- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto:
- Liczba postów: 824
29 czerwca 2011, 09:20
Witajcie!
Zapraszam wszystkich do akcji wakacje.
Ćwiczymy, dietkujemy i zrzucamy zbędne kg mamy na to
cale wakacje. Żeby wprowadzić mała
rywalizacje podajemy co środę swoją wagę a postępy będę
zapisywać w tabelce. Mamy całe dwa
miesiące, więc osiągnąć możemy naprawdę dużo.
Mam nadzieję że ktoś się do mnie przyłączy.
Także dziewczyny do dzieła!!!
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 348
6 lipca 2011, 14:58
U mnie po tygodniu 60,4 . Byłoby więcej, gdyby nie moje niedzielne i wtorkowe grzeszki . ;(
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto:
- Liczba postów: 824
6 lipca 2011, 16:18
czekam az reszta poda wage i zaktualizuje tabelke wieczorkiem
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 975
6 lipca 2011, 18:44
ha a ja miałam 57.4 normalnie szok ;D kilka razy wchodziłam ;d jupi. jeszcze trochę i będę miała wagę jak na pasku :]
7 lipca 2011, 06:54
81,5 .... nie za fajnie ;/
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto:
- Liczba postów: 824
7 lipca 2011, 10:06
xMoskwa zawsze to jakis spadek i tez kg leca powoli. W tym tyg spadlo Ci mniej to moze w przyszlym spadnie wiecej, no chyba ze diety nie przestrzegalas.
- Dołączył: 2011-06-01
- Miasto: Wolność
- Liczba postów: 901
7 lipca 2011, 12:33
ooo kurcze przegapilam wpisy:/ ale i tak nic nie ubylo w tym tyg:/ musze sie poprawic na nastepny tydz:D
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto:
- Liczba postów: 824
7 lipca 2011, 16:15
kikuss18 podaj dzisiejsza wage to wpiszemy do tabelki
ja zaraz biore sie za robienie sernika na zimno, a co tez nas sie cos nalezy, zwłaszcza ze diety ostatnio sie trzymalam i waga leci w dol, to bedzie taka mala nagroda
Edytowany przez ppaauullaa 7 lipca 2011, 16:17
7 lipca 2011, 20:48
kurde ja tez zaponialam sie dzis zwazyc, moge jutro podac?? pewnie niewiele zleci, bo sporo jadlam wieczorami ... ale za to slodyczy nie tknelam :)
8 lipca 2011, 14:23
przytylo mi sie troche;/ waga: 61, 6 .
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 975
8 lipca 2011, 19:55
kolejny dzionek za mną :] i udało się. dietkowo i rowerowo:) hm ino tyci boję się weekendu... a jak tam u Was?:)