- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
26 lipca 2007, 14:02
Nieważne ile ważysz, wazne, że chcesz mieć upragnione 50 kg. Mam nadzieję, że będziemy dla siebie wsparciem. samej mi osobiście trudno, myslę, że nie tylko mnie, więc zapraszam wszystkie dziewczyny, które chcą zobaczyć na wadze magiczną 50.
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
12 stycznia 2009, 23:22
juz naprawde nie mam sily
mam wrazenie ze jestem coraz grubsza
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
13 stycznia 2009, 08:15
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
13 stycznia 2009, 09:26
Cytrynowa- ćwicz!!! To zobaczysz jak szybko osiągniesz swój cel!!!
Ja od dziś też zaczynam- chociaż będzie to mega trudne (chodzi o znalezienie czasu...)
Ale nie poddam się tak łatwo, znalazłam boską sukieneczkę na imprezę karnawałową i chcę się nie tylko w nią wcisnąć ale i wygodnie w niej czuć;-)
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
13 stycznia 2009, 09:34
wspaniale dotinko,ze masz swoj cel do ktorego dazysz :)
cytrynowa, ruszaj tyleczek i do cwiczen,a szybciutko osiagniesz cel. nie uzalaj sie nad soba,bo jeszcze zaczniesz robic glupoty!! do cwicz!!
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
13 stycznia 2009, 11:21
dziewczyny naprawde sie stram ale ............
chce te cholerne 50kg
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
13 stycznia 2009, 11:37
ja już raczej chcę najmniej 52 kg
Już wyjaśniam dlaczego. Otóż :
-mój mąż stwierdził że po dwójce dzieci mam wyglądać jak kobieta, a nie dziewczynka (a tak jest gdy ważę 50kg)
- na starej wadze ważyłam 50kg , ale jak kupiłam nową przed samym porodem to się okazało że stara zaniżała o 2kg
Tak więc na fotkach w pamiętniku ważę wg nowej wagi 52kg, a wyglądam jak dziewczynka a nie kobieta....
Zero krągłości...a ja jednak wolę mieć i okrągły tyłeczek i cycki na miejscu;-) Tylko brzuszek bardziej płaski i jędrny chcę mieć, a niekoniecznie to wiąże się z utratą kilogramów tylko z ćwiczonkami.
Tak więc mój priorytet to ćwiczonka i tylko lekka zrzutka wagi do 55-52kg max.
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
13 stycznia 2009, 11:47
ja przy 52 tez juz czuje sie ok
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
13 stycznia 2009, 20:21
cytrynowa, ja wiem,ze juz masz dosc odchudzania. na pewno jestes juz zmeczona. ja naprawde Cie rozumiem, mozesz sobie troche zluzowac z dietka, troche mniej cwicz. albo zrob sobie jeden albo dwa dni, gdzie kompletnie nie myslisz o odchudzaniu.ja sie tak strasznie zmeczylam dietka w zeszlym roku. no i dopiero teraz w koncu dalam rade sie podniesc. dlatego Ci mowie, zluzuj troszke, nabierz sily i pozniej znow do dziela :)
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
13 stycznia 2009, 20:34
A ja dziś ładnie ćwiczyłam:
- 100 brzuszków
- 15 min twister
- 25 min steper (w tym 10 min z 7,5kg Weronisią na rękach;-)