Temat: dziewczyny z wagą od 75 i wyżej......ZAPRASZAM

  ZAPRASZAM WSZYSTKIE DZIEWCZYNY Z WAGĄ OD 75..W GÓRĘ ....
Od jutra zaczynam ponowne odchudzanie zapraszam wszystkie dziewczyny z większą wagą dlatego ,że irytują mnie dziewczyny które piszą ,np....warze 52 kilo i jestem gruba ///albo jak schudnąć z 56..w trzy tygodnie 10 kilo.wiem...każdy ma jakiś problem ze swoją wagą ale nie przesadzajmy....

a więc kto chętny   od jutra ze mną walczyć ??????proponuje co tygodniowe ważenie ...Co wy na to ZAPRASZAM
Gabi!orzechy laskowe mają dużo magnezu i przechodzi ochota na słodycze. Dietetyczka na jesień przepisała mi codziennie 4 orzechy i tak po tygodniu poskutkowało organizm przyjął i nie przytyłam przez zimę u mnie też słodycze były zmorą
witam nowe koleżanki........

Ja dzis chyba zgrzeszę na chlebek pieczony w piecu ..ale tak sobie obiecuję zjem jedną kromeczkę....
Hej dziewczyny :)

kamilko Mi się podoba sukienka 1 i 2 z przewagę na tą jasną :)  One są bodajże odcinane pod biustem więc idealne dla tych pań które nie cierpią swojego brzuszka.Moja kuzynka waży 15 kg więcej niż ja i ma podobną.Wygląda ślicznie!

grubasek Jaki chlebek :-) ?
hej

wrzucam przepis na prostą zupę cukiniową. Dla Dukanek też może być na fazie p+w (oczywiście nie dodajemy wtedy tłuszczu). Niedużo pracy a smaczne.
Ja podałam ją z czipsami z szynki

zupa cukiniowa

mała cukinia
pół cebuli
ząbek czosnku
mała marchewka
sól, pieprz
300ml bulionu (czy z kostki, czy ugotowany na warzywach - jak kto woli).


Na łyżeczce oleju podsmażamy posiekaną cebulę. Gdy się zeszkli, dodajemy marchew. Dalej smażymy. Na końcu dodajemy pokrojoną cieniutko cukinię i czosnek. Wszystko podsmażamy razem, aż lekko zmięknie.
Do gotującego się bulionu dodajemy podsmażone warzywa. Doprawiamy.
Gotujemy do miękkości.

Miksujemy.


Dobry wieczór miłe,ja za sukienką 1 i 2,a co do wyglądy kobietek o kształtach rubensowskich w takich sukienkach,to zależy jak kto się lubi i jak się nosi.
Pasek wagi
muszę na przyszły tydzień te czipsy z szynki przećwiczyć bo wyglądają super i aż czuję jak pachną
Pasek wagi
Dziś imprezę miała moja siostra. A jej znajomi zawsze robią maseeeee jedzenia. Trochę dziś nagrzeszyłam: kilka chipsów, gryz zapiekanki, 3 kromki bagietki czosnkowej, pół kawałka kopca kreta. Ale nic nie piłam. Pocieszam się tym, że nie wpieprzałam jak dzika tylko dość symbolicznie raczej. Generalnie wydaje się sobie dość dzielna. Teraz jestem nawet trochę głodna.
Na rowerze nie byłam, na twisterze nie ćwiczyłam. Ale jutro sobie wszystko odbije. Świat się nie skończył, ale przed ważeniem lepiej byłoby być bardziej konsekwentnym ;)

Nie jest tak źle, prawda?!?!? Pocieszcie mnie proszę ... Boje się, że mi wola padnie.
> Dziś imprezę miała moja siostra. A jej znajomi
> zawsze robią maseeeee jedzenia. Trochę dziś
> nagrzeszyłam: kilka chipsów, gryz zapiekanki, 3
> kromki bagietki czosnkowej, pół kawałka kopca
> kreta. Ale nic nie piłam. Pocieszam się tym, że
> nie wpieprzałam jak dzika tylko dość symbolicznie
> raczej. Generalnie wydaje się sobie dość dzielna.
> Teraz jestem nawet trochę głodna. Na rowerze nie
> byłam, na twisterze nie ćwiczyłam. Ale jutro sobie
> wszystko odbije. Świat się nie skończył, ale przed
> ważeniem lepiej byłoby być bardziej konsekwentnym
> ;) Nie jest tak źle, prawda?!?!? Pocieszcie mnie
> proszę ... Boje się, że mi wola padnie.

Gosia - nie ma co Cię pocieszać, przecież nic nie zrobiłaś. Poszłaś, pobawiłaś się, zjadłaś (a nie obżarłaś się), więc nic się nie stało.
Dziewczyny, ja już dawno zmieniła myślenie. Teraz apel do Was. Nie ograniczajcie się na maxa z dietą. Przecież po diecie trzeba żyć, więc po co marnować życie na roztrząsanie małej wpadki - jeśli je się racjonalnie, to i ciasto może znaleźć się w diecie i coś smażonego od czasu do czasu czy inne smakołyki. Najważniejszy jest umiar. I nie "ryjmy" sobie psychiki, jak zjemy loda, czy na wadze będzie 200g więcej, bo to nic nie da, a tylko do większych zaburzeń odżywiania prowadzi.
Nie piszę tutaj o obżeraniu się, ale o trzymaniu diety z małymi odstępstwami. Taka dieta moim zdaniem jest najlepsza, bo pozwala potem w miarę normalnie wracać do "żywych", czyli nie odchudzających się.

Wiadomo, że jak ktoś ma zaburzenia odżywiania i opycha się, to tutaj jest inna sprawa. Ale tutaj też nie wolno się załamywać, bo poczucie winy i wyrzuty sumienia potrafią jeszcze to błędne koło nakręcać, czyli objadłem się - źle mi, źle mi-objem się, aby się pocieszyć. Wtedy szukamy pomocy, czy to sami staramy zmienić siebie, a jeśli się nie uda szukamy na zewnątrz...

To tyle, co chciałam napisać.

Udanej niedzieli życzę

witajcie.........

dziś nie mam za bardzo czasu ale obiecuje,że nadrobię wszystko wieczorem ...całuski

pyzia1980  chlebek od cioci pieczony starymi sposobami...coś zaje.......


Kamila ja wiem. Ja tylko chciałabym tak bardzo schudnąć do października, tak żeby to było widać. A teraz siada mi motywacja: od początku diety się nie ważyłam (2 tyg) i spotkałam kilkoro dawno niewidzianych znajomych i nikt mi nie powiedział, że schudłam czy coś :( Jak byłam z moją mamą w czwartek w sklepie gdzie mamy zaprzyjaźnioną ekspedientkę to powiedziała sl "ale Pani schudła, co? -Małgosia to tak, a ja nie. -Nie, Małgosia to nie, ale Pani... " Prawie się wtedy poryczałam
 Chciałabym już jakiegoś chociaż małego efektu. Żeby ktoś docenił ;(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.