2 lipca 2011, 12:41
Moje postanowienie: Przywitać przed lustrem nową siebie z płaskim brzuchem i szczupłymi udami.
To moje ostateczne podejście do rozpoczęcia nowego życia: aktywnego i zdrowego.
Kto się przyłącza? :) Razem raźniej! A wygadanie się innym i wspólne wspieranie też pomaga :) Zapraszam!
2 lipca 2011, 14:05
ja bym dołaczyla jakies zupy...wedline, miesko(jesli nie jestes wegetarianka)jajka...
dobrze ze jesz owoce i warzywa..sa bardzo zdrowe i niezbedne w prawidlowej diecie
- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Vieux Fort
- Liczba postów: 117
2 lipca 2011, 15:32
u mnie jest dieta MŻ, jem wszystko na co mam ochotę, ale wiadomo że te niezdrowe rzeczy (słodycze etc.) staram się ograniczać, ale nie rezygnuję z nich całkiem :) kalorycznie wychodzi ok. 1400 a przynajmniej staram się żeby tak wychodziło.. :)
teraz zwiększać liczbę ćwiczeń tak chociaż do 2h dziennie 5x w tygodniu :) rower, hula hop, spacery, marsze :) włączam jeszcze skakanke i rolki :)
aż sama siebie nie poznaję, wcześniej trudno było mi ćwiczyć cokolwiek systematycznie dłużej niż tydzień po 30min dziennie, a teraz..? :)
super!
2 lipca 2011, 16:18
BeSlim poczuła endorfinki!
Znam to uczucie. Jak dla mnie im lepsza forma, tym lepsza motywacja do ćwiczeń (zawsze się bałam że stracę to co wypracowałam i nie będę się umiała ruszyć, więc wstawałam i wskakiwałam w dres
), dlatego wielkie gratulacje!
Jeśli o mnie chodzi to chodzę na basen już od jakiegoś czasu. Czasem biegam, gram w plażówkę, jeżdżę na rowerze i do aktywności specjalnie mnie namawiać nie trzeba. Myślę nad siłownią, ale mam pewne wątpliwości, bo jestem po kontuzji kolana i nie wiem czy to jest dobry pomysł. (
)
Co do diety to gotuje sobie sama już jakiś czas. Moje ''menu'' oparte jest na potrawach głównie warzywnych, ale nie braknie w nim pewnych niezbędnych elementów, jak mięsa jajek i ryb, jogurtów naturalnych itp. Nie liczę kalorii (przynajmniej na razie), bo krew mnie zalewa. Orientacyjnie wiem ile kalorii dostarczę jednego dnia. No i najtrudniejsze będzie wprowadzenie REGULARNOŚCI w posiłkach. Kiedy trenowałam mogłam jeść co mi się podobało i kiedy mi się podobało. Teraz, kiedy już nie mogę, mój brzuszek ma takie same nawyki jak dawniej, a ciało dużo mniej spala ...
2 lipca 2011, 17:03
Nie jestem wegetarianką, ale nie przepadam za mięsem od zawsze. Bardzo rzadko jadałam jakieś schabowe, piersi z kurczaka i ewentualnie parówki i wołowinę, aktualnie nie pamiętam kiedy. Ale włączę rybę gotowaną i jajko ;)
A swoją drogą, powiedzcie mi co sądzicie o hula-hop, jakie daje rezultaty?
- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Vieux Fort
- Liczba postów: 117
3 lipca 2011, 12:15
brunettee hula hop jest świetne! Kiedyś kręciłam sporo i spadło chyba 10 cm z talii i trochę więcej z brzucha, więc z czystym sumieniem polecam :) no i talia się ładnie wyrobiła :) teraz nadal kręcę, ostatnio nawet trochę więcej bo pogoda paskudna, więc.. :)
a poza tym mam jeszcze trochę cm do zgubienia, więc trzeba pracować! ;)
3 lipca 2011, 18:06
Haha, dziewczyny, nawet nie wiecie jak motywujecie...
- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Vieux Fort
- Liczba postów: 117
5 lipca 2011, 20:10
hallo a co tu tak cicho? :) Co tam dziewczynki u Was?