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
23 sierpnia 2011, 08:33
nieee nieee nie umieraj.!
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 889
23 sierpnia 2011, 10:19
jeżeli dalej podajemy wyniki we wtorki, to ja jutro podam - dzisiaj już nie mam jak :P
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 116
23 sierpnia 2011, 13:11
No właśnie dziewczyny, proszę o większą aktywność:<
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 743
23 sierpnia 2011, 18:18
dokladnie:P nie opierdzielamy sie.!
23 sierpnia 2011, 21:20
:( mi troszkę waga wzrosła:( przyjechałam z wycieczki w piątek i miałam lekkie zatrucie, w sumie to nadal mam dolegliwości ale już mniejsze. zastanawiam sie po czym to było.. może po słodyczach? miałam wytrzymać bez nich miesiąc ale po 18 dniach musiałam jeść dla towarzystwa (podczas wycieczki) bo wszyscy się na mnie patrzyli jak na dziwadło
no i od tamtej pory się zaczęło. Codziennie po 3-4 cukierki czekoladowe... boli mnie brzuch:( jutro zrobię sobie dzień białkowy, żeby wrócić do stanu z wagą 61,7. Czy możliwe, żeby w ciągu 18 dni organizm się tak odzwyczaił od słodyczy, że teraz kiedy jem to się źle czuję?
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 116
24 sierpnia 2011, 09:11
Chyba to normalnie! I całkiem dobre zjawisko :D Ja się wczoraj wkurzyłam, wyszłam z chłopakiem do lodziarni, doskonale wie, że jestem na diecie i od samego początku mówiłam ŻE NIE BĘDĘ JEŚĆ, a on przy kasie i tak kupił mi jedną gałkę snickersową:p ale nie powiem boska była! W ogóle nie mam swojej wagi i tak się ważę po ludziach.. W piątek w nocy ważyłam u kolegi 58,9 (opita i po całym dniu!), a w poniedziałek rano u chłopaka (po śniadaniu, wypróżnieniu i sportowym weekendzie) 59,5 :| i której wadze wierzyć? Eh zdemotywowało mnie to. Teraz jestem po śniadanku (pyszny otrębowy placek jabłkowy http://yummyandtasty.tumblr.com/post/8511123993/placek-jablkowy-z-jogurtem-klonowym ) z dwoma daktylami i serkiem wiejskim i zbieram się nad zalew:D
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 889
24 sierpnia 2011, 09:55
Mnie też wkurza to, że każda waga inaczej waży :P i czasami różnica to nawet 3kg!
aada0 - takie śniadanie to też możesz mi przyrządzić